f5104

-Co cię tak nagle olśniło?-spytał Mariusz

Dobrze że przyszedłeś-szepnął Nie-Musimy się stąd wydostać.

-Pani zaczeka, minutka-rzekł. "Frank, zabiję gnoja, jeśli tu się nie zjawi"-myślał.

Mariusz podczas całej rozmowy w parku wziął numer od Franka. Co gdyby napisał do niego SMS? Byłby uratowany. W SMS'ie podał mu swoje położenie. "Błagam cię, odpisz!"-myślał.

-Ale... Nie wie... O czym p... Pani mówi? Zapytał się, jąkając

-Tak, Pani Prezydent?-Zapytał, zachowując resztki odwagi Mariusz. Coś czuł, że ta rozmowa nie zakończy się dobrze...

Po prostu gdzie jestem?

Aha, tylko gdzie ja zostałem? Bo wszyscy gdzieś tam są a ja zostałem po prostu w dupje (wiem, "j" specialnie)

A ja??? No, jakoś wcześniej nie mogłem wejść... Szkoła, potem szkoła językowa... Mała wskazówka, miszczu gry?

Mariusz, zajęty szukaniem odpowiednich jednostek w waszyngtońskim parku, nagle usłyszał krzyk. Dobiegał on z białego domu. -Jednostka A351!-zawołał -Tak jest!-wykrzyknął dowódca oddziału -Pójdziecie na zwiady zobaczyć co się dzieje w białym domu. Gdy żołnierze i protestanci z A351 odeszli, Mariusz postanowił wrócić do sejmu i zastanowić się nad tym w biurze. <dwie godziny później> Ciszę rozrywa odgłos telefonu. -Słucham?-rzekł dziwnie przyciszonym tonem pan Nie Wzdrygnął się, gdy usłyszał okropne wiadomości o tym, co wydarzyło się w białym domu...

Imię:Mariusz Nazwisko:Nie Narodowość:Polak Wygląd:Prosty wieśniak, lekko opalona skóra, brązowe, potargane włosy, niski, lekko gruby, piwne oczy Cechy:Wytrwały na ból, niezbyt dobre wychowanie, silny Mała historia:Po rozpoczęciu się nowej władzy w USA, Nasz pan Nie zaczął badać sprawę. Nie dowiedział się niczego, lecz założył ruch oporu. Po ok. dwóch miesiącach władania Polskim ruchem oporu, ludność wybrała go na nowego prezydenta polski. Teraz, prosto z dawnego sejmu (dziś siedziby ruchu oporu) rozsyła jednostki na protesty w USA. Dzienkuje, doppranodz, czesici (celowe błędy)

Świetna animacja! Nic dziwnego, że zajęło ci to 3 miesiące! Jedyny błąd (tak jak inni już napisali)-ten biały kucyk tak szedł, powoli, prawie się nie ruszał, jedynie jego usta... Wyglądał on bardziej jakby coś mówił, cicho powoli... Ale mimo wszystko, szacunek! Mi szczerze po prostu nie chciało by się tego zrobić. Masz punkty reputacji. Oby więcej takich kucykowych teledysków :D.

Ej, ale na serio nie brałem tego stąd

RUSIJA

Nie używałem kopiuj wklej!