Krisu

Z dedykacją dla wszystkich uczniów klas ponadgimnazjalnych o profilu matematycznym: Po co matematyk idzie na dworzec?

Takie pytanie z czystej ciekawości: wybiera się ktoś na ćwiczenie "Batalion OT w działaniach przeciwdywersyjnych Siedlce 2015" w najbliższy weekend?

Pokój, pokój, pax, pax szanowne klacze i ogiery. Nie każdy musi lubić przejawy mojej "tfu! rczości". Każdy ma prawo do własnej opinii. Nawet w Związku Radzieckim to respektowali, oczywiście, jeżeli tylko zdanie obywatela pokrywało się z tokiem rozumowania partii . Przyznaję, że nie rozumiem jednak określenia "przerysować z wektora". Wektor rozumiem jedynie jako pojęcie występujące w matematyce i fizyce, więc prosiłbym o wytłumaczenie. I takie coś z dzisiaj: Spoiler PS: Do obrazka wstaw najbardziej znane zdanie wypowiedziane przez Franza Mauera w "Psach" .

Dziękuję wszystkim za komentarze. Nie spodziewałem się, że moja "tfu! rczość" komuś się spodoba. Rainbow Dash bazgrana przez ostatnie 2. dni:

A pod tym dopisek "I jest z tego dumny".

Witam! Postanowiłem podzielić się z Wami moją "radosną" twórczością, która jest owocem przebywania na różnego rodzaju "pasjonujących" lekcjach typu biologia, godzina wychowawcza, etc. Na początek nabazgrana dzisiaj kapitan Spitfire:

Też to zauważyłem, jednak dla laika nie ma to najmniejszego znaczenia.

Suchar z gatunku "Tymczasem w Rosji...":

Nurtujące mnie pytania: 1. Czy jesteś Valeyardem? 2. W jaki sposób możliwe jest strzelanie z rewolweru za pomocą kopyt? 3. Czy postać Ananty to interface telepatyczny TARDIS?

Wydaje mi się, że było to później (o ile mnie pamięć nie myli BBC niezbyt przychylnie odniosła się do tego "easter eqqa" w odcinku "Nielekko być Bryzusiem", gdy to w jednej ze scen nawiązano do postaci dziesiątego Doktora i Rose. Paradoksalnie sam David Tennant (grający dziesiątego Doktora), któremu pokazano owy fragment w trakcie jednego z wywiadów, był bardzo pozytywnie zaskoczony tym, co zobaczył).

Za pozwoleniem, ja również mam kilka pytań: 1. Czy zasady regeneracji w świecie kucyków są takie same, jak w ludzkim? 2. Czy Discord Whooves to "sponifikowany" Valeyard? 3. Czy w świecie kucyków również istnieje Gallifrey i czy także trwała tu Wojna Czasu? 4. Czy jeden z elementów konstrukcyjnych TARDIS, a mianowicie Oko Harmonii, ma jakiś związek z Equestrią?

Z tego co wiem, to Hasbro miało pewne problemy z BBC, gdy to po raz pierwszy w serialu pojawiła się postać Doctora Whoovesa.

Wszyscy zaczęliby dosłownie świecić przykładem.

Jeżeli pozwolicie, to ja również się wypowiem: generalnie nie polecam zakładać soczewek "w teren" na zadanie 24+. W minione wakacje jedna z koleżanek, z którymi byłem na kursie, przez dwa dni nie wyjmowała soczewek (spania było co prawda w niewielkiej ilości, ale na kilka chwil dało się oczy zamknąć). Na trzeci dzień dostała tak silnego zapalenia spojówek, że uniemożliwiło jej to kontynuowanie szkolenia (nie mówiąc o tym, że drużyna straciła jednego ze strzelców).

Gdyby Rainbow Dash trafiła do Piekła to zaczęłaby je gasić.

"Igrzyska przyjaźni" są dla mnie chyba najlepszą spośród wszystkich filmów EG. Pomimo pewnych mankamentów w fabule i zbyt szybkiego rozwiązania akcji film jednak "dał radę" i naprawdę ciekawie się go oglądało. Soundtrack może nie był już tak udany, jak w "Rainbow Rocks", mimo to były tu dwie, trzy piosenki, które przypadły mi do gustu. Jednak ten motyw z szczelinami międzywymiarowymi / czasoprzestrzennymi wydał mi się nieco niedorzeczny (wybaczcie, ale podchodzę do tej kwestii jako wielki fan "Doctor Who").

Stare, ale jare:

Co ma chłop w spodniach?

Ja nie mam sprecyzowanego rodzaju muzyki, który lubię. Słucham tego, co mi się po prostu podoba: Sabaton, soundtracki z moich ulubionych filmów i seriali, muzyka klasyczna i arie operowe (moja ulubiona to "Nessun Dorma" z "Turandot" Pucciniego).

Moją ulubioną bronią jest karabinek szturmowy Beryl ez. 96 produkcji Fabryki Broni "Łucznik" z Radomia. Wiem, że nie jest to dość pogardzany środek ogniowy, w dużej mierze będący po prostu zmodyfikowanym karabinkiem wz. 88 Tantal, jednak kilkukrotnie miałem już okazję do strzelania z Beryla i w porównaniu z innymi typami uzbrojenia, z którymi się zetknąłem, właśnie wyrób "Łucznika" najbardziej przypadł mi do gustu.

Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać, by nie zacytować tu tego wyjaśnienia, które mogłoby być odpowiedzią na niewyjaśnione różnice czasowe: "People assume that time is a straight progression of cause to effect but actually from a non-linear non-subjected viewpoint it's more like a ball of wibbly-wobbly timey whimey. ...stuff." Doctor Who

Dubbingpedia podaje już pełną obsadę polską dla "Igrzysk Przyjaźni". Wedle zamieszczonych tam informacji głosy głównych bohaterek nie ulegną zmianie (tzn. będą takie, jak w poprzednich filmach).

Moje ulubione soundtracki to: "King of Pride Rock" Hansa Zimmera (Król Lew); "This Land" Hansa Zimmera (Król Lew); "Now we are free" Hansa Zimmera (Gladiator); "Requiem for a soldier" Michaela Kamena (Komapnia Braci); "Vale Decem" Murraya Golda (Doctor Who); "I'm the Doctor / Words Win Wars" Murraya Golda (Doctor Who); "Song of Freedom" Murraya Golda (Doctor Who); "Soviet March" Franka Klepackiego (Command and Conquer: Red Alert 3).

Nad tą kwestią zastanowiłbym się. Przecież widzieliśmy "armatę konfetti" Pinkie, więc jakaś "podstawa" przy procesie tworzenia broni palnej już istnieje. Zresztą z historii wiadomo, że przemysł zbrojeniowy rozwija się najszybciej spośród wszystkich dziedzin gospodarki.

Pozwolę sobie wtrącić swoje "trzy grosze": Equestria, jak każdy kraj, powinna mieć swoje siły zbrojne. Obywatele nie mogą w nieskończoność wierzyć w to, że wybawić ich od zagrożenia może jedynie wąska grupa wybrańców. Muszą wierzyć, że w razie potrzeby, sami dadzą radę stawić opór ewentualnemu najeźdźcy. Co do argumentu, że wojna i generalnie całe ewentualne rozbudowanie armii kłóciłoby się z ideą przyjaźni: tu pozwolę sobie przytoczyć fragment książki "The Warriors" autorstwa Glenna Graya: "Ludzie tylko wtedy są prawdziwymi przyjaciółmi, kiedy jeden jest gotów oddać życie za drugiego - bez namysłu, refleksji i bez zważania na poniesioną stratę".