-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
-Fire- powiedziałam radosnym głosem. Podbiegłam do smoka i go przytuliłam.- Jesteś cały mój przyjacielu?
-
-Wygląda na to że chciała być zapomniana.
-
-Tak, cytuję: "...Violet, siostra sławnych alicornów z rodziny Dark...". Najdziwniejsze że było to że nie było innego słowa o niej. Ani o Wojnie Krwi ani o Veritasie i Ignisie... chyba starała się wymazać swoją i ich historię.
-
-Miałam rację co do Violet... ona jest siostrą Ignisa i Veritasa.
-
-Prąd może powalić a ja mogę zrobić z kawałków kryształów amulety które będą nas chronić przed tymi piorunami.
-
-Powiedz mi bracie... czy mi idziemy z deszczu pod rynnę?
-
-Wspaniale jest znów ujrzeć słońce.
-
-Co powiecie na to by wypróbować oświetlenie błyskawiczne-kryształowe? Musimy tylko umieścić kryształy w odpowiednich miejscach by każdy intruz został porażony błyskawicą. Co wy na to?
-
-Przepraszam...-powiedziałam gasząc światło.
-
Postanowiłam po części pomóc bratu. Zrobiłam płomień który oświetlał wszystko wokół.
-
-Mistrzu? Co jej się stało?
-
Postanowiłam za pomocą kuli światła rzucić trochę światła na Twirael.
-
-Mam nadzieję, w końcu rzucił się na księżniczkę nocy.
-
-A co z Fire'rem? -spytałam zmartwiona.
-
Podeszłam do nich. -Co się dzieje? Na co patrzycie?
-
Wyszłam z zielarni, zamknęłam drzwi. Postanowiłam sprawdzić co znalazł Arrow.
-
zapisy I Turniej Magicznych Pojedynków - Zapisy
wiej007 odpisał na temat w I Turniej Magicznych Pojedynków
Wiatr mnie tu przywiał w jakimś celu. A skoro Wieja przywiało to nie zwieje tak łatwo Proszę o dopisanie. Raz się żyje. -
Szłam za bratem, lecz bałam się trochę o Fire'ra.
-
-Ja zawsze wolałem zaskoczenie innych kucyków które zobaczyły strzałę w głowie kucyka z którym przed chwilą rozmawiały, na dodatek z "bezpiecznym" miejscu. Nikt nie wiedział skąd padł strzał. To przerażenie było dla mnie zabawne.- przytuliłem Smoothy- Ale lepiej być tu z tobą.
-
Byłam ciekawa co się stało lecz wiedziałam że poradzą sobie przez jakiś czas we dwójkę. Chciałam dokończyć przeszukiwanie zielarni.
-
-Wiesz że nie lubię towarzystwa kucyków. Mogę być obok 3 lub 4 kucyków... czasami może nawet 5... ale tam gdzie jest ich więcej niż 15... dostaje nerwicy... samotność, odosobnienie oraz złe kontakty z innymi sprawiły że jestem jak zdziczałe zwierze i dobrze o tym wiesz... nie czuję się tu dobrze... muszę... muszę stąd iść...-ponownie przemyłem twarz, miałem wrażenie że z nerwów jestem cały sztywny, nawet żyły na szyi mi wychodziły.
-
-Nie wiem czy być z tego zadowolona czy zdenerwowana... co teraz zrobimy? Znaleźli nas -popatrzyłam na Lunę na której stał Fire lecz nadal przytulałam brata- Nie możemy tu zostać.
-
Nadal przeszukiwałam zielarnię. Wolałam mieć pewność że jest bezpieczna.
-
-Teraz gdy o tym mówisz... -ponownie popatrzyłam na pegazy i zamknęłam ich w kopule ognia tak jak mówił Shadow Podeszłam do Shadowa i go przytuliłam -Przepraszam... to mnie ponosi... wiesz że mam temperament godny Ignisa...
-
Lekko się uśmiechnęłam -A co tu robisz słodziutki? -powiedziałam przyjaznym głosem- To ty mi czasami podjadasz zioła? Lekko się zaśmiałam po czym kontynuowałam przeszukiwanie. Nie chciałam dręczyć tego małego stworzenia.