Kiedy miałem 8 lat dostałem od wujka kopię Might And Magic VI w dwupłytowej edycji z poradnikiem z gazety. Wujkowi nie była do niczego potrzebna, jako że angielskiego wtedy nie znał zupełnie, a gra była właśnie w angielskiej wersji językowej.
Od tego czasu jeszcze nie znalazłem gry, która by tamtej dorównała. Wiąże się to przede wszystkim z moimi przeżyciami. Ta gra to moje dzieciństwo. Dzięki niej nauczyłem się angielskiego na tyle dobrze, żeby wskoczyć w szkole do grupy językowej dwie klasy wyżej (w podstawówce przerobiłem całe 'Intermediate' ), świat tej gry znam lepiej niż mój pokój. Żadna gra nie ma takiego klimatu, tak pięknego świata.