Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. Tak jak sądziłam. Wojna Krwi została już zapomniana... przez wszystkich... ale wiedziałam że po części nadal ona istnieje... w umyśle mojego brata. Ponownie zaczełam chodzić po archiwum w poszukiwaniu jakiejś ciekawej informacji.
  2. Sądziłam że albo usunęła się w cień podczas wojny albo wymazała swoją przeszłość... postanowiłam zobaczyć co piszą tu o dwóch znienawidzonych braciach alicornach.
  3. Postanowiłam sprawdzić czy w spisie archiwów nie ma czegoś o "Wojnie Krwi" i Violet
  4. Postanowiłam szukać jej dokładnego powiązania z Veritasem i Ignisem. Czy też brała udział w ich wojnie znanej Wojną Krwi.
  5. -A więc jednak...- powiedziałam do siebie i czytałam dalej.
  6. Z ciekawości podeszłam do niej i otworzyłam.
  7. Moim zdaniem warto to zrobić. Ogar w RP by się przydał oraz w modach. Ja zawsze mogę pomóc ^ ^
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -A o czym tu mówić... w życiu "jakoś" mi się układało. Tak przynajmniej myślałem. Np. Po swoim małym kryzysie z pieniędzmi udało mi się kupić dom. Po tygodniu stragan sąsiada obok zapalił się a część szmat które sprzedawał wleciała przez okno do mojego domu... niestety się paliła... po godzinie cały dom diabli wzięli. Ja akurat byłem na targu. Jak wróciłem nie było co zbierać. Na dodatek parę kucyków którym byłem winny pieniądze czy coś innego się upomnieli o swoje a konsekwencje były tego chyba raczej wiadome. Musiałem sprzedać wszystko co mi zostało a tego nie wiele było. I tak w ciągu jednego dnia zamieszkałem w śmietniku. Pierwszy dzień w śmietniku i już zleciało mi na głowę chyba z 4 doniczki.
  9. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Z tym się też zgodzę. Lepiej zawsze być na tym samym poziomie. -nadal byłem uśmiechnięty.
  10. Wyszłam z sali po czym poszłam zgodnie ze wskazówkami Violet
  11. Nadal coś mi nie grało. Aż czułem że lepiej się wycofać... mimo to podeszłem.
  12. -Veritas i Ignis byli alicornami... lecz całe potomstwo jakie mieli... to pierwsze i to dalsze... zawsze było kucykami ziemnymi, jednorożcami lub pegazami. A ty, jesteś alicornem. To nie daje mi spokoju. Tak jakbyś... była z nimi spokrewniona bo inaczej byś o nich nie wiedziała ale w inny sposób.
  13. Coś mi tu nie grało. Nie wiedziałem co się dzieje ale nie podobało mi się to. Czułem powolne bicie swojego serca... mimo to... wszedłem.
  14. -Wiesz Violet... -powiedziałam chodząc po sali- Coś mi nie daje spokoju...
  15. Sprawiłam że moje kopytko ponownie stało się normalne. -Tak swoją drogą... na ile części podzielone jest to twoje królestwo?
  16. -Tak, mnie to cieszy tak samo jak mojego brata. W końcu czuje się tym czym prawie jestem. -uniosłam swoje kopytko i popatrzyłam na nie, sprawiłam że płonęło- Żywym ogniem.
  17. -He? -powiedziałam odwracając się do Violet- Oj, nie... zwiedzam tylko zamek. Dopiero teraz mam okazję bo prawie przez tydzień byłam zanurzona w lawie by opanować swoją sferę.
  18. Nadal chodziłam po komnacie z zafascynowaniem. To miejcie było takie ładne...
  19. Postanowiłam po niej powędrować. Miałam ochotę podziwiać piękno komnaty.
  20. Tym razem postanowiłam pójść gdzieś gdzie jeszcze nie skręciłam. Wolałam nie podpaść znowu gwardi.
  21. Postanowiłam wrócić do zamku. Tym razem miałam pójść na lewo.
  22. Powoli i nieśmiało wyszłam z pomieszczenia. Teraz miałam zamiar iść po prostu naprzód.
×
×
  • Utwórz nowe...