Skocz do zawartości

Escape from the Rainbow Factory [Oneshot][Dark]


Foley

Recommended Posts

Tak właściwie nie wiem czy to się łapie jako Gore, ale wolę nie ryzykować.

 

Więc tak... Właściwie to ciężko mi samemu uwierzyć, że to zrobiłem, ale jednak! Jak? Tak po krótce: kilka zbiegów okoliczności i innych wydarzeń zbiegło się w czasie z moim przeglądaniem listy "Pomysłów na fanfiki". Przyszedł mi do głowy pomysł na pewien eksperyment, więc wybrałem jedną pozycję z owej listy i po godzinie, może półtorej powstał ten tekst. Oczywiście jest bez korekty, ale to standard u mnie: napisane, nie czytane :burned:

 

Genezę już mamy, to może teraz słówko opisu:

Sam pomysł jest naprawdę bardzo, bardzo stary... Gdybym go nie zapisał, to bym nie pamiętał :ajawesome:

Zakładam, że po tytule 99% z Was domyśla się już fabuły fanfika. Mimo tego, mam nadzieję, że uda mi się kogoś zaskoczyć :rdblink: Opowiadanie jest krótkie, na oko niecałe dwa tysiące słów. Do jego zrozumienia niezbędna jest znajomość fanfika "Rainbow Factory", ale to chyba oczywiste :lol:

 

Escape from the Rainbow Factory

Czy da się uciec z Fabryki. Jak potoczą się losy desperackiego kucyka? Czy uda mu się osiągnąć cel?

 

Niech mój eksperyment się rozpocznie :evilshy:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane.

 

Krótkie i zgrabne. Czyta się przyjemnie a sam pomysł jest ciekawy i na dodatek zostawia szerokie pole do możliwej kontynuacji. W tekście dopatrzyłem się jednej czy drugiej literówki, ale poważniejszych błędów nie stwierdzono - zresztą sie ich nie spodziewałam.

 

Masz możliwość rozwinięcia tego w kolejnych opowiadaniach w coś naprawdę dobrego. Jestem ciekaw i zachęcam do rozwijania pomysłu.

 

Rainbow Factory out.

 

PS: Słusznie dałeś od razu do MLN.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również przeczytałem.

Spodobały mi się klimatyczne opisy i otwarte zakończenie dające możliwości do napisania kolejnych części, na różnych ścieżkach fabuły. Sam tekst traktuję jako wprowadzenie do innych wydarzeń które będą, bądź już są zaplanowane.

 

Zachowanie Dash zostało wiernie odwzorowane względem pierwowzoru, chociaż można by tu i tam dodać więcej szaleństwa i nieobliczalności, ale być może jeszcze przyjdzie na to czas. Zobaczymy co nam wyrośnie z tego kawałka tekstu, stojącego na wysokim poziomie. Zatem czekam i liczę na wciągającą i zawrotną fabułę.

 

Swoją drogą, w takich tekstach przeraża mnie jedno... że według mnie z M6, to właśnie Dash i Pinkie byłby zdolne do takich akcji...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez komentarzy? Ranisz moje uczucia. No nic, karny spoiler z wypominkami.

Ostatnie zdanie pierwszego akapitu zawiera powtórzenie: „na na”

…pegazy z oddziału specjalnego zrozumialy, że jednak nie wszyscy chcą się poddać.

zrozumialy -> zrozumiały

jednak mimo to, z oczy popłynęły jej łzy

z oczu

- Atmosphere... - błękitna pegaz poznała głos.

- Błękitna

- Dobranoc... - to były ostatnie słowa, które usłyszała.

- To

Błędny zapis myśli bohatera: po cudzysłowie i przed „pomyślała” powinien być przecinek. Źródło

Podobało mi się, świetnie dobrany tytuł. I to zakończenie, od kiedy stało się jasne, kto ucieka, mocno kibicowałem. Spodziewałem się, że z Fabryki Tęczy da się uciec, takiego zakończenia oczekiwałem. Nie widzę jednak, żadnego otwartego zakończenia: w moim wyobrażeniu nie ma już miejsca na kontynuację z tą bohaterką ^^.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Mam nadzieję, że udało mi się osiągnąć efekt choćby lekkiego zaskoczenia :fluttershy4:

Jak najbardziej. Tytuł poprowadził mnie na zupełnie inne tory:

Pierwsza myśl: jakiś źrebak będzie próbował uciec z fabryki. Jednak już pierwsza scena dała mi do myślenia: z tego źrebaka musi być niezły koks, skoro powalił strażnika. Musi być to jakiś pracownik, którem zbrzydła praca dla fabryki tęczy. A potem spore zaskoczenie, bo się okazuje, że to nie ucieczka a szturm

:D

Od tego momentu już podejrzewałem jak to się zakończy: wielka ucieczka zakończona powodzeniem, ale w trochę innym znaczeniu. Nie chodziło o to, żeby uciec z fabryki, tylko o to, żeby nie dać się wziąć żywcem. Jakoś naturalnie to zaakceptowałem i zacząłem dopingować. Myślałem, że ucieczka zakończy się na pułapce z ostrzami i powolnej agonii. Dalej byłaby to udana ucieczka. Ostatni wysiłek trochę mnie zaskoczył. W końcu zdrowo pobijana, pocięta i z poranionymi skrzydłami wybiła z bara metalową przegrodę. Ale to nic, w końcu rzucenie się w przepaść, nie mając szans na przeżycie (mniemam po obrażeniach i wybijaniu przegrody), jest o wiele lepszym zakończeniem. Mam tylko cichą nadzieję, że spadała w ciszy i z satysfakcją osiągnięcia ostatniego sukcesu.

Dlatego właśnie nie czekam na kontynuację z główną bohaterką. Nie oznacza to, że nie można skupić się choćby na zdrajcy :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

Kryminał? :rainderp: Nie, jakoś nie przychodzi mi do głowy jak mógłbym z tego zrobić kryminał... Ale jak jakiś dobry pomysł wpadnie to pomyślę czy by tego jeszcze ogólnie nie rozwinąć o "kontynuację" :rd4: Albo po prostu coś w tych klimatach :dunno:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...