Skocz do zawartości

Mattia Magna L

Brony
  • Zawartość

    252
  • Rejestracja

Posty napisane przez Mattia Magna L

  1. Od jakiegoś czasu, z różnych przyczyn mniej lub bardziej losowych, nie przeczytałam żadnego dobrego tekstu. Stwierdziłam, że tak dalej być nie może, więc zaczęłam szukać jakiegoś fanfika. Przeglądam sobie różne mniejsze i większe dzieła fandomu, i widzę to. Obrazek ładny, tytuł dobry, tagi spoko, opis krótki, ale obiecujący. Czytam. Mija jakiś okres czasu, nie wiem, czy to godzinka,czy może trzy, zatraciłam się bez pamięci w tekście. Czytałam bez przerw na tak prozaiczne czynności jak jedzenie, sen, czy chodzenie do toalety. Przeczytałam i byłam zachwycona. Dzięki Malvagio, zrobiłeś mi dzień (a właściwie noc, ale kto by się takimi drobiazgami przejmował). Następnego ranka przeczytałam to jeszcze raz, i nadal byłam zachwycona.

    Co mi się tak spodobało? Właściwie wszystko, ale i tak wymienię najmocniejsze, moim zdaniem, punkty tego fika.

    Spoiler

     Wędrówka po umyśle Sombry, jego historia, droga od źrebaka, niedoszłego bohatera Equestrii, do okrutnego króla z manią mordowania alikornów, siejącego strach i grozę nawet po takim czasie. Obawy Twilight, niedoceniany Shining, Nienawiść, wątek Cadence - Amary. Świetne, wyraźne charaktery postaci, zarówno księżniczek, jak i innych bohaterów (Discord, matka Sombry). Zły król nie jest zły dla zła, oszalał i myśli, że ma słuszność w tym, co robi, że zabicie alikornów naprawdę jest dobre. Księżniczki myślą, nie robią wszystkiego na hura, mają obawy i wątpliwości. Historia Nightmare Moon i kłamstw Celestii nie wyglądała niewiarygodnie, spostrzeżenie, że Luna, która mogła chodzić po snach, nie miała powodu do zazdrości, było logiczne i zarazem odkrywcze, bo nikt nigdy nie zaprzeczał temu, co opowiedziała Celestia, chyba, że na zasadzie "Luna taka biedna, Ceśka taka zła".

    Potrafisz świetnie zbudować klimat, wspaniale piszesz. Wróżbita Matil wróży ci wielką przyszłość.

    Spoiler

    Koniec również nie odstaje jakościowo od reszty. Ucieczka Sombry sprawia, że nie mogę doczekać się kontynuacji. Ostatnie zdania bardzo zgrabne, dobrze kończą całość.

    Nie ma żadnych dziur logicznych, nic, za co mogłabym cię skrytykować. Ktoś może się czepiać "alikornek", ale akcja nie pozwala na rozmyślanie o takich pierdołach. Czytasz i nie możesz się doczekać, co się stanie za chwilę. Dzieło godne najwyższych pochwał i miana epickiego (głos na Epic). Jestem zdecydowanie na tak. Oby tak dalej.

     Czy ja przypadkiem w mocnych punktach nie wymieniłam wszystkiego? Ups...

    • +1 2
  2. Imię nie musi być koniecznie takie dosłowne. Jednorożce uzdolnione magicznie mają imiona związane z niebem i świecącymi rzeczami, lotnicy nie muszą mieć w imieniu "Flying", a Applejack nie ma na imię Apple. Możesz też dać coś luźno związanego z jej zainteresowaniami - na pewno znasz jakieś słowa związane z rysunkiem i opieką nad kotami. Spróbuj znaleźć jakieś skojarzenia. Koty są miękkie, urocze, małe, lubią kartony, spanie, włóczkę i kocimiętkę. Oprócz tego używają kuwety i mają wąsy, ale raczej nie chcesz nazwać swojej ponysony Whiskers, prawda? Rysuje się kolorowymi kreskami, ołówkiem, na kartce, obrazy, portrety... Możliwości jest mnóstwo. Możesz też oprzeć imię na cechach charakteru postaci lub jej wyglądzie. Ma trzy kolory. Może tricolor? To potoczna nazwa jednego z popularnych umaszczeń kotów i psów, kolory mogą się też kojarzyć z rysowaniem i wyglądem postaci. I można to fajnie skracać. Ale to tylko sugestia. Pocieszę cię, że ja sama zawsze muszę się strasznie namęczyć, żeby znaleźć jakieś dobre imię dla OCka, a potem i tak często wychodzi mi coś głupiego. Powodzenia.

  3. Przewróciłam oczami na słowa Obelusa, ale nic nie zrobiłam. Żyłam, miałam kamerę, w sumie było spoko. Martwiłam się tylko tym, że mnie wytropili. Jak im się udało? Byłam za mało dyskretna? Może. Dodatkowo miałam towarzysza, o którym nic nie wiedziałam. Przez chwilę przewinęło mi się przez myśli, że jest szpiegiem, ale coś mi mówiło, że on też nie przepadał za Władzą. Wolałam jednak nie ufać mu do końca.

    - A ty to kto? - zapytałam się, nie siląc się nawet na swój typowy, lekki ton.

    Przez chwilę miałam skojarzenia z początkiem wywiadu i przez to przypominało mi się, że ci goście od władzy schrzanili mi materiał o ludziach z powierzchni. Ech, czemu oni muszą we wszystkim przeszkadzać?

  4. To nie alikorn! Mój Boże, popłakałam się że szczęścia. Jak napiszesz jej historię i dodasz znaczek to będzie super. Mogę ci jeszcze doradzić, abyś zmieniła jej imię - człony wyjęte z imion postaci z serialu nie są mile widziane. Możesz na przykład przetłumaczyć na angielski jakiś wyraz związany z postacią lub jej zainteresowaniami. Często ludzie nie mają pomysłów na imiona, ale nie przejmuje się, kiedyś ci coś wyjdzie.

  5.  W sumie przydały się właśnie teraz jakiś gorszy złodup, żeby ludzie nie wymiotowali tym całym nawróceniem. Nie wiem, ja to bym chciała armii żywych trupów i zwichrowanych nekromantów, ale to raczej nie ma szansy się udać :( 

     No cóż, może napiszę jakiś fanfik o kucykach zombie.

     Ja stawiam na złodupa wykorzystującego Flurry Heart do własnych, niecnych celów. Mógł by używać jej niezwykłej energii magicznej do niszczenia światów i jednocześnie szantażować księżniczki. Najlepiej, żeby był inteligentny i nie ryczał.

     Można też dać całkowitą odwrotność tego - jakąś tępa bestia pożerająca kucyki żywcem. Może jakaś wielka, nazistowska anakonda że skrzydłami? :P

    Brakuje mi też pokonywania tych złych wspólnymi siłami. Może i Mane6 używa magii przyjaźni, ale ostatnio Twilight sama poradziła sobie że Starlight. Najlepiej, żeby złodupa trafiła mordercza tęcza przyjaźni, a nie alikornijski laser.

     A, i jeszcze kwestia mocy - ciekawie by było, gdyby dysponował mocą odwrotną do przyjaźni. Wyobraźnię sobie taką bitwę - z jednej strony nasze bohaterki walą tą swoją tęczą, a on jeszcze próbuje z tym aktywnie walczyć. Cud miód i orzeszki. Tylko żeby nie kalkował Sombry ani Discorda.

     No i jeszcze design. Niekoniecznie to musi być czarny alikorn, może też być na przykład... No nie wiem. Może niech zrobią go jakiejś innej rasy. Wymyślą jakiedoś własnego stwora albo zaczerpną coś z mitologii. O, mogliby dać roka! Roki są fajne! Czarne, duże, zasłaniają słońce!

    Podsumowując - mój ideał to niezwykle inteligentny nie-kucyk lubujący się w czarnych kolorach, dysponujący magią nienawiści i porywający Flurry Heart aby szantażować księżniczki. Jak się spełni przynajmniej połowa, to będzie super.

     

    PS.:Tak, też uważam za urocze mówienie o śmierci i zniszczeniu przez osoby o uśmiechnięty awatarach.

  6. Nie jestem do końca przekonana do twojej teorii. Tutaj rozpiska złodupców:

    Nigtmare Moon - Equestria

    Discord - tego nie się nikt (parararara...)

    Krysia - raczej nie Equestria

    Sombra - nie Equestria

    Macki hentai - chyba można zaliczyć do Equestrii

    Tirek - nie Equestria

    Starlight Shimmer... tfu, Glimmer - Equestria

    No więc teoria o nieprzemienności złodupców equestriańskich i nie-equestriańskich jest nieprawdziwa, tudzież zaczęto ją stosować dopiero od Sombry.

     A co do złodupa, to mam nadzieję, że będzie to coś odkrywczego. Pierwszy odcinek ma być o Royal Baby, więc może ktoś porwie naszego alikorna albo mała sama zacznie rozwalać Equestrię i krainy sąsiadujące (przez przypadek, oczywiście). Może będzie jakiś come-back, Sombra albo Chrysalis, ale raczej w to wątpię, bo już ich widzieliśmy w ostatnim odcinku. Mam nadzieję, że będziemy mieli przynajmniej dwie rozwałki totalne, z dwoma różnymi zagrożeniami. Pierwsze prawdopodobnie będzie miało związek z nowym alikornem, drugie też może mieć z nim związek, chociaż nie musi. Ostatni odcinek może być równie dobrze o apokalipsie zombie. Czego bym sobie życzyła? Czegoś wielkiego. Nie musi być walki rodem z Dragonballa, ale fajnie byłoby zobaczyć coś w stylu ucieczki po walącym się moście albo wybuchu zamku Twilight. Może złodupem będzie przedstawiciel jakiejś rzadkiej rasy? No i musi mieć jakiś poważny motyw, nie "Zniszczę świat, bo mój przyjaciel dostał znaczek przede mną". Pasowała by mi też jakąś globalna katastrofa, gdzie zło byłoby niekoniecznie osobowe. Albo windigos. Też byłyby fajne.

     Ale to wszystko raczej na końcowy odcinek. W pierwszym chciałabym porwania Royal Baby. Wiecie, ile możnaby z tym zrobić?

     A, no i fajnie byłoby, gdyby nie nawracali tylu złodupców. Nie mam nic przeciwko temu, ale nie można powtarzać tego motywu za często, bo się wszystkim przeje. Tyle z mojej strony. Pa.

×
×
  • Utwórz nowe...