Sun Napisano Lipiec 2, 2024 Share Napisano Lipiec 2, 2024 W jednej rozmowie pochwaliłem się znajomemu, że piszę fik o podmieńcach osadzonych w roli moli (takie małe robactwo co to zjada swetry, mąkę i w ogóle różne dziwne rzeczy. Podobno przegryzają się nawet przez plastik). Na co on stwierdził, ze u mnie podmieńce już robiły za wiele rzeczy, jak jakiś szwajcarski scyzoryk. I wiecie co? To było całkiem inspirujące. Dlatego też postanowiłem zrobić coś, czego nie robiłem od dawna, czyli rzucić się na pomysł i napisać go w dzień albo dwa. Nie do końca wyszło, bo trwało to chyba tydzień, ale za to efekt jest średni. Tym niemniej, możecie zobaczyć jaki, fenomenalny produkt chcą wam dziś sprzedać bracia Flim i Flam. Telezakupy Jabłko 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grento YTP Napisano Wrzesień 14, 2024 Share Napisano Wrzesień 14, 2024 UWAGA SPOJLERY. Fanfik przeczytałem już jakiś czas temu, musiałem go odświeżyć, aby przypomnieć sobie niektóre szczegóły. Jednak nawet bez tego utrwalił mi się w pamięci fakt, że Sun już w przeszłości napisał coś bardzo podobnego i była to Stajnia Discorda. Tutaj mamy właściwie ten sam schemat; otóż bracia Flim i Flam występują w reklamie i próbują podążać za utartym przez kołczów szlakiem wyciągania do potrzebujących pomocnej dłoni oraz ubogacania ich życia – czyli po prostu wciskają swojej babci garnki za dziesięciokrotność uczciwej ceny, a przynajmniej na takich wykreował ich serial. Tym razem owym „garnkiem” miałby być podmieniec haniebnie uprzedmiotowiony, sprowadzony do funkcji gadżetu o wielu zastosowaniach (a o tym aktywiści już nie mówią). Z reklamy dowiadujemy się, że dosłownie prezentowanym podmieńcem można dziurawić papier, zaostrzyć ołówek (wkładając go do dziurki od nosa, całe szczęście), zapalić światło, odtwarzać kasety (taki nośnik danych, np. muzyki, piszę to dla potomności) lub puszczać bańki mydlane. Cały humor polega właśnie na tym absurdzie, żartującym z tej rasy mlp, przypominającym pewne dowcipy i motywy dotyczące podmieńców – działa to wszystko dobrze w całej historii. Nie jest to opowieść długa, raczej krótka, jednak warto poświęcić jej moment, gdyż jest na tyle dobrze napisana, że z dużą dozą prawdopodobieństwa wywoła uśmiech na twarzy, a o to właśnie chodzi. Oczywiście mogłoby być lepiej. Na przykład moim zdaniem można by pokazać reakcje albo komentarze oglądających ten spot reklamowy, a tak to mamy właściwie samą reklamę i nic więcej (mogłaby choćby Kryśka się wkurzyć na takie przedstawienie jej rasy albo inna Ceśka wymyślić, jak najlepiej smażyć podmiencami naleśniczki; w końcu byłaby to zemsta za to, że te zjadły jej przysmak i wysadziły ją powietrze w innym fiku Suna). Pomysł wydaje się być już znany, a ilość gagów względem Stajni Discorda dość ograniczona. Fanfik rzeczywiście wygląda na napisany w dwa dni, choć autorowi ostatecznie zajęło to więcej czasu. Tak czy siak mogę polecić. Daję okejkę. Nawet błędów w tekście jest niewiele. Pozdrawiam 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hoffman Napisano 2 godziny temu Share Napisano 2 godziny temu Po takim tytule spodziewałem się, tym razem tak dla odmiany słusznie, kolejnego klasycznie brzmiącego, lekkiego i niedługiego opowiadania komediowego, przywodzącego na myśl najdalej rok 2014, ale także, i tu już minąłem się z rzeczywistością, rodziny Apple w rolach głównych. No co, mogliby sobie dorobić na boku, nie? Niemniej obsadzenie w głównych rolach braci Flim i Flam uważam za strzał w dziesiątkę, bo nie tylko nadają się idealnie, ale mam wrażenie, że są to już trochę zapomniani bohaterowie, być może niedocenieni. Z potencjałem komediowym. Świetnie, że tu są Jest to zarazem pokaz kreatywności ze strony autora, nie spodziewałem się, że Podmieniec może mieć tyle zastosowań Obrońcy praw Podmieńców zapewne będą rozwścieczeni tak bezczelnym uprzedmiotowieniem tych istot, osobiście nie mam serca na to psioczyć, skoro lektura okazała się aż tak przyjemna. Przyznam, że spodziewałem się, że ów Podmieniec w końcu coś powie, że będzie to komediowy punch-line wieńczący dzieło, ale nic takiego się nie stało. Trochę mnie to zaskoczyło; tekst kończy się wraz z reklamą wielofunkcyjnego Podmieńca. Tak czy owak, był to wesoły, choć krótki kawałek tekstu. Myślę, że takie, a nie inne gabaryty wyszły opowiadaniu na plus - gdyby było dłuższe, pewnie przez jakiś czas zachowywałoby swoją świeżość, ale i najbardziej kreatywne żarty prędzej czy później by się przeżarły. Po co zatem ryzykować? Co do formy, no to Sun nie zostawił sobie zbyt szerokiego pola do robienia błędów. Tych nie uświadczymy wiele, praktycznie nie ma ich wcale, główną atrakcję, obok kreatywności, stanowi komediowy styl autora, wprawdzie zabraknie jakichś fancy określeń albo błyskotliwych metafor, ale czy naprawdę, w tym konkretnym przypadku, cokolwiek by wniosły? Raczej nie Mamy za to dużo marketingu, bracia dwoją się i troją, by wcisnąć odbiorcy wielofunkcyjnego Podmieńca i to w pełni wystarczy, by osiągnąć zamierzony efekt. Cytat Przecież nasz Podmieniec ma trwałą powłoką, która ułatwia czyszczenie. A korekty tekstu nie ma wbudowanej? Przyjemny i lekki tekst, przy którym uśmiechnąłem się parę razy pod nosem. Opisy są ładne, zwięzłe, obrazy kreowane przez wyobraźnię barwne, w głowie wygląda to jak wypełniona, acz nie po brzegi, slapstickiem kreskówka, klasyk, który dzisiaj niekoniecznie by przeszedł. Tak mi się skojarzyło. Nic wielkiego, ale cieszy. I to w zasadzie tyle, trudno powiedzieć o tym tekście coś więcej. Tak czy owak, warto było go przeczytać. Powodzenia w dalszym pisaniu! 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sun Napisano 1 godzinę temu Autor Share Napisano 1 godzinę temu Dzięki ci Hoffman za komentarz. Ciesze się, że ficzek się raczej spodobał. Oraz, że osiągnął swój cel, czyli bycie niezobowiązującym przerywnikiem między lepszymi dziełami. Stąd tez trochę taka długość, by nie ciągnąć go na siłę. Chrysalis od początku była założona (w tym fiku) jako coś pomiędzy zwierzęciem, a przedmiotem. Uważałem, że gdyby miała osobowość i się wkurzyła, to trzeba by dorabiać za dużo lore (skąd Flim i Flam ją mają, czemu dała się złapać, czemu opłaca się ją sprzedawać/powielać i tak dalej). Nie leżało mi to kompletnie, więc sprowadziłem ją do takiej roli. W sumie, tak jak we wspomnianej przez Grento, Stajni Dicorda. 54 minuty temu, Hoffman napisał: A korekty tekstu nie ma wbudowanej? Muszę sprawdzić i ewentualnie nabyć wtedy takiego podmieńca. Przydałby się. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się