Skocz do zawartości

Torchlight - seria gier


Cipher 618

Recommended Posts

Może jestem ślepy...

Starość nie radość, co DJ?

Nie teraz Shylitude.

Kto nie grał niech czyta:

Zacznijmy od początku - może jestem ślepy ale nie zauważyłem wątku poświęconego tej rewelacyjnej grze. Ja wiem, że Diablo "mięsny jeż" 3 jest (podobno) lepsze, ale dość wymagające (cierpliwości także).

Torchlight to H&S idealny dla każdego: od "niedzielniaka" do "hardcoreowca". Fabułę sobie daruję, bo jest prosta jak metr sznurka i dość szybko przestaje mieć znaczenie. Podejmując się zadania wystarczy przeklikać dialog, a cele misji i skrócony opis "gdzie iść i komu zrobić kuku" pojawi się na ekranie. Nawet tworzenie postaci ograniczono do minimum: możemy wybrać jedną z kilku klasycznych: tępy osiłek, "mag", inżynier i kilka innych. Do tej pory zagrywałem się w jedynkę, betę dwójki i samą dwójkę. I ciągle do niej wracam.

A w co ty nie grałeś? Co?

Shy, zgadnij kto cię szukał? *shylitude natychmiast przeniósł się do Ponyville wskakując w lustro*

A wracając do tematu. Obserwowanie jak postać zmienia się z "popychadła" do czegoś w rodzaju dziecka Sarumana i Imperatora Palpatine wciąga jak diabli. Czasami można stać w miejscu i przy wsparciu zwierzaka bombardować przeciwników kolejnymi czarami. Nic tylko krzyknąć "YOU SHALL NOT PASS!".

Torchlight - jest słabszy ze względu na tylko jedną lokację - poruszamy się coraz głębiej w obrębie jednej lokacji nie zwracając uwagi na fabułę. Grałem przygłupem od broni białej posiłkując się odrobina magii i psem jako kompanem. Świetnie się bawiłem, ale dwójka to to nie jest

Torchlight 2 - to już otwarty świat, więcej miast i ciekawsze postaci do wyboru

No dobra, ale po co komu taki towarzysz? Nie tylko podgryza kostki, ale i pomaga w walce (można go nauczyć magii - jakiej tylko chcecie, a nawet transmutować na kilka minut, np w plującego jadem pająka). Ale to nie koniec. Wyobraźcie sobie że macie ekwipunek pełen zbędnych gratów (normalka w H&S). Co robić? Teleportacja do najbliższego miasta lub przydługi spacer do handlarza? Nudne to i głupie. Ale nie w Torchlight. Wystarczy, że oddacie je dla psa, kota, sokoła etc, dodatkowo zamawiając listę zakupów (apteczki, manę etc) i wysyłacie milusińskiego do miasta. Po +/- dwóch minutach zamówienie zostanie zrealizowane :fluttershy5: Że zero realizmu, ale jakie ułatwienie!

O grze mógłbym pisać i pisać, ale powiem krótko - warta wydania tych 18 euro czy XYzł za wersję pudełkową (bo z tego co wiem to jest). Ba już niedługo pojawią się świąteczne wyprzedaże i cała seria będzie do kupienia za grosze. BARDZO MOCNO POLECAM!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, posiadam obie części, w torchlighta 1 grałem ze 3 godziny i mi się znudził, w drugą część też grałem, tym razem trochę dłużej ale też mi się powoli znudziło, ale powiem szczerze że pograć przez multi byłbym bardzo chętny, mój steam http://steamcommunity.com/id/adisso , jeśli ktoś także ma ochotę pograć niech mnie doda ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Pojawiła się aktualizacja do Torchlight 2, która standardowo poprawia stare błędy, dodaje nowe a także wprowadza: - polską wersję językową (napisy w grze oraz dubbing w filmikach) :yay: - dwa nowe zwierzaki: sowę oraz borsuka - trochę nowego żelastwa do zebrania i sprzedania Jeśli ktoś się uprze to może zagrać jako mag, za zwierzaka biorąc sowę i mieć namiastkę Twilight Sparkle. Albo inżyniera + psa co da Applejack. Ale to straaasznie naciągane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Ta gra ocieka zajebistością. Grałem w pierwszą część i czekam aż wyjdzie pódełkowa bo chciałbym mieć w kartoniehanki. Jak dla mnie lepsza od diablo. Ale co ja tam mogę się znać :rainderp:.

Nie ma się co dziwić, podobno ludzie którzy ją robią pracowali w Blizzardzie nad Diablo 1&2.

Nie kosztuje bajońskich sum (dorwałem ją za 9 € na steamie jak były te promocje), i sam ostatnio pomyślałem że to lepsze Diablo niż Diablo 3... choć zaznaczam że mój jedyny kontakt z D3 to półtorej godziny grania u kumpla, a potem już tylko jego narzekania.

Mechanikiem gra mi się póki co najfajniej - dwuręczny młot na zmianę z armatą! :pinkie2: Jedna rzecz - AoE jest niezbędne. Bossa pierwszego aktu bym za Chiny nie przeszedł bez tej umiejętności co się ją dostaje na starcie - to uderzenie młotkiem o ziemię.

Jedyny mankament to to, że na poziomie trudności Veteran jest trochę za łatwo, nowego mechanika nie chce mi się zaczynać, a opcji zmiany poziomu trudności jakoś nie zauważyłem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...