Paladyn Zanderson

tak to prawda podobno ojciec Pio miał ze swoim aniołem stróżem nieźle pod górkę ja pewnie też mam anioła strózą takiego jaki wyłania się z twoich słów Rubinka ale ja go nie słyszę ani nie widzę niestety, a chciałbym dostąpić tej łaski kiedyś (tak wiem sentymentalne to ale po prostu po śmierci mamy czuję się w domu jak karaluch po prostu niechciany

hm wychodzi na to że twój aniołek bardzo lubi noc ciekwe czy ty też

http://justynadzw.blog.interia.pl/?id=513340

a oto cpis twojego aniołka Raindrops zobacz czy do ciebie pasuje

chodzi o tego 1 aniołka w twoim zestawieniu

http://justynadzw.blog.interia.pl/?id=353974

tak należy traktować ten kalkulatorek em jako pewnego rodzaju hebrajski horoskop bo prawdziwy okultyzm to pentagramy jakieś rytuały i zaklęcia w niezrozumiałym dla innych języku i tego za żadne skarby stsoować nie zamierzam wystarczy mi że widziałem diabła w swoich snach nie chcę go jeszcze widzieć na jawie już prędzej wole zobaczyć swojego Anioła lub duszę mojej Mamy

Z kalkulatora nie dowiesz się jak ma na imię Twój Anioł Stróż xP

Z resztą, tak naprawdę znane są tylko trzy imiona aniołów (Michał, Gabriel i Rafael), reszta jest już podejrzana i nie wiem czy takie 'wypowiedzenie' imienia nie jest jakim zawołaniem do nieczystej siły. Takie poszukiwania imion aniołów podpada już pod okultyzm, nie wolno szukać kontaktu z tymi duchowymi siłami, gdyż to jest niebezpieczne. Tak naprawdę nikt nie ma pojęcia z kim się kontaktuje i kto tak naprawdę stoi pod danym imieniem. Trzeba zaufać Bogu ,który posyła nam prawdziwych Aniołów Stróżów , a jest ich wielu i wcale nie musimy znać ich tożsamości.

W chrześcijaństwie znamy tylko imiona 3 archaniołów judaizm z którego wywodzi się Kabała zna ich z imienia trochę więcej. To co wamp pokazuje teraz może być uważne za okultystyczne, ale prawda jest taka że w Kabalale nie ma opisanych żadnych rytuałów , wyjawia tylko wiedzę na temat wszechświata z resztą dii 19 wieku Kabała w kręgach żydowskich była uważna za istotny element tradycji żydowskiej ale odrzucono ją z powodu zbyt nierealnego charakteru,

Co do moich kontaktów z Aniołem stróżem to gdy miałem siedem , lat często miewałem 1 szczególny koszmar śniło mi się że diabeł unosi mnie aż pod sam sufit a ja nie mogę nawet krzyknąć a gdy jakim sposobem udawało mi się krzyknąć okazywało się że trafiałem do Kolejnego koszmaru trwał to do 10 roku życia wtedy bowiem zauważyłem jakieś światło w koszmarze dotknąłem go i diabeł znikł minusem jest jednak to że od tamtej pory rzadko miewam sny zwykłe widzę czarną pustkę taką jaką widzi każdy gdy zamknie oczy dopiero nad ranem czasem dopada mnie jakiś sen ale nie zapamiętuję szczegółów albo bardzo znało np kiedyś mi się śniło, że robiła imprę, na której byłem chyba z okazji moich urodzin. nie pamiętam jednak co się działo i jak się znalazłem na imprezie nie wiedziałem też skąd PP znalazła się w moim pokoju (bo to tam odbywała się impra)

ja trochę z Cluddy Doggy rozmawiałem na GG kiedyś (gdy domine robił którąś edycję swojego Quizu mielśmy być w jednej drużynie wiec zbieralem gg członków , ale los potem tak to pokiełbasił że szkoda gadać) i powiem jedno na pewno jej zła strona to byłaby chamskość nabijanie się z innych z znaczkarzem atomu, Bo Cluddy jest naprawdę miła i sympatryczna dobrze mi się z nią rozmawiało wtedy i nadal mam jej numer gg jak i paru innych osób (niggd nie kasuję swoich kontaktów v a nuż ktoś się do mnie odezwie z prośbą o coś , aby pogadać , a ja zawsze jestem otwarty z sercem tak serdecznym i czułym że czasami mi to przeszkadza, bo nie umiem się postawić bo boję się że kogoś zranię swoimi słowami)

w takich przepadkach jednak cieszę się że nie jeżdżę na metty bo z tego co tu widzę jest istna wojna i palenie stosów a za co ? Za jedno przeoczenie które ma prawo zdarzyć się nawet takim gazetom jak the Times czy Newsweek, grunt jednak że redakcja przeprosiła za to mają u mnie :cider: , i masę , co jak co ale ja uczciwość, skromność i honor cenię i prosiłbym aby atmosfera na metcie nie była inkwizycyjna tak samo w tym temacie

hm to powiedz to ludziom którzy czytają i wierzą w tzw anielskie karty. z resztą ja nie jestem wariatem aby się w takie rzeczy bawić, a jeśli chodzi co zrobić z tą wiedża to powiem wam że najważniejszy jest 1 Anioł jaki wam wychodzi z kalkulatora to on według Kabały najbardziej sie nami opiekuje i jest naszym duchowym przewodnikiem podałem również link z tematem gdzie 1 4 strony zawierają opisy aniołów (Kabala podaje że aniołów jest ilość niezliczona ale ważniejszych jest 72 podzielonych na 9 chórów z resztą ten sam system tylko lekko zmieniony został przyjęty w chrześcijaństwie). nie mówię żebyście od razu odprawiali jakieś rytuały ale zwyczajnie pomódl się czasem do swojego Anioła za pomocą tego co podałeś Turoń ale czasem wypowiedz jego imię i zobacz co się w wydarzy. Wszak w Piśmie jest napisane "na początku było Słowo " po za tym tylko taka moja dyskusja więc dyskutujmy hehe

oby tylko nie zepsuli piosenki Twilight i Bab Beed bo smile smutny będzie

Od kilku dni zacząłem się interesować tematyką Anioła Stróża. według podstawowej definicji jest ti Anioł przepisany do człowieka od chwili narodzin do śmierci Ma za zadanie chronić nas i służyć radą oczywiście w istotnych chwilach życia a ggdy staniemy przed obliczem Boga nasz Anioł staje się naszym Adwokatem wyjawia nasze dobre uczynki jak i te złe skupując się na tym aby dobrych było hak najwięcej., ale czy ktoś z was sie zastanawiał nad imieniem swojego Anioła Stróża ? Ja Tak i szukając czegoś na ten temat dowiedziałem się że według Kabały każdy człowiek dostawał 3 Aniołów w chwili narodzin

Anioła regenta czy też Stróża (anioła który rządzi w danym okresie 5 dni, sprawuję pieczę nad osobami urodzonymi w tym czasie)

Anioła- Opiekuna (patronuje określonym dniom w roku)

Anioła Godzinowego (Każdy z Aniołów jest aktywny przez określoną porę dnia określona czasowo co 20 minut np 12:00 - 12:20 )

a to moje aniołki

Haaiah (28.07 -1.08)

Nemamiah (1.08)

Aniel ( 12:00 -12:20)

http://www.ucm.ca/en/traditionalstudyofangels/how-to-find-your-birth-angels.html - kalkulatorek dzięki któremu odnajdziecie swojego Anioła stróża

http://www.ezoforum.pl/karty-anielskie/12092-znajdz-swojego-aniola.html temacik na którym zjdzie info po polau o swoich aniołkach

Ja akurat kłamcę przeczytałem 2 pierwsze tomy czy Kłamcę i Boga Marnotrawnego i najbardziej podobał mi się humor który występował tam i to jak Loki grał nie raz Michasiowi i Gabrysiowi na nerwach a i tak pusczali mu to płazem nadal jednak nie rozumiem po co mu te anielskie piórka które sobie nas bożek ciuła za każde zlecenie

Dopóki tkwisz tutaj wraz z nami i cieszy się MLP, jesteś. I nic innego nie ma znaczenia.

MLP nadal mnie cieszy i chyba do końca cieszyć mnie będzie i tej radości daję upust na swoim devie (aż się tego boję nawet trochę bo chyba nikt nie skucykował jeszcze swojego Anioła Stróża i nikt tego nie uczyni ah to moje zainteresowanie magią i ezoteryką) u

i dziękuję za poprawienie mi humorku:

A teraz pytanko mam do Chainsaw Dash d w w nośnie artykułu czyli według ciebie osoba która spojrzy na clopa inaczej niż z negatywnie to jest jak to określiłeś przegrana ? cóż to w takim razie jestem przegrany bo czasem spoglądam na clopa i to raczej z neutralnym podejściem w większości, a czasem.... no dobra to przemilczę.. Ogółem mam niemiłe odczucia po przeczytaniu tego artykułu. sądzę że to nie jest nawet w duchu MLP, ale ro tylko moje zdanie które i tak pewnie nie zmusi cię do zmiany swojego, ale i tak szanuję je

Ja nazie przeczytałem tematy z dziale publicystyka bo to mój ulubiony i muszę powiedzeć że artykuły nadal trzymają poziom w tym dziale bo zmuszają mnie do zastanowienia mnie szczególnie zaintrygował artykuł "Odchodzić Czy nie odchodzić" Autorstwa Bobule bowiem poruszył kwstie czy tak naprawdę jestem poniaczem skoro raczej w fandomie wykazuje się raczej dosyć małą aktywnością (na metty nie jeżdżę z przyczyn mojego schorzenia, jeśli chodzi o fanficki to kilku poniaczom z forum pomogłem, ale jeszcze nie opublikowalęm swoich własnych wypocin, bo są nie dokończone i brak mi weny by je skończyć, a głowa huczy od pomysłów na kolejne czyli panuje, jedynie mój deviant rozwinął się troszkę bo wpadłem w manię tworzenia ocków) po częsci wynika to z tego, że martwię się o mojego drogiego przyjaciela, który teraz przeżywa naprawdę ciężkie chwile, a ja jako persona o serdecznym sercu nigdy nie zostawiam swoich przyjaciół samych i staram się wspierać ich jak tylko mogę.. Również poszukiwania dziewczyny odciągają mnie od fandomu a i tak na razie na koncie na sympatii pl posucha, co mnie wpędza w trochę zły humor (mam dość bycia singlem, jak tak dalej będzie to zapiszę się do klasztoru chyba, bo 3 razy zakochałem się w zajętych, a Wolne mnie chbya nie chcą, bo się nie odzywają :[ )

Sory za tak długi post bez sensu

Tak Decp12 Luca odszedł z Rhapsody of Fire za przyjacielską zgodą Alexa i stworzył formację o nazwie znamiennej Rhapsody ale zmieniono nazwę Na Luca Trulli's Rhapsody (pewnie dla bezpieczeństwa aby znowu jakiś zespól z 3 świata się nie pieklił o to) zaś sma żespól zmenił wytwórnię z NuclearBast na AGM i na razie koncertują (przynajmniej nic do tej pory nie wyciekło o nowym albumie)

ghm a mi luna kojarzy się raczej z grami o głębokiej mrocznej fabulę, które nie są proste i przyjemne a jeśli chodzi o typ girtyo Luna raczej preferuje FPS. Uważam,. że najlepszą grą jest dla Pani Nocy jest seria Stalker i gra Fear 2 Zaś jeśli gatunków nie uwzględnimy To Seria Legacy of Kain czy Alone in the Dark czy Silent Hill

przybyłe zobaczyłem, przeczytałem fic ogólem jestem n pozytywnie zaskoczony idealnie ukazanie sytuacji gdyby kuce były Nazi klimat kontroli i jedynej "'słusznej" ideologii co planuje ten kuczy Hitlet Progidto nie podoba mi się to ale jest w pewien sposób intrygujące

eh to moza chocuaż na magi się słabo znam to opis tego zaklęcia podam

Responere Caligo - Zaklęcie należące do szkoły Iluzji. Pozwala Jednorożcowi zamieć swoje ciało w pseudo mgłę dzięki czemu staje się niewidoczny dla oczu postronnych. Czas trwania zaklęcia zależy od doświadczenia jednorożca, ale najwyżej utrzymuję się 7 godzin.

Nie wiadomo kiedy dokładnie zaklęcie powstało i kto jest jego Autorem, ale Equestriańskie podania mówią że zaklęcie to wymyślił Starswil Brodaty podczas swoich przygód w Królestwie Zebr.Niestety podania nie podają kiedy Starswill wyruszył do królestwa Zebr i w jakim celu jednak badacze kultury zebr natrafili na starą rymowańke która jak się wydaje opisuje wydarzenie podczas którego zaklęcie zostało stworzone a Brzmi ona mniej więcej tak:

Pewna wioska w naszej kranie mała

Bardzo duży problem miała

bowiem najbliższe źródło skąd wioska wodę brała

Zajęła dzika i okrutna mantikora

Wielu Wojowników bestię przegonić próbowało

lecz na nic się to zdało

Aż dnia pewnego

Wioska przywitała gościa dosyć dziwnego

Miał on kapelusz z kulkami co dzwoniły

oraz brodę długą co sięgała ziemi

kecz najdziwniejsze były słowa jego które skierował do wodza wioskowego

Wodzu widzę w twej wiosce znamiona problemu ogromnego Więc z radością uwolnię cię od niego

A w zamian pozwól mi się uczyć wiedzy ludu twego

a wódz zaśmiał się tak potężnie że zleciały z drzew wszystkie liście

Niestety dalszy tekst rymowanki jest nieczytelny, ale zebry mówią, że Starswil przez 6 księżyców zastanawiał się na rozwiązaniem problemu, a z pomocą przyszła mu mgła wówczas r podobno wpadł na pomysł aby stać się jej częścią. Zebry do dziś pamiętają dziwne błyski które były Efektem prób Starswila, aż jednego dnia zamiast błysku zauważyli szarą mgłę która kierowała się w stronę źródła, a następnie usłyszeli ryk bestii, która zaczęła ganiać mgłę i w końcu oddaliła się od źródła, Ale to tylko legenda zebr w którą wierzą tylko nieliczni

hm a ja mam pytanko do kiedy trwa konkurs bo z checią bym spróbował

eh idę za vox populi czli lordek jestem ciekaw czy ja się pojawię w zabawie mam niby sympatie. pl ale narazie żadna nie puściła do mnie oczka ani nawet nie zagadała Aż tak jestem nudny czy aż tak brzydki

Nie wiem, czemu wszyscy, a w każdym razie zdecydowana większość z was pisze że Twilight umarła. Na prawdę nie rozumiecie sensu i kwintesencji całego odcinka? Czy to na prawdę jest tak trudne do pojęcia, że Twilight weszła w nowy etap życia, przestała być jednorożcem, z kolei stała się Alicornem, a co za tym idzie księżniczką? Popatrzcie: jest księżniczka słońca, księżyca, miłości. A teraz dotarła jeszcze przyjaźni. Co w tym złego? Była, jest i nadal będzie częścią Mane6, tylko jako jedyna ma zarówno róg, jak i skrzydła. Zastanówmy się zatem dlaczego się tak stało.

Twilight przybyła do Ponyville w nie najwspanialszym nastroju. Za zadanie otrzymała znalezienie przyjaciół. Czym to poskutkowało? Otóż tym, że dzięki odnalezieniu tych wyjątkowych pięciu przyjaciółek, udało się powstrzymać Nightmare Moon i wrócić Celestii jej siostrę. Kolejną sprawą będzie Discord. Nasz jednorożec ma już pewne pojęcie o magii przyjaźni. Był to bez wątpienia wyczyn, jednak, jak wszyscy się przekonaliśmy, Twilight odnalazła sposób na pokonanie klątwy narzuconej na przyjaciółki przez ducha chaosu. W finałowej scenie, kiedy Discord zostaje zamieniony w kamień, ujawniona zostaje potęga magii przyjaźni, której uczy się Twillight. Nie ma chyba wątpliwości co do zasługi tego, czego nauczyła się wcześniej, nie mam racji? Królową Chrysalis pzwolę sobię pominąć, jako że pokonała ją magia miłości Cadence i Shining Armora, nie przyjaźni. Kontynuując rozważania zbliżamy się do Króla Sombry, jednorożca o mrocznym sercu. To był test. Łączymy koniec z końcem - Twilight pokonała Sombrę tylko dzięki przyjaźni i umiejętnościom, które nabyła wcześniej. Jeszcze raz powtórzę, że to był test. W moim przypuszczeniu miałoby to oznaczać poddanie uczennicy próbie. I zbliżamy się do ostatniego odcinka Sezonu 3. Celestia przysyła Twilight list. Ciekawe czyż nie? Niestety coś poszło nie tak i znaczki Mane 6 się pomieszały. Co za pech. Celestia oczywiście o tym wiedziała, zaraz wyjaśnię czemu tak uważam. Kiedy wróciły do biblioteki, każda ze swoim własnym unikatowym znaczkiem, Twilight poprawiła zaklęcie. Wszyscy wiemy co się potem stało. Tak. "Umarła" jak to niektórzy mówią. Nie umarła, jednak zdała ostatni test, jaki Celestia przed nią postawiła. Dowiodła, że nauczyła się już wszystkiego o przyjaźni i jest gotowa na ciąg dalszy. Ale co to? Kiedy wraca na ziemię okazuje się, że... Ma skrzydła! Jest Alicornem! Księżniczka Celestia po tym ostatecznym sprawdzianie uznała Twilight księżniczką. Wkrótce po tym odbyła się koronacja, która, nie powiem, wywołała u mnie płynną dumę. I jeszcze raz powtórzę - Twilight nie umarła! Twilight nauczyła się wszystkiego o przyjaźni!

A teraz szybkie plusiki i minusiki:

+ pierwszy musicalowy odcinek

+ świetne piosenki

+ niesamowicie klimatyczny

+ doskonale opracowana fabuła

+ perfekcyjne zakończenie sezonu

+ pierwszy odcinek, który mnie wzruszył

+ kunszt wykonania

+ wspaniale dopracowane wątki

+ nowe możliwości w Sezonie 4

+ brak minusów

Krótkie podsumowanie:

Drugi najlepszy odcinek w całym serialu, z pewnością trudno będzie go przebić. Trzeba się na prawdę wysilić, żeby po czymś takim jak "Spike at your service" stworzyć coś tak wspaniałego. Ogólna ocena: 9.9/10.

Polecam odcinek i pozdrawiam fandom,

Crowlay

I to jest prawidłowe myślenie o tym odcinku zgadzam się w 100% z tobą Crowlay, a dla pesymistów i histeryków mała sugestia obejrzeć 1 i 2 odcinek 1 sezonu i wszystko stanie się jasne jak Celestia albo

hm a według mnie Alicorny to po prostu jednorożce które dostały się na wyższy poziom zrozumienia magii wszechświata a w odcinku dostaliśmy wersję standard alicorna. Nie zapominajmy bowiem tym że zanim księżniczki się narodziły Za Anar i Isil odpowiadały jednorożce. Mogło więc być tak że Luna i Tia były na początku jednorożcami, lecz w wyniku zdarzeń lub odpowiedniej nauki dostały się na wyższy poziom świadomości magicznej ,ale mogły też się Alicornami urodzić i być wyjątkiem od reguły bo wyjątek zawsze musi być

vóż ja będe w mniejszości do ogólnego trendu poanującego po emisji odcinka lubię ten odcinek może nie jest w mojej top 3 ale na pewno w top 10 why już wyjaśniam

+ piosenki (tych co myślą że był tu przesyt wyjaśniam, że ten sezon był krótszy, a piosenki na pewno powstały przed kryzysem w Hasbro więc trzeba było je jakoś upchać) wszystko sprowadza się do cashu

+ Zaklęcie zamiany przeznaczeń i jego skutki jak przy okazji też widać tu temat do rozważań flozoficznych, bo czyż ludzie też nie szukają swego przeznaczenia każdego dnia

+ w kociołku (fajne nawiązanie do King Konga)

+ wiemy jak powstają Alicorny ( w końcu )

+ Luna ma fajne wdzianko i tak samo P. Twilight

+ Rodzice Twi

+ Shining Armor udający twardziela (to nie łzy to ciecz dumy ta jasne)

i Jedyny minus to Celestia po jakiego grzyba się pojawiła, ale przynajmniej powiedziała, że od początku obserwowała Twi i powiedziała , że to że Twii nadal będzie jej uczennicą chociaż na innych zasadach niż to było do tej pory, a przede wszystkim Twi też biedzie mogła mieć uczniów co wcale nie oznacza końca FIM, bo może któraś z CMC zostanie uczennicą księżniczki Twi ? A może dziecko Cadence i Shinig armora ? Czas pokaże

glosuje tak jak wszyscy czyli Hayate Aż jestem ciekaw kiedy zabawa dojdzie do mojego skromnego nicku bo nie powiem przydałaby mi się jakaś kobieta samemu trudniej brnąć przez meandry życia

Jako że węnę mam to napiszę wiersz na Walentego dla 3 uroczych dam

żeby to zaskoczeniem nie było Będzie to 3 moich ulubionych klaczy dotyczyło

Pierwsza to kuc na pierwsze oko mroczny lecz przy głębszym poznaniu jest uroczy.

Gwiazdy w jej grzywie lśnią srebrzyście, a wyraża się bardzo uroczyście.

Isil dano ci we władanie, więc w ten dzień życzę ci byś poczuła jego romantyczne przyciąganie

Druga klaczka to panna z książkami za pan brat l potrafi swoją magią zaszokować świat

I choć niektórzy mówią że jest dziwna i kujonowata, to jej fani wiedzą, że wrażliwa i spontaniczna

życzę więc by w ten szczególny dzień spotkała kogoś kto podbije serce jej

Ostatnia klacz to cicha, skromna i dobrotliwa dusza czym od razu serca podbija.

Gdy jakieś zwierzątko kuc problem ma ona pierwsza chce mu pomóc ile się da

Więc ze względu na jej wielkie miłosierdzie chcę by poznała to uczucie największe

no za 2 dni dowiemy się ilu jest prawdziwych poniaczy bo prawda jest taka że prawdziwy fan czegoś kocha to bezgraniczne i nie odwraca się od tego nawet gdy jest źle, A Ja mogę uważać się za Poniacza pełną gębą, bowiem lubię G1 (ah piękne dziecięce lata moje) i G4 (dlatego, że obudziło sentyment do G1 i naprawdę ma zarąbiste postacie i fabułę). Nawet jak nie robię czegoś związanego z fandomem to kucyki zawsze gdzieś się przyplątaną i mnie natchną . Jedyne czego nie zniosę to skrajności, wszytko może być byle nie w dawce wywołujące palpitacje serca i inne sensacje