Skocz do zawartości

Gabinet Generał Amberly


Cava Herondale

Recommended Posts

-Z takim podejściem wiele się nie zmieni.-zauważył-"ukraść" mówisz? Wiesz że nie mieliśmy wyboru... To był dla nas ciężki czas a królowa robiła wszystko dla naszego dobra... Swoją drogą Celka sama sobie winna próbowaliśmy pokojowo, ale się nie zgodziła stąd jej "przeczucie" o zagrożeniu.-powiedział nieco uniesionym głosem po czym spokojniej dodał-Wiesz nie rozdrapujmy tamtych ran. Nie teraz. Dobrze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciała już powiedzieć, iż to ona wdarła się, uwięziła jej najlepszą przyjaciółkę przed ślubem, ale powstrzymała się. Zgrzytnęła tylko zębami.

- Niech Ci będzie... - powiedziała niechętnie. - Może po tej całej walce drużyn spotkamy się kiedyś, kiedy zostanę wezwana do pomocy... Chrysalis już traktuje mnie jak swoją własność... Nawet krzesło jej musiałam odsunąć.

Oparła swój pysk na blacie biurka.

- Owszem, spotkałam się z nią, kiedy podpisywali to i czułam się bardziej jak pokojówka, niż generał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Spokojnie pogadaj z generałami w Changei, zobaczysz że nie tylko Ty tak masz.-odpowiedział z uśmiechem-Wiedz jednak że to taka mentalności, po prostu królowa jest tą najważniejszą i każdy z samej uprzejmości powinien jej pomóc nie mówiąc o tym jakie to dla każdego z nas szczęście przez chwilę z nią pobyć. Rozumiem chociażby dlatego że sam teraz jestem w podobnej sytuacji.-odpowiedział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Szczerze mówiąc nie poczułam tego zaszczytu... - powiedziała w zamyśleniu. - Ale wiesz... Jestem z Equestrii. Znam nasze władczynie i to dla mnie jest zaszczytem. Dostaje zaproszenia na gale, których i tak nie lubię. Nie nadaje się do tego... W końcu kto by chciał spotykać się z generałem, skoro są inni? Jeżeli już, to dla samego spotkania z księżniczkami. 

Wyjawiła, że jest jej przykro z tego powodu, jednak odchrząknęła i znów przybrała kamienny wyraz twarzy.

- Jednak to nic takiego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-A jednak nie jesteś z tego powodu zachwycona.-zauważył-Gdybi nie fakt że sporo czasu spędziłem w Equestrii i gdyby nie to że teraz jestem na wygnaniu-warknął po nosem lekko się odwracając-w Kryształowym królestwie mógłbym się zapytać o to samo... Zastanawiam się jednak jaka jest historia tej krainy. Może coś mi o tym powiesz?-zapytał zaciekawiony. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ehh... Tylko Celestia i Luna znają hisorię Kryształowego Królestwa, zanim jeszcze Sombra je podbił... - klacz opuściła uszy. Wyraźnie posmutniała. Westchnęła ciężko. - Sombra zrobił z kryształowych kucyków swoich niewolników. Pracowali w kopalniach całymi dniami chodząc skuci kajdankami. Do tego było kilka osobników, którzy traktowali byli... Jak by to powiedzieć... Specjalnie. - zdjęła częśc ubrania i pokazała długie rany rozciągające się po grzbiecie. - Codziennie byłam bita, a w moje rany wcierana była sól. Do tej pory mało jem, gdyż mój żołądek już nigdy nie przystosuje się do normalnych dawek jedzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Zgaduję kara śmierci obowiązywała za jego rządów? Czym sobie zasłużyłaś na specjalne traktowanie?-powiedział z uznaniem nie każdy tyle wytrzyma po czym dodał już nieco mniej oficjalnie-Skoro już o jedzeniu to...-sięgnął po buteleczkę miłości-mogę? A może pani też by chciała?-dość nietypowa sytuacja kiedy podmieniec dzieli się miłością. Chciał po prostu być miły.

 

Poprawiłam błąd w poście. ~Cava

Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-W pewnym sensie masz rację jednak jeśli jest to środek do rozwiązania pewnej zagrażającej życiu innych sprawy... Wiem że się ze mną nie zgadzasz.-odpowiedział-Cóż skoro nie chcesz to trudno.-trochę ciężko było mu pojąć jak mogła odmówić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nagle rozległo się pukanie do drzwi i zanim ktokolwiek odpowiedział przez drzwi wszedł Rex.

-Dzień dobry.- powiedział i się ukłonił- Jestem tutaj, aby móc dołączyć do waszej armii. Podczas Wielkiego Wyzwania po walce z Księżniczką zostałem oświecony i chcę podążać ścieżką blasku i dobra. Czy mam wypełnić jakieś formularze, aby odstąpić od Sombry i dołączyć do was?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz zaskoczyło nagłe pukanie do drzwi. Niedługo miała przyjść Cadance. I wtedy wszedł ten ogier... Nie znała jego imienia, ale wiedziała, że był wrogiem. Jednak wyglądało na to, że już miał nim nie być.

- Rex. - zwróciła się do swojego pierwszego rozmówcy. - Wybaczysz nam? A! Prawie bym zapomniała. Cadance chce cię widzieć w wieczorem w Komnacie Dam. Ubierz się stosownie. 

Kiedy podmieniec zamknął za sobą drzwi, podniosła się z krzesła i podeszła bliżej do młodziaka, który jej przeszkodził.

- Szafka numer G-392, dokument B16. - powiedziała, a po kilku sekundach pojawił się pergamin. Podała ogierowi pióro i pokazała, że gdzie ma go podpisać. - Nie spiesz się. Przeczytaj dokładnie wszystkie punkty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rex przeczytał wszystkie punkty i podpisał, a po chwili odezwał się.

-Czy mam coś jeszcze podpisać?- po zadaniu pytania w jego głowie pojawiło się pytanie, którego nie zada, "Skąd ona zna me imię? Nie przedstawiłem się, a je zna, to dosyć ciekawe." po chwili myślenia poznał odpowiedź na swoje pytanie "Idiota ze mnie, byłem przecież mieszkańcem Kryształowego Królestwa, byłem przecież twórcą łuków i strzał dla ich wojska. Może i ja jej nie znam, ona mogła o mnie słyszeć." Ogier uśmiechnął się i czekać na odpowiedź na pytanie, które zadał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...