MLP:FIM jest kawałkiem bardzo dobrej animacji. Mimo że robiona jest we Flashu, jest bardzo ładna i przyjemna dla oka, co nie zmienia faktu że jest masa innych ładnych bajek. Innym z powodem może być udział w tym projekcie Lauren Faust, odpowiedzialnej między innymi za takie seriale jak "Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster" oraz "Atomówki" do których sporo osób ma sentyment, co jednak bardziej raczej uzasadnia czemu w ogóle sięgnęli po ten tytuł, a nie powód przez który postanowili śledzić dalej losy naszych parzystokopytnych bohaterów. Właściwie to właśnie dzięki współpracy, Lauren z firmą Hasbro udało się zrobić z miałkiej bajki( nie chcę nikogo obrazić, to moje subiektywne odczucie)promującej tandetne zabawki coś ciekawego i zabawnego, coś co bez zażenowania może oglądać ojciec z córką.
W MLP mogą podobać się postacie, które jak na bajkę mają bardzo rozwinięte osobowości, oraz nawiązania do kultury masowej, których jest całkiem sporo oraz animacja i masa innych rzeczy.
Ale czy to wystarczyłoby do zainteresowania tak dużej publiczności jaką jest dzisiejszy fandom MLP:FIM?
Pewnie nie, a może tak? Nie wiem, całkiem możliwe że pewien wpływ miał na to dzisiejszy świat i media. Prawie wszędzie jest przemoc i sex, i niestety jakoś się nie zapowiada na jakiekolwiek zmiany . Więc czasem ludzie po prostu mają już tego dosyć i szukają czegoś słodkiego, czasem naiwnego ale jednocześnie dającego radość. Przecież sporo dorosłych ogląda jeszcze filmy Walta Disneya, więc czemu by nie mieli oglądać kolorowych osiołków?