Skocz do zawartości

The Haunted House III [Oneshot][Grimdark][Gore]


Foley

Recommended Posts

A zatem od czasu publikacji mojego pierwszego Grimdarka minęły już trzy lata... Ale ten czas leci. :twilight3:


Z tej właśnie okazji postanowiłem zaprezentować jego trzecią już odsłonę. Standardowo dla mnie, jest to fanfic powstały "w mgnieniu oka", taki króciutki bez żadnej górnolotnej fabuły - ot taki odpowiednik mroczniejszego Slice of Life. Ale przejdźmy do konkretów...


Linki do poprzednich części:

The Haunted House

The Haunted House II

(nie jestem pewien czy linki będą działać, bo jacyś żałośni -cenzura- postanowili, że sobie "pożartują", tylko coś im nie wyszło)


A tu do obecnej:

The Haunted House III


Życzę miłego czytania. :rd7:

 

Edytowano przez Foley
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przeczytałem. Jak zwykle nie mogło zabraknąć Rainbow Dash, choć tym razem w nieco... innej formie. Ciekawa wizja Ponyville, mroczny klimat. Podobało mi się, zwłaszcza że jest nieco odmienne od poprzednich dwóch części. Choć uważam, że całość mogłaby być dłuższa.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Przeczytałem wszystkie trzy, ale; jeśli nie masz nic przeciwko (a jeśli masz i tak mnie nie powstrzymasz :evilshy:); skomentuję je wszystkie tutaj.

I część?

No właśnie, tutaj mam problem, czy to jest całość czy też nie, ponieważ jak I i II łączą się w sumie ze sobą, tak z trójką powiązania są mniej oczywiste, ale dość ciekawe, a przynajmniej można by jakieś łączące opowiadanie napisać. Inna sprawa, że po I i II nie spodziewałem się takiej III, tzn. zachowania antagonistki.

Wracając do opowiadania.

Mogło być straszniej, mroczniej i dłużej, ale czytało się przyjemnie i chyba tyle wystarczyłoby, gdyby nie końcówka. Czy poprzez owe działanie burzące nie znalazła się właściwie w tymże pokoju, choć w bardziej "prostacki" sposób tam weszła? :) Ale to takie tam... nieważne.

Od strony technicznej jest dobrze, jak na mój gust. Strasznie mnie tylko raziło w oczy używanie słowa "kopytko" z jego odmianami. Psuło trochę klimat, takie zdrobnienie, w mojej opinii.

Podsumowując, krótkie ale przyjemne.

 

II część

Więcej miejsca poświęciłbym na budowanie klimatu w późniejszej fazie opowiadania, ale właściwie nie odbiega w mojej opinii od I. Oczywiście zakończenie nie było satysfakcjonujące, ale nie było też złe. Myślałem jednak, że to wszystko będzie tylko intrygą Discorda; w wiadomym chyba celu; ale okazało się inaczej.

Technicznie, to razi w oczy słowo "leniwie", występujące dwukrotnie w tym samym zdaniu; trzecim opowiadania. No i znów te "kopytka".

Podsumowanie, jak wcześniejsza część.

 

III część

Tutaj zaczęło się pięknie, tak jak lubię. Tajemniczo, mroczno, ciekawie, ale szybko; stanowczo zbyt szybko; akcja całkowicie się zmieniła. Muszę przyznać, że trochę się zawiodłem, ale jednocześnie spodobała mi się koncepcja i możliwości, jakie stwarzała, choć nie zostały one w pełni wykorzystane. Jak pisałem powyżej, powiązań i ciągu zdarzeń, łączących tę z poprzednimi częściami trzeba się domyślać. Przydałyby się jakieś wskazówki co się stało, jak do tego doszło, i inne tego typu.

Jeśli chodzi o stronę techniczną, to krótko: "Żądna krwi kreatura rzuciła się na jednorożec."; mogłeś jednak odmienić to ostatnie słowo. Poza tym chyba jest w porządku.

Podsumowując, niestety ale się częściowo zawiodłem. Choć czyta się przyjemnie.

 

Podsumowując całość.

Jest to fajny zestaw krótkich opowiadań, w adekwatnych klimatach utrzymanych, dobrych zarówno od strony fabularnej, jak i technicznej. Polecam przeczytać, ale czekam na coś więcej od autora. Coś, co wykorzysta potencjał pomysłu.

Edytowano przez Arkane Whisper
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

„The Haunted House III” wnosi pewien powiew świeżości do zużytej formuły. Nie wiem jednak czy nie jest to trochę za późno a przede wszystkim zbyt mało.

 

I może zacznę od tego czego jest zbyt mało. Przede wszystkim atmosfera tajemnicy i strachu, której zaczynało brakować już w drugiej części. Przypomnijmy, że moim zdaniem była ona pod względem formalnym napisana lepiej, ale brakowało jej choćby, nie zrealizowanego idealnie w jedynce ale obecnego, nastroju grozy. 

 

W trzeciej części akcji przenosi nas z Lasu Everfree do Ponyville, gdzie doszło do jakiejś tragedii, która sprawiła, że miasto opuścili wszyscy mieszkańcy a dookoła niego utworzono kordon. Oczywiście zawsze znajdą się chętni by zgłębić tajemnicę tego co dzieje się wymarłym mieście. Jedną z nich była bohaterka fanfika imieniem... niestety zapomniałem, jak miała na imię. Nie jest to zresztą istotna informacja.

 

Fabuła jest prosta, by nie powiedzieć prostacka. Opiera się na dwóch (w najlepszym razie) zwrotach akcji, przy czym oba rodzą więcej pytań niż coś wyjaśniają. Bo jeśli czytelnikowi się wydaje, że trzeci fanfik z tej serii przybliży nam przyczyny pojawienia się krwiożerczych sobowtórów to się bardzo rozczaruje. Nie tylko autor nie odpowiada na te pytania ale sprawia, że zacząłem się zastanawiać nad tym w jaki sposób jest on powiązany z poprzednimi dwoma częściami, poza wspomnianym sobowtórem. Na chwilę obecną chciałbym wiedzieć:

 

Spoiler

1. Dlaczego po mieście krąży morderczy doppleganger Rainbow Dash? Czy Rainbow Dash po raz trzeci weszła do pokoju z klatką tworzącą sobowtóry czy też jest to jakaś wersja alternatywna wydarzeń z pierwszej lub drugiej części?
2. Gdzie znajduje się zamek Rainbow Dash a w szczególności jak on powstał?
3. Czy sobowtór po zabiciu oryginału staje się nieśmiertelny?   

 

Pytań zapewne miałbym więcej ale musiałbym się trochę natrudzić a fanfik nie jest tego wart.

 

Natomiast ciekawe są opisy. Klimat fanfika jest bardzo mroczny. Pomieszczenia są tak rozległe, że nie da się rozproszyć panujących w nich ciemności a zatem... nie trzeba ich opisywać! Genialnie w swej prostacie rozwiązanie, nieprawdaż Szanowny Czytelniku? Poza tym język, jakim napisany jest fanfik jest lekki i przystępny. Nie odnalazłem tutaj poważniejszych błędów i w porównaniu z pierwszym fanfikiem serii widać olbrzymią poprawę. Jednak nie ratuje to fanfika, po prostu nie przeszkadza w jego odbiorze.

 

Podsumowując, „The Haunted House III” to chyba najsłabsza część serii. Choć pełna akcji jest pozbawiona nastroju grozy a przez to nie wzbudziła we mnie prawie żadnych emocji. W dodatku nie wiem jak przedstawiona w niej historia ma się do poprzednich dwóch części? Czy jest to jakaś historia alternatywna? Tekst jest za krótki by dostarczyć czytelnikowi odpowiedzi na to pytanie. Dlatego nie radzę tracić na niego czasu o ile nie czytelnik nie jest fanem gatunku. 

Edytowano przez Obsede
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...