Skocz do zawartości

Vermik

Brony
  • Zawartość

    223
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vermik

  1. Klacz natychmiast zajęła jedno z pozostałych dwóch wolnych miejsc przy twoim stoliku. - Owszem, to ja. Dla jasności, nazywam się Cheerilee. - rzekła, obdarzając cię serdecznym uśmiechem. - Wiele słyszałam o tobie i twych wynalazkach, między innymi od dziewczynek. Ach, im usta się nigdy nie zamykają! Szczególnie Apple Bloom! W restauracji ponownie rozległ się dzwonek, wszystkie oczy wlepiły się w nowoprzybyłego ogiera o czerwonym umaszczeniu. Twa rozmówczyni jeszcze przez chwilę wpatrywała się w niego z otwartymi ustami, po czym wróciła do swej gadaniny. - Opowiadały mi o tym, jak pomagały ci przy konstruowaniu pewnego mechanizmu. Muszę przyznać, że już wtedy uznałam cię za bardzo interesującą osobę... A tu proszę, po zaledwie jednym tygodniu spotykam cię, w niedzielę, w mojej ulubionej restauracji! Nie mogłam stracić takiej okazji na rozmowę z tobą. Co powiesz na to, żebyś pojawiła się jutro u nas na lekcji? Opowiedziałabyś nam nieco o sobie, o swoim życiu, przedstawiłabyś nam niektóre, wybrane przez siebie wynalazki... Dzieciaki były by zachwycone! - rzekła entuzjastycznie. Jej uśmiech był tak szeroki, że przez chwilę zastanawiałaś się, jakim cudem jej usta się nie rozerwały.

  2. Twój wybór padł na restaurację "Złote Kopyto", o której słyszałaś wiele nienagannych opinii. Cóż, przyszedł czas przekonać się na własnym języku, czy tutejsze potrawy rzeczywiście są równie wytworne, jak opowiadała większość twoich znajomych. Wizualnie budynek nie zachwycał, jednak kogo to obchodziło? Kucyki przybywały tutaj tylko po to, żeby napełnić puste żołądki, nie aby nacieszyć oczy widokiem nowoczesnej architektury. Gdy tylko pchnęłaś kopytem oszklone drzwi, dzwonek zawieszony nad futryną zadzwonił, wydając z siebie krystaliczny odgłos. Ku tobie natychmiast zwróciło się zaledwie kilka par oczu. Cóż, po restauracji o tak dobrych opiniach spodziewałaś się nieco więcej, szczególnie w porach porannych, gdy wielu z chęcią zjadło by przepyszne śniadanie. Zajęłaś najbliższy stolik, a menu zawisło przed twoją twarzą. Ziemniaczki ze szpinakiem? Okropność, nienawidzisz szpinaku. Prażone płatki róży? Godna propozycja. Sałatka z se... - Alma? - tóż za twym uchem rozległ się miły, kobiecy głos. Odwróciłaś się gwałtownie do nowo przybyłej klaczy. Sierść jej była koloru ciemno-różowego, a jej cutie markiem były trzy stokrotki. Jeżeli cię pamięć nie myli, była nauczycielką w Ponyville'skiej szkole, a zwała się... Chirilee? Charloo? Cheerilee? Nie zdołałaś zapamiętać jej imienia, znałaś ją jedynie z widzenia i krótkich opowieści niektórych twych znajomych. Lecz czego może od ciebie chceć?

  3. Imię:

    Alma

    Rodzina:

    Alma stara się zapomnieć o swej rodzinie, wymazała już dawno wspomnienia z nią związane.

    Ksywa / Przydomek:

    Z powodu swej elektryczno-mechanicznej kreatywności często nazywają ją "HugeHead", zdarza się też, że ktoś nada jej miano Szalonego wynalazcy.

    Gatunek:

    Jednorożec

    Wiek:

    15

    Wygląd:

    W załączniku.

    Cutie Mark:

    Brak.

    Talent, unikatowa zdolność:

    Spryt, zdolności mechaniczno-techniczne, potrafi naprawiać sprzęty, jak i tworzyć nowe, czasem nawet z byle czego.

    Charakter:

    Sprytna, zawzięta, zazwyczaj raczej cicha. Nie znosi krytyki, łatwo ulega wyzwaniom. Lubi dawać pokaz swego talentu, zwłaszcza gdy jest wtedy chwalona. Często robi coś szalonego, przy okazji sprowadzając destrukcję na otoczenie. Jest niezwykle ambitna, często buja w obłokach. Gdy skupi się na jakimś celu dąży do niego za wszelką cenę, nie da się jej zatrzymać. Szanuje przyjaciół, choć zazwyczaj ciężko jej poświęcić dla nich czas. Zdarza się, że przez przypadek odstrasza ich swymi wynalazkami.

    Historia:

    Uciekła z domu, gdy była jeszcze małą klaczką. Uważała, że rodzice są zbyt surowi i za bardzo ją ograniczają. Fakt, że wysadziła kilka razy dom w powietrze przez swoje eksperymenty absolutnie nie ma tu znaczenia. Wiele podróżowała, sporo przeżyła, są to jednak stare dzieje, do których nie warto powracać.

    Pomimo swej destrukcyjności zawsze na krótszy okres czasu Alma potrafiła znaleźć jakiegoś opiekuna. Starsze kucyki przed bliższym jej poznaniem były zazwyczaj przychylnie nastawione, podziwiały jej zapał, kreatywność i optymizm. Dzięki swemu talentowi do napraw mogła też łatwo zarobić. Tak długo, jak podróżowała nie miała zatem problemów z opieką i utrzymaniem.

    W końcu los sprowadził ją do Ponyville. Zamieszkałą na obrzeżach tego małego miasteczka. Spokój, cisza i ta niezwykła atmosfera. Tego było jej trzeba. W dodatku kucyki z Ponyville wydawały jej się równie szalone, co ona sama. Czuła się tu rozumiana i tolerowana. Jej mały domek nie raz już wyleciał w powietrze, jednak nikomu nie stała się przez to krzywda.

    Choć Alma jest już wystarczająco samodzielna, by radzić sobie w życiu, cały czas otrzymuje wsparcie od innych. Odwiedzają ją, sprawdzają co u niej, czasem pomagają przy wynalazku. Wyjątkowo naturalnie młoda klaczka dogaduje się ze słynną Twilight Sparkle, z którą bez przerwy wymienia książki, eksperymentuje itd.

    Tak obecnie wygląda życie młodej Almy. Siedzi w małym domku, konstruuje niebezpieczne urządzenia i zastanawia się nad powrotem do podróżowania. Marzy, by kiedyś zdobyć swój uroczy znaczek, albowiem choć odnalazła w sobie talent, CM się nie pojawił. Wynalazki to chyba jeszcze nie jest jej powołanie, co zatem może być wspanialszego? Marzy, by kiedyś się tego dowiedzieć.

    Towarzysz / zwierzak:

    Brak, choć niejednokrotnie zastanawiała się nad przygarnięciem jakiegoś miłego zwierza do pomocy.

    Cel postaci:

    Marzenie Almy jest dość proste, jak każdej młodej, zagubionej klaczy: chce zdobyć swojego cutie marka, a także odnaleźć dzięki temu swe powołanie. Ciekawi ją, co nim może być, skoro nie szalone wynalazki, które tak bardzo kocha.

    Czy zgadzasz się na grimdark:

    Oczywiście, że tak. Nie widzę w tej postaci potencjału na grimdark, ale jeśli coś wymyślisz jestem jak najbardziej na tak.

    Lemuurciowa sesyjka, yay! Uhm... Znaczy się... Mam nadzieję, że... Że nudne pisanie kilometrowych postów nam obu sprawi tony radości!

    ________________________________________________________________________________________________________

    Obudziłaś się. Promienie słońca wdzierały się do twojej chatki przez okna, dokładnie rozświetlając jej wnętrze. Od pojawienia się świetlistej kuli ponad widnokręgiem prawdopodobnie minęło zaledwie kilka godzin, to jasne, przecież wiosną zawsze budziłaś się o tej samej porze. Z zewnątrz do twych uszu dobiegały śmiechy, okrzyki bawiących się źrebaków... Dzień jak codzień, pomyślałaś. Wytworzyłaś wokół pościeli słabe pole energii, unosząc ją w powietrze, po czym niezdarnie wyturlałaś się z wygodnego łoża i stanęłaś na równych nogach. Twój wzrok przyciągnął oparty o ścianę teleskop. Nie interesowałaś się zbytnio obserwacją gwiazd, jednak to był jeden z twych najpoprawniej działających, a zarazem najprostszych, najbezpieczniejszych i najbardziej pomysłowych wynalazków. Kilka drewnianych tub różnych wielkości, nieco szkła, butelka wody, mały mechanizm regulujący jej poziom, korbka... Kto by pomyślał, że domowej roboty teleskop może się równać z tym przerażająco drogim, sprzedawanym w sklepach sprzętem! Byłaś bez wątpienia wielką wynalazczynią. Wielką, jednak ukrytą w cieniu wielu innych, którym udało się wybić ponad tłum. Jednak pewne jest, że kiedyś odkryjesz coś, co podbije serca wszystkich kucyków Equestrii, wtedy cały świat cię zobaczy, zdobędziesz sławę... Spojrzałaś niemrawo na swój bok. Przez noc nic się na nim nie pojawiło. Jeżeli to nie wynalazki są Twoim talentem, to cóż nim może być? Niespodziewanie z twojego żołądka rozległ się głuchy odgłos. Chyba wypadałoby coś przekąsić.

    D:

  4. Taaak! Wreszcie! Znajomy mi polecał to-to dość gorąco, ale sam nie mogłem się za to zabrać. Za bardzo się męczę czytając po angielsku. xd Swoją drogą, ta okładka jest tak niesamowicie niesamowita, że jest to aż... No, niesamowite! Mam nadzieję, że nie inaczej wyglądać będzie moja opinia na temat samego fanfica... Ale w sumie jak fanfic z Twi w roli głównej albo "prawie głównej" może nie być fajny? ;o

×
×
  • Utwórz nowe...