Lucky Silver Moon Napisano Kwiecień 15, 2016 Share Napisano Kwiecień 15, 2016 Tak jak w tytule Nwm co tu mogę jeszcze wpisać... Po prostu dla kreatywnych xd 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 15, 2016 Share Napisano Kwiecień 15, 2016 Lucky w słońcu stoi. Uśmiecha się, kopytkiem ziemię skrobie. I tak stoi, nic nie robi. To się nazywa życie. Lampić się na przeszkodę i nie począć nic. To się nazywa życie. Może i wiersz biały to nie jest, Ale ja wiem, że i tak w piecu spłonie. HEHE! 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteHood Napisano Kwiecień 15, 2016 Share Napisano Kwiecień 15, 2016 (edytowany) Dłoń niepewnie chwyta stali Do oczu zbliża to, czym zabić musi Niepewne ramię i palec, co poruszyć się nie może Świeżak, co z wojennym rzemiosłem nieobyty. Front jednak duszę przeora Front, bowiem jak anioł, co na ból matka woła. Po imieniu go zawoła i w dorosłość na swych skrzydłach uniesie Strach zniknie, już nie boi się zabijać. Wróg, to wróg i tylko wróg My jedynie zwyciężymy Głosi hasło Gott mit uns Słowa te na usta wylane, jak krew na ziemie I ziemia i usta krwi już pełne, ani kropli więcej… Gott mit uns Choć wróg, a jednak to samo głosi I z tym samym okrzykiem zabija. A racja, czyja? Wyceluj, naciśnij spust i zabij, zabij swą duszę dla ideałów głuchych mędrców. Edytowano Kwiecień 16, 2016 przez White Hood 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1stChoice Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 White Hood to nasz forumowy poeta, jego zdolności liryczne to żadna tandeta, niegdyś troll, dzisiaj jednak dusza mędrca, wyrafinowanych wierszy niedościgniony twórca. Przyjacielu zapytasz, "co wywołało takie skutki?" Otóż, Rosja, Majora SB i kieliszek wódki. -FirstChoice "Fraszki Forumowe" 2016 tom. 13/37. 3 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 Mhroczny to on jest. Avek lśniący złem też, acz ja nie lękam się. Bratem zowiony, Z mym metalem nie zaznajomiony. Kolory serc sześciu widać, tęcza w ręku, choć poznać zamiarów nie można. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucky Silver Moon Napisano Kwiecień 16, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2016 Jest poetą Wojownikiem Zacnym bracie. Strzeż się, młody Nie pyskuj rekrutowi. On ci pomysły wybiję te z głowy. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 Patrz! Tam, na niebie widać to. Księżyc w blasku chwały. Horyzont płonie w szkarłacie i złocie. Silver się śmieje, żadna to zabawa. Płoną baraki i inne annały. Nadchodzi zniszczenie w śmierci oplocie. Żadna dusza szczęścia nie zazna. Chmura zakrywa księżyc. On krwawi, a w oddali szerokiej pożogi, słychać szaleńczy śmiech. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteHood Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 (edytowany) Pamiętam jaki ślub złożyłem. Gdy, słodycz ust twoich spleciona z goryczą mych słów. Gdy, głębia twych źrenic pochłaniała mój strach Gdy, serca wspólnym rytmem biły...i bić już nie będą, nigdy razem. Ja, który obiecałem "Wrócę" śluby złamałem Nie wrócę nigdy, nie żyję Front zabrał me ciało. Lecz, może się spotkamy Może dane nam będzie usta swe spleść Lecz, wtedy goryczy nie będzie ni grama Może dane mi będzie w twe oczy spojrzeć Lecz, wtedy już na wieku. Może dane naszym sercom wspólnym rytmem bić. Lecz, wtedy już przez miriady miriad . Kurde, słabe coś.... Edytowano Kwiecień 16, 2016 przez White Hood 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 Zbroja zdobi obolałe ciało. Nikt nie zna przyczyn i wątków. W purpurę przybrany i gniewem zionący. Żaden nie wie, co skrywa dusza. Nie wiadomo, co jego serce pokochało. Skryty w blasku, wschodzi o brzasku. Krzyż na płaszczu wzbudza popłoch wśród wrogów. Krzyk wzniesiony w niebo, śpiewa pieśń umarłych. Anarchia jego domem, a potęgą wiara. Zbliża się burza, jego rzeczywistość. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteHood Napisano Kwiecień 16, 2016 Share Napisano Kwiecień 16, 2016 Niczym dziecię piasku, krok za krokiem pozostawiam ślady dnia szóstego. Ja, potomek myśli połowicznych i marzeń niespełnionych. Ja, zrodzony z czasu pożądania Na poły krotochwili, na poły obowiązku. Serce me niczym szkoło, wypalanie w ogniu Bo, czyż nie tym jest historia człowieka? Jest on jak piasek, a życie jego jakoby ogień Czyż ogień też i stali nie hartuje? Lecz, serce moje to szło Nie jak żelazo, co gdy hartu nabierze, większość przetrzyma bólu i trwogi Choć i stal ulegnie w czas. Me serce, ze szkła, w nim gdzieniegdzie tylko kawałki szlachetnego kruszcu. Lecz, jeśli serce me szkłem, gdyby kamieniem w niego cisnąć, pęknie Co mi tedy po kruszcu szlachetniejszym? Ja, dziecię piasku, dnia szóstego ślad. Wiesz przyjacielu, czemu serce pęka? Nie dlatego, iż ze szkła jest Nie dlatego, iż kamień twardy, a szkło kruche Pęka, gdyż serce twe zamknięte. Niech za pióra myśl twa służy, wosk zaś marzeniami twymi Stwórz, więc skrzydła swego wyboru I wzleć hen, wysoko do gwiazd, gdzie pieśń serce unosi Lecz, uważać musisz, by spoiwo nie osłabło Niech lot Ikara do twojego podobnym nie będzie Jeśli duma twa, zacznie ciążyć? Dumy, więc wyzbyć się musisz, by o skał krawędzie nie roztrzaskać serca Pragniesz, by jak stal było, lecz ono ze szkła W szkle zaś, gdzieniegdzie szlachetnego kruszcu ociupina Wzleć do gwiazd i spójrz na gwiazdy Światło ich niech twą drogą nie będzie, kłamstwo niesie. Poleruj swe serce, by ujrzeć widmo tego, co na jedno się składa, a tysiącem barw się mieni. Niech serce twoje, chłonie i czuje. Niech serce twoje, czyste, by knowania gwiazd przejrzeć. A może, pozostań tutaj? Krocząc twardo, ślady trwałe zostawiasz Lecz i ty wtedy, dziecię piasku, na łaskę wiatru zdane Bo, czyż nie jest prawdą, iż krocząc po piasku, jego dzieckiem się stajesz? A może, krocz po skale? Ślad w ślad, krok w krok Za kimś, kto doskonałe, dla dzieci piasku, uczynił cieniem dla dzieci skał? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteHood Napisano Kwiecień 17, 2016 Share Napisano Kwiecień 17, 2016 Co się kurde, pomysły skończyły? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Major Napisano Kwiecień 17, 2016 Share Napisano Kwiecień 17, 2016 W pustym pokoju,uwiędły kwiaty W fotelu siedzi White brodaty A zegar tyka,bo czas umyka A z każdym browarem white zanika I co tak siedzisz knurze opasły Twojej nadziei gwiazdy już zgasły A white jęczy,stęka i sarka Bo na sb u majora patola się rozrasta Piją wódkę,dresy jeba*e od szeregowego na noc w spoileru obrazki dostaję Od majora czarne rapy są grane Po prostu white ma przejeba*e Z patologicznej strony Major 5 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteHood Napisano Kwiecień 17, 2016 Share Napisano Kwiecień 17, 2016 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 18, 2016 Share Napisano Kwiecień 18, 2016 (Jako tako White nie oddał wiersza, więc wierszuję Majora Degtyareva.) W dźwięku syren rozbrzmiewa jego głos. Alarm przez powietrze ostrzeżenie niesie. Przez front przechodzi wróg, nieświadomy zagrożenia. Major na śmierć tłum prowadzi! Krzyczy, wrzeszczy. Poświęcenia żąda! Nienażarty smogiem benzyny i ropy! Proch mu się sypie z rąk. Jego żołnierze! Okiem bacznie obserwuje pożogę. Pragnie więcej! Wódka grzeje jego ciało. Bar mu domem, a siłownia odpoczynkiem. Ranny nie zostanie, gdyż to jego cel. Złoto z góry leci, bo mu płacą za życie szeregowych żołnierzy. Przyozdobiony orderami, cuchnie krwią. Dumnie stoi na wzgórzu poległych. Miliony trupów pod nim, a on czyste buty ma. Z nikim się nie liczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucky Silver Moon Napisano Kwiecień 18, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 18, 2016 Broń mu bratem Krew zaś siostrą Kto podejdzie zbyt blisko Zostanie zrzucony w bezkresne urwisko. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 18, 2016 Share Napisano Kwiecień 18, 2016 Królewski Sędzia, co każe za winy, dziś wyjątkowo dzień ma perfidny. Mgła zaszła jej w oczy, każdemu swój osąd dziś przełoży. Winny! Krzyczy po sali, a głos odbija się, jak po hali. Skazaniec głowę spuszcza, wiedząc, że w ostatnią drogę wyrusza. Oko zamyka, głos zamiera, tłum w swej rozpaczy obumiera. Tak to jest, jak Genoweńczyk, nie tą nogą dzień rozpoczyna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simplistic Napisano Kwiecień 18, 2016 Share Napisano Kwiecień 18, 2016 Świeży jak cebuli kwiat Nic mylnego: zwiastun strat, Dzielnie do celu dąży, nic na los nie psioczy Chyba, że znów wojaka jakaś laska zauroczy Wbija się wszędzie, bo lubi zabawy Gdy wróg poniaczy już leży nieruchawy. Mierzy z Abakana dokładnie co do joty jot, Z radosnym okrzykiem ,,maji bratja! Wpierjod!" 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 20, 2016 Share Napisano Kwiecień 20, 2016 Simplistic, groźnie brzmi. Połamania języka jest to znak, jak w uszach słychać jego przezwisko. Przez szeregi wrogów przechodzi i ich mieczami gromi. Potężny i wszechwładny, przeciwnika posyła w urwisko. Litości nie znający, mieczami wymachujący. Pokaż wojny ogień. Zmieć przeciwnika w pył! Niech wspomnieniem zostanie! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucky Silver Moon Napisano Kwiecień 21, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2016 Rozpoczął krwawy taniec Trwający bez końca. Ostrzał karabinu to jedyne Co zdołasz usłyszeć. Bądź pewny Acz będąc przy nim Jako przyjaciel Zawsze będziesz mógł się czuć Bezpieczny... 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Ziemowit Napisano Kwiecień 21, 2016 Share Napisano Kwiecień 21, 2016 Zło wcielone, tu przybywa Silver Moon się nazywa Panika po mieście grasuje, Wszyscy w domach swych siedzą. drzwi i okna pozamykane. Silver grasuje po mieście, Już nigdzie nie jest bezpiecznie. Zaraz cię zaatakuje I życia ci nikt nie uratuje Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 22, 2016 Share Napisano Kwiecień 22, 2016 Szef parów w mieście. Idzie ulicami, a uśmiech ciśnie się na usta. Chyba dzień, mu się trafił, że trupy trzy naliczył. Podśmiechuje, dowcipkuje, szydzi z pogody. Gramoli się, niczym mrówa w cieście. Widzi klacz, z jej szyi zwisa chusta. Nie wie, kogo ma przed sobą, wtem opada z sił. Siedzi, nosem kręci, ona ma w sobie ducha niezgody. Sombra i Luna w tańcu zniszczenia! Całuj bez pamięci, w momencie uniesienia! Wiedz, że zło i tak przegrywa, bez cienia zwątpienia! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucky Silver Moon Napisano Kwiecień 22, 2016 Autor Share Napisano Kwiecień 22, 2016 Zacny człek co wiersze tworzy I karabinem wywija Powinien się może Mieczem, sztyletem i kuszą jak ja nauczyć wybijać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Kwiecień 23, 2016 Share Napisano Kwiecień 23, 2016 Mrok spowija ziemię, a ona weń kroczy. Jak się nie schowasz, szybko na ciebie skoczy. Zabójca we mgle się kryje. Raz ciachnie nożem i na kosę się ciało nabije. Życie skończone, ona się śmieje. Czerwień na biel się przeleje. Księżyc kryje tajemnice nocy. To wszystko zasługa jej mocy. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Simplistic Napisano Maj 3, 2016 Share Napisano Maj 3, 2016 I znowu muszę świeżego opisywać. Nie wstydź się rekrucie, nie ma co się tu zakrywać. Wierszyk ten będzie bardzo randomowy. Jak przeciętny dzisiejszy artysta fandomowy. Zanim warna dostanę dam jeszcze ze trzy rymki. Po misji w iraku opchnął ropy z dwie baryłki. Teraz kasy jak lodu i czeka go beztroska. Każdemu cwaniakowi może już utrzeć noska. Przed ostatni wers i idę do więzienia. Teraz graty pakuj ziomuś, nara, do widzenia... UWAGA! powyższy post posiada spore ilości gimbusiarstwa, głupotek i skrótów myślowych oraz szkodzi tobie i osobom w twoim otoczenie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Świeży rekrut Napisano Maj 4, 2016 Share Napisano Maj 4, 2016 Krótko, zwięźle i na temat. Nie masz, po co iść do więzienia. Nie wstydzę się mej przeszłości, chociaż zmieniłbym nie jedno. Za dużo też z tym kombinowania. Tytanów upadek mi nie zaszkodzi, chyba, że nadciągnie Armagedon. O siebie też się zatroszcz, gdyż licho nie śpi. Widać w Rosji był, więc wie, co to połamanie. Ocuć w sobie chęć przeżycia, bo zło uderzy. Nie. Życie to nie gra. Nie licz na zmartwychwstanie. Z dala od domu znajdziesz to, czego szukasz. Lecz nikt nie wie, co w mieszkaniu robisz. Prędzej w głąb siebie zalukasz. Radę mam. Może i rymu brak, ale anioł wie co zrobić. (Wiersz nie ma na celu urazić nikogo, a tym bardziej przedmówcę.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się