Skocz do zawartości

Krisu

Brony
  • Zawartość

    150
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Krisu

  1. Odcinek nie jakiś wielce wybitny, ale zdecydowanie lepszy od początku sezonu. Tak jak zauważyli już to moi przedmówcy, bardzo "na plus" jest pokazanie nieznanych dotąd rejonów Manehattanu. Ponadto propsy za OCki M. A. Larsona i Daniela Ingrama. Ogólnie: mocne 7,5/10.
  2. Krisu

    Flutterbat

    Niejako o "powrocie" Flutterbata możemy mówić przecież w przypadku odcinka "Scare Master" (co prawda było to przebranie i widzieliśmy go może niecałą minutę, ale faktem jest, że był).
  3. Krisu

    Flutterbat

    Zresztą któryś z odcinków komiksu MLP (chyba była to seria "Friends Forever", ale nie jestem pewien) opowiadał o przemianie całego Mane 6. w nietokuce, tak więc wątek był, co prawda niekanonicznie, ale niejako kontynuowany.
  4. Krisu

    Flutterbat

    Flutterbat stał się też niejako podstawą crossoveru MLP i "Hellsing Ultimate" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Hellsing_Ultimate). Ochrzczona imieniem Alushy jest bohaterką niezliczonej ilości grafik i filmików (zwłaszcza sponifikowanej wersji "Hellsing Ultimate Abridged" produkcji Team Four Star).
  5. Krisu

    Warto posłuchać.

    Co prawda nie przepadam za FNAF, ale dla Tombstone'a i EileMonty idzie zrobić wyjątek. Zresztą, przydałaby się tu dedykacja dla Flurry Heart :
  6. Krisu

    Odcinki 1,2: The Crystalling

    Na pewno nie można nazwać tego dwuczęściowca najgorszym odcinkiem (większość odcinków ze Spikiem w roli głównej, czy choćby "What about Discord" było znacznie słabsze), jednak trzeba mu nadać niechlubne miano najmniej ciekawego otwarcia sezonu.
  7. Krisu

    Odcinki 1,2: The Crystalling

    Nie było zła do pokonania - zło się działo na naszych oczach. Generalnie, skwituję tą premierę tym obrazkiem:
  8. Krisu

    Odcinki 1,2: The Crystalling

    Cóż, w porównaniu do początku sezonu 5. wypadł dość słabo. Za to uczciwie trzeba przyznać, że Cadence nie jest już najgorszym alicornem. No i bronies w końcu dotarli do Equestrii .
  9. Krisu

    Warto posłuchać.

    Chciałbym, by w końcu zmienili tą okropną piosenkę z openingu MLP na tą z intra "Przyjaciół".
  10. Jak napisałem już w innym temacie: w pierwszym z filmów z serii EG mieliśmy antagonistkę o imieniu Sunset Shimmer. W 5. sezonie była Starlight Glimmer. Idąc tropem fonetycznym, to w 6. sezonie nowy antagonista nosić będzie imię "Seafood Dinner". Gatunek podlega dyskusji, ale imię jest raczej pewne .
  11. Rainbow Dash i Applejack. Bezapelacyjnie mój faworyt wśród wszystkich "shippingów". Zaraz na drugim miejscu błaby Sunset Shimmer i Twilight Sparkle (ta "para" niemal automatycznie przychodzi na myśl po oglądnięciu "Rainbow Rocks").
  12. Jedno z najlepszych (o ile nie najlepsze) "Bronies React" od ACRacebest: 

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Krisu

      Krisu

      Ale i tak w tym roku mieliśmy chyba najwięcej reakcji odkąd AC zaczął je publikować na YT.

    3. Silicius

      Silicius

      Ale rok dopiero się zaczął... co on? Publikował wcześniej 0.5 filmu na rok?

    4. Krisu

      Krisu

      Mój błąd: chodziło mi o miniony, 2015, rok. Zresztą, powyższy filmik miał się ukazać wcześniej, ale po tym całym zamieszaniu z FineBros cieszmy się, że w ogóle jest.

  13. Najlepszego! Pieniędzy i zdrowia, bo resztę to można już sobie kupić.

    vodku.png.cde0d88e7bd4ed12e25dd3e911d3eb

    1. M3ICHU

      M3ICHU

      Dziena chłopie! Łap kielona, ja polewam :D

      294q4xc.jpg

       

  14. Krisu

    Daj Walentynkę [Zabawa]

    Ukradłem Majorowi jego waifu .
  15. Artykuł 10.1. ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną mówi: "Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej". Jednak (nie wiem w 100%) gdy podpisuje się jakąkolwiek umowę, gdzie widnieje zgoda na przetwarzanie danych w celach marketingowych, to dana firma może odsprzedać to prawo innej.
  16. Krisu

    Czy boicie się śmierci?

    Gorsze od śmierci jest tylko konanie. Przedłużające się w nieskończoność chwile pełne bólu, cierpienia i beznadziejności. Patrzenie, jak twoje ciało staje się bezwładne i bezużyteczne. Wtedy śmierć staje się wybawieniem. Osobiście chciałbym, żeby śmierć była szybka i bezbolesna. Jak pocisk trafiający prosto w głowę. A co potem... to temat na zupełnie inną dyskusję.
  17. Co prawda nieco post factum, ale gnębi mnie jedna rzecz: jak to jest, że na pierwszych stronach zachodnich mediów królują artykuły dotyczące zniesławienia jakiś muslimów, podczas gdy wszyscy mają wy:yay:bane na tych 12. marines, którzy zginęli w katastrofie śmigłowca. "Cywilizowany" świat bardziej obchodzi wsparcie dla tych, którzy tylko czekają, by poderżnąć mu gardło, zamiast choć wspomnieć o tych, którzy mają bronić naszej "cywilizacji".

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Yagso

      Yagso

      Znieczulica? Moje drugie imię :rainpriest:

      A tak serio, media to banda ułomów i nie warto na nich zwracać uwagi. 

    3. MewTwo

      MewTwo

      I dowozili przymusową demokrację :burned: 

    4. Krisu

      Krisu

      Za "dowożenie przymusowej demokracji" odpowiedzialni są przede wszystkim nie ruszający się ze swych domów politycy. Prawda jest taka, że rządzący od wieków wykorzystują wojsko do prowadzenia swoich własnych "gierek", przez co to właśnie żołnierzom zawsze "obrywa się za decyzje polityków.

  18. Nie ograniczając się tylko do lotnictwa: w większości armii świata, a przynajmniej w tych natowskich, najmniejszą formą pododdziału jest tzw. buddy team, czyli 2. żołnierzy. Już na pierwszych zajęciach z taktyki uczy się rekrutów, że ich "buddy" i on sam są nierozłączni. Dobrze ilustruje to też przykład par pływackich na kursie BUD/S (kurs wstępny do US Navy SEALs): tam, gdy jeden z żołnierzy spadnie z pontonu do morza, to jego kumpel ma obowiązek wskoczyć za nim. I jeszcze kwestia, którą zapomniałem poruszyć w swojej poprzedniej wypowiedzi, a mianowicie dyscyplina u Wonderboltsów. W, nazwijmy to, obozie dla rekrutów kadra musiała pokazać kursantom (że tak pozwolę sobie zacytować "Kawalerię powietrzną") "kto tu jest faraonem, a kto tylko przesuwa klocuszki". Każda selekcja zawiera taki element, który służy oddzieleni słabych jednostek od tych silnych. W trakcie całego tego okresu rekrut musi sobie zasłużyć na szacunek "starszych" (w serialu widoczne to było zwłaszcza w scenach spotkań Spitfire z Rainbow Dash "poza służbą"). Znowu odwołam się tu do jednostek specjalnych: po przyjęciu w szeregi oddziału różnice między "kadrą" a "szwejami" praktycznie zaciera się. Stopnie przestają mieć znaczenie i stają się tylko formalnością.
  19. Cóż, tak jak napisałem już kilka postów wyżej: nie mogli pokazać szkolenia rekrutów takim, jakim ono jest naprawdę, gdyż jest to serial dla dzieci (No bo jakby to wyglądało? Kucykowa wersja wstępu do "Kawalerii powietrznej" i Spitfire niczym kpr. K., rzucająca kami co kilka sekund? Fakt, dla mnie byłoby to co najmniej interesujące , ale całkowicie sprzeczne z założeniami serialu.). Co do kwestii dyscypliny i Lightning Dust: wiadomo, wszędzie zdarzają się osoby dążące do celu "po trupach". Wojsko nie jest wyjątkiem. Znam kilku żołnierzy zawodowych i wszyscy mówią to samo: reakcja na takie zachowania zależy wyłącznie od dowódcy danego pododdziału. Wiadomo, że dla niektórych wykonanie zadania będzie ważniejsze niż ewentualne straty,a dla innych swoi kumple/podwładni. Jest tak wszędzie, również w tzw. "elicie".
  20. - Nie chcę wrzucać tu wszystkich do jednego worka, bo znam sporo osób, które naprawdę nieźle zasuwają, ale nie jest za dobrze. Widać to zwłaszcza po klasach gimnazjalnych (bez urazy). No bo nie jest chyba normalne, że taki 13. chłopaczek o 165 cm wzrostu ważył więcej ode mnie (185 cm i 84 kg). Poza tym, tak jak już moi przedmówcy zauważyła, przez ostatnie kilka lat całkowicie zmienił się sposób spędzania czasu wolnego przez młodzież. Nie ma już prawie domu, w którym nie byłoby co najmniej jednego lub dwóch komputerów, a wirtualna rzeczywistość wydaje się być ciekawsza od tej realnej. - Powiedzmy sobie szczerze: większość wf-istów ma wyane na ten przedmiot nawet bardziej, niż uczniowie. Lekcje najczęściej ograniczają się do rzucenia przez nauczyciela piłki uczniom i "róbta co chceta". Nic więc dziwnego, że uczniowie sobie olewają te lekcje, skoro nie mają kogoś, na kim mogliby się wzorować. - Sam po góra 2. godzinach muszę odejść od komputera, bo nie już nie wytrzymuję. Jednak taki mój brat to potrafi przesiadywać przed ekranem po kilka(naście) godzin dziennie. Wiadomo, żeby się jakoś "obudzić" to trzeba se rąbnąć jakiegoś energetyka, a zjedzenie czegoś normalnego wymaga więcej jak 2. minut przygotowania, więc kończy się na chińskich zupkach i gotowcach lub mrożonkach z Biedry. Nic więc dziwnego, że dowiaduję się potem, że mój brat mdleje w szkole. Bieganie 5. razy w tygodniu po ok. 10 km; rower (nawet teraz, byle tylko to gno za oknem stopniało); siłownia i basen. Poza tym codziennie chodzę "z buta" do szkoły (ok. 5 km w jedną stronę). Wiem, że nie jestem jakimś supermenem, ale jakiś tam całkiem przyzwoity poziom reprezentuję.
  21. Polecam animację "Ludobójstwo". Ze względu na drastyczne sceny, preferowane raczej dla osób dorosłych.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Właśnie zachęciłeś do obejrzenia tej animacji, jakieś 99% nieletnich forumowiczów :rd7:

    3. Krisu

      Krisu

      Może dzięki temu coś zapamiętają... Ponoć szokujące fakty i obrazy zapadają najbardziej w pamięci (do dziś dokładnie pamiętam dzień mojej pierwszej wizycie w b. niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu).

    4. Cipher 618

      Cipher 618

      W takim razie polecam dokumenty: "Tornado oczami świadków" (na YT) oraz "Zatoka delfinów" (po jego obejrzeniu zmieniłem zdanie co do Japonii. Owszem. Kwiaty kwitnącej wiśni, technologia z końca XXI wieku, ale jest coś, czym nie mogą się pochwalić)

  22. Wonderbolts są wzorowani raczej na "Niebieskich Aniołach", czyli lotniczej grupie akrobatycznej Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (kombinezony pegazów kolorystycznie pokrywają się z malowaniem myśliwców): Co zaś się tyczy tego, jaką "rolę" odgrywają oni w Equestrii: prócz wymienionego już odcinka z "wyrośniętym" Spikiem, nie ma na razie żadnego innego ukazującego Wonderboltsów "w akcji" przeciw konkretnemu zagrożeniu (nie wiem, czy pegazy w trakcie wojny z Sombrą w finale 5. sezonu nadal były tą samą jednostką). Czy to formacja wojskowa, czy klub sportowy? W odcinku "Wonderbolts Academy" mieliśmy pokazaną namiastkę tego, jak wygląda proces szkolenia. Nie wiem, jak wygląda to na obozach sportowych bądź w klubach, ale obraz przedstawiony w w/w epizodzie bardziej pasowałby do unitarki bądź "boot campu" w wojsku. Oczywiście, jako że jest to program "dla dzieci", trzeba było nieco "złagodzić" obraz. (Aczkolwiek, "przywitanie" rekrutów przez Spitfire w taki sam sposób i podobnymi słowami, jakimi zrobił to sgt. Hartman w "Full Metal Jacket" byłoby dużo ciekawsze .) I na koniec: czy Wonderboltsi pełnią wyłącznie funkcję reprezentatywną? Odpowiem, używając przykłady z "naszego podwórka": służba żołnierzy Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego nie ogranicza się wyłącznie do wart, defilad i nieustannych ćwiczeń z musztry. Nadal są oni żołnierzami SZ RP i muszą podtrzymywać swoją sprawność bojową (taktyka, strzelanie, etc.). Nie poświęcają na to tyle czasu, ile jednostki typowo liniowe, ale mimo to są na jakimś poziomie i stanowią mimo wszystko pewną wartość bojową.
  23. Takie tam... Ogólnie postać literacka, która nie ma jasno określonego wyglądu, jest trudna do narysowania.
×
×
  • Utwórz nowe...