-
Zawartość
1576 -
Rejestracja
Wszystko napisane przez Komputer
-
Załogi statków nie wiedząc co się dzieje zaczęły się rozpraszać Komputer siedział najwyraźniej znudzony na zebraniu w końcu zabrał głos Komputer: Czy nie lepiej się poddać oszczędzimy sobie zniszczenia planety i floty- na te słowa natychmiastowo zareagował człowiek zwany przez wszystkich kalkulatorem z powodu tego że liczył z prędkością światła Kalkulator: Czy ty sobie jaja robisz Konfederacja nie skapitulowała od ponad 100 lat Komputer: Nie robię sobie jaj wiadomo że mają przewagę technologiczną zakładam że zaraz jakiś ich żołnierz wejdzie tu powycina ochronę jakby to było nic
-
Komputer po godzinie wyszedł z pokoju w nowym ciele kombinezon wydawał się dość dziwny z powodu korpusu w kolorze złota a głowa została schowana pod czymś w kolorze zielonym (innymi słowy patrz na avka) w końcu zapytał Komputer: No i jak wyglądam Droid: Lepiej Komputer: Trzeba porozmawiać z radą zgodzili się mnie dodać kiedy będę mieć organiczne ciało-po czym poszedł w stronę budynku rady Okręty rozpoczęły ostrzał razem ze stocznią próbując zadać jak największe straty
-
Po dotarciu nad stolicę dało się zobaczyć ogromną flotę okrętów wojskowych a trochę dalej nie dokończoną drugą gwiazdę śmierci ale jednak z działającym uzbrojeniem, statek komputera zleciał na powierzchnie Komputer wszedł do specjalnego budynku by w końcu zacząć transformacje ciała jak to on nazywał, droid mu jedną rzecz powiedział Droid: Sir pańskie ciało jest gotowe ale oddycha metanem więc musieliśmy je zamknąć w specjalnym kombinezonie jest pan pewny aby to zrobić Komputer: Jestem 100% pewny aby to zrobić a więc zaczynajmy- po chwili wszedł do specjalnego pokoju
-
Fregata szybko skoczyła w nadprzestrzeń < W hangarze> jeden z droidów Octuparra zrobił dziurę w suficie i wyszedł na zewnątrz kierując się w stronę mostka
-
Do hangaru przebiły się droidy typu Octuptarra które zaczęły ostrzał dzięki swojej 3 lufowej obrotowej wieży, komputer wszedł do swojego prywatnego transportera po czym wyleciał z hangaru z nadprzestrzeni wyszedła fregata typu Munificent na którą wleciał transportowiec po czym zaczęła się przygotowywać do skoku w nadprzestrzeń do stolicy
-
Komputer: Szybko wleciał do hangaru z zadowoleniem patrząc jak jego siły wygrywają dzięki spider walkerom OG-9 jego osobisty statek był pilnowany przez jedną maszynę tego typu i 30 droidów bojowych b1
-
Komputer: A wiesz co musze lecieć-szybko nacisnął guzik na rękawie po czym urochomił plecak odrzutowy,.po czym wyleciał wyważając drzwi
-
Komputer: Ty myślisz że chcę mieć jako ciało tę obrazę dla technologi, zbyt daleko zaszłem aby pracować dla kogoś kto mnie wykorzystuję
-
Komputer: Moje oprogramowanie nie pozwala na bunty dlatego często myślę nad stworzeniem ciała organicznego
-
Komputer: No mówie ci że rada ma najwięcej do gadania nie ja
-
Komputet: Co ja ci takiego zrobiłem że mnie tak nienawidzisz?-powiedział podnoszac się z ziemi
-
Komputer: Ta ile zamierzasz mnie trzymać, bo musze jeszcze udać na spotkanie radzie
-
Komputer szybko się odsunął trochę dalej po schował wibroostrze a wziął elektropałke
-
Komputer szybko ustawił wibroostrze tak aby gandzia się na nie nabił
-
Korpus komputera zaczął się szybko kręcić o 360 stopni razem z wibroostrzem robiąc z tego ruchomą piłę
-
Komputer: Nawet pasuje mi ta muza- nagle zrobił unik po którym był za plecami gandzi, szybko ciął na wysokość pleców
-
Komputer: Aha czyli trochę to potrwa-powiedział blokując ciosy, w końcu zadowolił się cięciami, pchnięciami i unikami
-
Komputer: A przypomniało mi się to jest pojedynek na śmierć i życie?-powiedział zaczynając kręcić wibroostrzem przed sobą z ogromną prędkością
-
Komputer szybko włączył latarkę w swoich diodach oślepiając gandzie, do tego zaczął szturmować próbując znaleźć słaby punkt
-
Komputer: Poczekaj- jeden z magnaguardów rzucił komputerowi elektropałke, szybko wyjął wibroostrze a elektropałke przypiął do pleców- ok możemy zaczynać
-
Komputer: Są jakieś zasady, i kiedy zaczynamy chcę mieć to za sobą
-
Komputer: Wybieram rezerwową salę dowodzenia (Wat to moja ulubiona postać)
-
Czy mógłbyś przekonać gandzie że nie jestem zdrajcą o ile sobie przypominam to nie byłam z wami tylko was wspierałem no to przekonasz?
-
Komputer: Jakbyś nie zauważył tu jest za wąsko na pojedynek
-
Komputer: Ta wtedy trochę mnie poniosło przyznam, a w ogóle jak od kiedy byłem z wami ja was tylko wspomagałem nic więcej więc nie jestem zdrajcą. Rada składa się z żywych którzy utworzyli konfederację więc to nie jest dziwne