Sowenia Napisano Sierpień 8, 2014 Share Napisano Sierpień 8, 2014 Czyli bulki mają ten sam problem, który występował u persów. U kotów się od tego odchodzi, mam nadzieję, że u psów jest to samo. A ten kot to munchkin. Takie rzeczy się tworzy w USA i w Rosji. Tam to niestety panuje dzicz i patologia. Też mam nadzieje, że hodowcy naprawią ten błąd. Buldogi i tym podobne psy ponoć się bardzo fajne więc tym bardziej szkoda żeby się miały męczyć z powodu płaskich pyszczków. A co do tego kota..no to jak to rasa z USA bądź Rosji to ja się nie dziwię. Biedny zwierzak..oby zakazano rozmnażania tej "rasy". Link do komentarza
Cahan Napisano Sierpień 8, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 8, 2014 W USA niestety jest masa "ras", których nikt nie kontroluje. Mają inne prawo niż my i to co w Europie jest nie do pomyślenia to u nich przechodzi :/. Ukeź, na wsiach panuje straszna patologia. Ale akcje edukacyjne potrafią pomóc. Moja przyjaciółka ogarnęła swoją wiochę i ludzie stali się świadomi, a każdy ma po kilka znajd. Więc wychodzi na to, że jednak można. Link do komentarza
Celly Napisano Sierpień 8, 2014 Share Napisano Sierpień 8, 2014 A zbaczając z tematu niedoskonałości w naszym świecie, jak nazywa się twoja hodowla? Tak z ciekawości. Link do komentarza
Cahan Napisano Sierpień 8, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 8, 2014 Devonhouse*PL Od czasu miotu D nie mieliśmy żadnych miotów, ze względu na ciężką sytuację na rynku. Link do komentarza
Celly Napisano Sierpień 8, 2014 Share Napisano Sierpień 8, 2014 Obejrzałam stronkę i przyznam,że takie ,,łyse'' koty są na swój sposób urocze ^^ Ciekawi mnie, jak trudno jest prowadzić hodowlę. Już od wielu miesięcy błagam mamę o pieska Shih Tzu, bo od początku zakochałam sie w tej rasie. Jestem z nią umówiona tak, że ja zapłacę 2/3 ceny, a ona dopłaci. Mieszkam na wsi, to warunki są. Ukeź, na wsiach panuje straszna patologia. Tylko na tych bardziej zamieszkanych przez starych rolników. Tutaj jak kundelek ma szczeniaki, to po prostu przekazuje je dalej. Pies lata sobie po podwórku, pójdzie do sąsiadów, pod sklep. Ale wracają. W moich najbliższych stronach, czyli moja miejscowość i dwie obok, chyba nie ma żadnego bezdomnego psa, choć ręki sobie nie dam obciąć. Link do komentarza
Cuddly Doggy Napisano Sierpień 8, 2014 Share Napisano Sierpień 8, 2014 Doggy, ja nie mówię, że schroniskowy jest gorszy, ale epidemie w schroniskach to chleb powszedni. Dziwnym trafem pisząc o chorobach w schroniskach użyłam słów wręcz identycznych, więc no wiem o tym bardzo dobrze i nie musisz mnie uświadamiać, głupia nie jestem. Tutaj mam pytanie do wszystkich znających się na zwierzętach. Ja gdy zobaczę cokolwiek niepokojącego u swoich kotów idę z tym do weterynarza, Tobie też tak radzę. Ogólnie, opinia weterynarza jest sto razy bardziej wartościowa niż jakichkolwiek internetowych ekspertów. A jeśli chcą tanio to niech idą do schroniska. Będą mieli wspaniałego psa za darmo. Na dodatek dowiedzą się jaki ma charakter, jakie miał ostatnio warunki, a pracownicy schroniska nawet wynajdą człowiekowi coś co mu się podoba. Psy rasowe i w typie rasy też się tam znajdą. Cóż, na początku piszesz, że nie uważasz, że zwierzęta schroniskowe nie są wcale gorsze od rasowych, a potem sugerujesz, że ze schroniska bierze się nie wiadomo co, z nie wiadomo skąd, zupełnie nie wiadomo o jakim charakterze. Zupełnie jakby wolontariusze ze schroniska nie mieli pojęcia czym się zajmują, a tak nie jest. I bierze się je stamtąd tylko i wyłącznie dlatego, że są za darmo, za zwykłe "co łaska". Link do komentarza
Cahan Napisano Sierpień 8, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 8, 2014 Schroniskowe mają takie zalety: - są za darmo - biorąc ratujesz takiemu życie - duży wybór - są nie tylko szczeniaki - w odróżnieniu od znajd można w przypadku osobników dorosłych określić w miarę temperament, jednak w takim stresowym środowisku nie jest to zbyt dokładny wyznacznik Ale dalej to "no name", o którego przeszłości nie wiemy nic. Może mieć masę obciążeń genetycznych i skrzywień na psychice. Jedyne o co mi chodzi to o to by osoby biorące tylko dlatego, że jest za darmo były świadome tego, że być może niedługo będą musiały tego psa leczyć. A leczenie jest drogie. Link do komentarza
Halucynowaa Napisano Sierpień 13, 2014 Share Napisano Sierpień 13, 2014 Niektórzy nie pomyślą zanim cokolwiek kupią. Zobaczy ktoś na jakimś zdjęciu np. Kameleona to musi go miec bo tak fajnie zmienia kolory. Zanim zakupi się zwierze powinno się przemyśleć: Ile pieniędzy możemy na niego wydać miesięcznie. Jeśli oszczędzamy to przestajemy lub zwierzaka nie kupujemy. Ile czasu dziennie możemy mu poświęcać. Jeśli ktoś pracuje, uczy się lub często wychodzi, nie ma czasu dla zwierzaka. Dlatego niech się później nie dziwi że pół mieszkanie jest rozwalone. Miejsce też jest bardzo ważne. Jeśli kupujemy ptaszka nie postawimy go w zimnym i cemnym miejscu narażonym na przeciąi które są dla takiego ptaszka śmiertelne. Czy jest żywiołowy. Jeśli pies potrzebuje się wybiegać a ty nie masz czasu wyprowadzać go na częste i długie scery to wybierz jakiegoś spokojnego. Jak duży urośnie. To też jest ważne jeśli trzymamy zwierze w klatce a ono urośnie to trzeba kupić nową klatkę chyba że od początku ma sie wystarczająco dużą. Pamiętajcie aby przeczytać coś o zwierzęciu które zamierzamy kupić. Jeśli nic o nim nie wiemy to są tego niemiłe konsekwencje. Ja znam się na ptakach i chomikach i na niczym innym. 2 tygodnie temu znaleźliśmy psa który podobno od dłuższego czasu włóczył się w okolicach. Problemem jest to że nie znam sie na psach. Nigdy nie chciałam psa bo się na nich nie znam a w domu mam ptaki (papużki faliste i nimfy) którym pies przeszkadza a jak ucieknie ze swojego ogrodzenia to wchodzi do papug a jedna z nich siedzi na jajkach. Link do komentarza
Recommended Posts