Skocz do zawartości

(wiej007) W imię śmierci i spoczynku!


Wilk11

Recommended Posts

Nagle światło żarówki rozjaśniło pomieszczenie.

- Niespodzianka! - krzyknęła masa kuców stojących w około Shadowa.

Czerwonym światełkiem okazała się świeczka zasłonięta balonikiem. Za stołem stała Pinkie Pie która dawała znaki kopytkami na włączenie muzyki, Twilight stała obok, lekko zmieszana i zdziwiona patrząc na wygibasy swojej przyjaciółki Pinkie. Rarity wzięła nuż i z niewiarygodną dokładnością zaczęła kroić wielkie, niebieskie, trzypiętrowe, owocowe ciasto. Pierwszy kawałek wręczyła Shadowowi, jednak chcąc pokroić resztę, kucyki rzuciły się na nią próbując dorwać się do łakoci i ewentualnie na własne kopyto pokroić ciasto.

Nagle z tłumu wyskoczyła podskakująca Pinkie Pie, praktycznie lecąc w stronę Shadowa spytała.

- I jak się podoba impreza powitalna Shadow?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 231
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Poszedłem do łazienki i zamknąłem drzwi. Zacząłem obmywać twarz, patrzyłem w lustro. Czułem na siebię nie pewność, nie lubiłem być w obecności aż tylu kucyków to doprowadzało mnie do szaleństwa. Ponownie przemyłem twarz.

-To nie miejsce dla mnie... -powiedziałem sam do siebie szeptem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiesz że nie lubię towarzystwa kucyków. Mogę być obok 3 lub 4 kucyków... czasami może nawet 5... ale tam gdzie jest ich więcej niż 15... dostaje nerwicy... samotność, odosobnienie oraz złe kontakty z innymi sprawiły że jestem jak zdziczałe zwierze i dobrze o tym wiesz... nie czuję się tu dobrze... muszę... muszę stąd iść...-ponownie przemyłem twarz, miałem wrażenie że z nerwów jestem cały sztywny, nawet żyły na szyi mi wychodziły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wybacz Felicjo... ale tego nie zrobię... nie można zmienić się w jeden dzień, na to potrzeba lat. A teraz nie uśmiecha mi się być na tym przyjęciu. To nie dla mnie... nie dla ostatniego z rodziny Dark.

Przez chwilę tak stałem po chwili otworzyłem zamek łazienki (teraz była otwarta lecz drzwi nadal zamknięte) i użyłem teleportacji. Teraz byłem przed cukiernią. Po prostu... usiadłem na najbliższej ławce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dworze błyskawicznie się ściemniło, nie było całkowicie ciemno, jednak noc dawała już o sobie znać.

- Hej! Shadow! Podejdź! - krzyknęła Felicja lewitując przed oknem - Kucyki wciąż myślą że jesteś w łazience!

Przed drzwiami uzbierała się spora kolejka kucyków skaczących z nogi na nogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucyki stały zdziwione i jednocześnie nieco wściekłe że stały ten cały czas bez sensu.
Pinkie Pie, nie zwracając uwagi na wpatrujące się w drzwi, kucyki, wskoczyła wesoło do łazienki, zamykając się. Kolejka, będąc na skraju wytrzymałości zaczęła walić nerwowo w drzwi.
- Co zamierzasz teraz zrobić? - spytała Felicja, niespecjalnie przejmując się sceną przed nią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Teraz? Cóż... teraz sobie tutaj posiedzę i będę podziwiał jak zbiera się noc a zarazem ciemność która jest moim żywiołem.

 

Oparłem się o ławkę i zacząłem patrzeć w niebo. Dobrze było widzieć takie niebo a nie jak w Silent... całe w burzowych chmurach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle zza Shadowa wyłoniła się postać kucyka, w mgnieniu oka wcisnęła na jego głowę imprezową czapeczkę i wręczyła kawałek ciasta na talerzyku. Następnie różowy kształt wystrzelił w stronę wejścia do cukierni, znikając tym samym za nimi.
- Wiesz... Tak klacz mnie przeraża... - wymamrotał duch, nie do końca orientując się co się stało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiesz... mnie też o dziwo przeraża. A wiesz że to wyczyn bo nie wiele rzeczy mnie przeraża. -używając magi sprawiłem że czapka zniknęła, a tort zmieniłem na postać ektoplazmy, podsunąłem duchowy tort w stronę siostry- Proszę siostrzyczko, ja nie przepadam za słodkościami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duch spojrzał na tort, ignorując go.
- Wiesz może to dziwne, ale ten kucyk musi używać jakiejś magii... Jakoś nie widziałam żeby była zmęczona. No patrz nawet na to - wskazała tort - jakim cudem weszła i szybko wyszła z toalety, zakradła się tu z ciastkiem i w niewyobrażalnie krótkim czasie wróciła! Coś tu jest nie tak...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle przez drzwi wyleciały dwa wielkie, koncertowe głośniki* i stół do miksowania.
- Impreza na dworze!! - krzyknęła Pinkie Pie wskakując zza stół i wyciągając spod niego białego kucyka z niebieską grzywą i okularami.
- Widziałeś to! - powiedział zszokowany duch wstając - To jest fizycznie niemożliwe!


(* - sry. nie pamiętam jak to się fachowo nazywa)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeszkadzało mi to zbytnio gdyż w ciemności czułem się jak ryba w wodzie. Szedłem więc po ciemku bez dużych problemów. Kiedy byłem już w piwnycy postanowiłem sprawdzić czy w tym mieście nie ma jakiś duchów które nie udały się na wieczny spoczynek. Używając magii zaczołem mówić w języku umarłych

 

-Jeśli jest tu gdzieś duch który nie może zaznać spokoju niech mi się pokażę bym mógł mu pomóc...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś zawyło, w pokoju pojawiła się jakby napięta atmosfera, jednak nic się nie pojawiało, oprócz patyka w kształcie litery "Y", jeden z jego końców wskazywał w stronę przeciwną do drzwi od piwnicy.
- Patyk? - spytał zdziwiony duch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...