Skocz do zawartości

Gotei 13 - Dołącz do 13 dywizji obronnych i broń dusze przed Pustymi.


Recommended Posts

Khm...Czyżbym jako jedyny nie opisał swego bankai? Cóż...błąd ten trzeba naprawić... Shikai zowie się Ikoraiza-pozwala mi usunąć nadmiar reiatsu przeciwnika (w ograniczonym stopniu[lub do wyrównania obu poziomów mocy] i tylko na czas walki) by zwiększyć szanse zwycięstwa. Bankai- Gurēikoraizā- podobnie jak shikai,jednak dodaje mi stylowy płaszczyk w kolorach jing-jang i znacząco zwiększa limit umiejętności shikai.(Ma taki minus,że mieczowi odwala na punkcie równowagi i często wysysa także moje reiatsu aby walka była wyrównana.) (Proszę.Może trochę przesadzone,może nie,ale nazwa "Wyrównywacz" po japońsku brzmi fajnie i musiałem obmyślić w miarę sensowne bankai ^^) @Down- danke. Lolz techniki też ? O.o No to mam dwie: 1.Burēdobaransu-Wysyła falę energii like a Getsuga Tenshou 2.Hakai no sākuru-tworzy w wybranym miejscu krąg który wybucha w podobny sposób gdy Kenpachi zdejmuje opaskę

Link do komentarza

Jest dobre. Nie wiem czy wszystko zrozumieliście z mojej walki wiec opisze tak samo jak spin : Envigo - Forma Shikai - Ma tutaj 2 techniki których mogę używać. 1. Avierea de Korosu - słabsza forma tego z Bankai 2. Shiuki no Su. - powstaje 10 kul woku przeciwnika i atakują go ze wszystkich stron tworząc gwiazdę. Shiro No Envigo - Forma Bankai - Tu jest aż 3 techniki 1. Avierea de Korosu - Wzmocnione uderzenie. < Tworzy pieczęć która odbija się na ciele przeciwnika i rozrywa go na kawałki > 2. Hasui - Coś w stylu getsuga tensho 3. Gisuin ani Erineshi - Otwiera się brama < coś w stylu z filmu chell chapter> i z niej wystaje długi pręt który przebija wroga w skazanym prze ze mnie miejscu.

Link do komentarza

Ja chyba też opiszę swój dokładniej. un viento inquieto (z Hiszpańskiego niespokojny wiatr) - Forma Shikai Zmienia reiatsu w wiatr, po wyzwoleniu z mego miecza, ta energia nabiera takiej prędkości, że jest zdolna przecinać nawet stal. Mogę też używać tego wiatru jako tarczy. viento fuerte (silny wiatr) - Bankai W tej formie mogę lepiej manipulować wiatrem, np. atak zostanie zadany z przodu a cios nadejdzie z tyłu. Porzuca on też wietrzną obronę na rzecz szybkości, dodania mi szybkości. Jest to jeden z najszybszych zanpaktou

Link do komentarza

*Kapitan wbiega do sali zebrań wołając" Przepraszam za spóźnienie lecz chciałbym zgłosić,iż mój oddział odkrył (bo chyba tym się zajmujemy nie?) pewne zakłócenia w świecie żywych.Wynikają one z obecności istot o ogromnym reiatsu,jednak w naszych danych nie ma tego typu energii.Nie jesteśmy pewni,lecz właściciel(bądź właściciele-przez zakłócenia nie możemy rozpoznać ich liczby) tej mocy może być sporym zagrożeniem dla żywych a nawet dla Seireitei.Sądzimy też,że mogą to być ludzie odpowiedzialni za atak na pana,Główny Wodzu.

Link do komentarza

Pewnie trzeba będzie zrobić zebranie i to obgadać co! Nie ma czasu na jakieś zebrania, biorę kilku ludzi i ruszam rozeznać się w sytuacji. Jeżeli chcecie to ruszajcie za mną, nie możemy pozwalać na tak zuchwałe zachowanie, przecież oni nawet nie próbują ukryć swojego istnienia jakby się nas nie bali. To uwłacza naszej godności i godności całego Seireitei. Nie musicie się obawiać jak nie popełnię żadnych działań które mogłyby zagrozić któremuś ze światów. Będę działał nadzwyczaj ostrożnie

Link do komentarza

Hm....wezmę paru ludzi i bezzwłocznie ruszę do bramy Senkai(czy jak się to tam nie zowie).-kapitan wychodzi z sali,mruczac do siebie po chwili- Robi się ciekawie.Dawno już nie walczyłem...jak się zachowasz tym razem,co,Ikoraiza?-po czym spoglądnął na swój zanpakutou. W jego myślach zabrzmiał głos: -To co zawsze.Dopilnuję by chaos był równy porządkowi.By światło nie świeciło zbyt mocno,a mrok nie pochłonął go za mocno.Równowaga ZOSTANIE ZACHOWANA. -No proszę...Wygląda na to,że to naprawdę będzie ciekawe... Po czym udał się do swego oddziału.

Link do komentarza

BlackHawk od godziny znajdował się już w świecie żywych, dokładniej w mieście zwanym New York. Starał się wyczuć choć najdrobniejsze ślady wahań reiatsu, ale ona tak szybko jak się pojawiło zniknęło. Tak jakby ktoś specjalnie chciał nas tu sprowadzić. Rozdzieliłem swoich ludzi po całym mieście, poszło ze mną 15. Wciąż czekaliśmy na wsparcie 12 dywizji. Miasto było ogromne, tyle dusz w jednym miejscu i ten harmider. Nie byłem do niego przyzwyczajony. Jedno było pewne nikt kto nie jest na poziomie kapitańskim nie ukryje tak dobrze swojego reiatsu

Link do komentarza

Gdy Spin dotarł na miejsce,od razu rozkazał swoim ludziom by do każdej grupy członków 3 oddziału przybył z pomocą przynajmniej jeden z nich. Sam ruszył w stronę z której wyczuwał reiatsu kapitana BlackHawka. Nagle znów usłyszał głos miecza: -Wyczuwasz to prawda? Przed nami nic się nie ukryje! -Tak... -Jest ogromne...niewyrównane...niezbalansowane... -Uspokój się.-skarcił miecz-Nie wiemy ani czyje to reiatsu,ani jakie są zamiary jego właściciela. Po chwili zauważył kapitana wraz z kilkonastoma jego ludźmi.

Link do komentarza

Spin niespiesznie podszedł do kapitana BlackHawka.Zawołał go z daleka ze swoim niewinnym uśmieszkiem: -Witaj Hawk! Moi ludzie są gotowi!-po czym podchodząc bliżej dodał- Jednak jeśli to możliwe,chciałbym,żeby mogli oni uniknąć walki.To naukowcy,nie żołnierze.Są tu by badać.

Link do komentarza

Spin otwierał już usta by odpowiedzieć gdy przerwał mu głos ostrza: -Powiesz mu?Wiesz co się stanie,jeśli mu powiesz? Uciszył miecz myślą i odparł Wszechkapitanowi -Wyczuwam w pobliżu spore wahania ogromnego reiatsu,lecz nie potrafię oszacować miejsca z którego ono pochodzi. Miecz zachichotał.Jego różne charaktery spowodowane były tym,że jest istotą połączoną ze światła i ciemności,krótko mówiąc raz jest zły,raz dobry,choć najcześciej jest całkowicie neutralny.Teraz najwyraźniej odzywała się jego mroczna strona. -Więc jednak nie powiesz? To będzie ciekawe...

Link do komentarza

Do trzech kapitanów podleciał członek 3 oddziału. Kapitanie Hawk raportuje, że w północnej stronie miasta nie widać nic podejrzanego. Nagle coś się zmieniło. - Też to poczuliście? Reiatsu 4 naszych ludzi zanikło. Natychmiast pognaliśmy w stronę anomalii, czyli na wschód. Widok był, delikatnie to ujmując, nie ciekawy. Trzech żołnierzy leżało bezwładnie na ziemi. Ich energia życiowa zanikała w zastraszającym tempie, chociaż każdy miał tylko pojedynczą, niewielką ranę ciętą. Ostatni ten z 12 dywizji, wisiał rozczłonkowany na gałęzi pobliskiego drzewa.

Link do komentarza

Spin spojrzał na ciało jednego ze swoich ludzi. To znak-pomyślał-cholerny znak!Kto to zrobił...? Rozmyślania przerwał głos siedzącego na pobliskim drzewie człowieka w szarym,zdobionym kimono i czarnej masce.Towarzyszyło mu 2 podobnie ubranych. Nieznajomy gwizdnął i rzekł: -No,no...kogo tu mamy...sam główny dowódca...-po czym sięgnął po miecz i rzucił się na Wszechkapitana. Spin w ostatnim momencie stanął między nimi blokując cios Ikoraizą. -Kim jesteś!?-zawołał,lecz w tej chwili pozostali dwaj rzucili się na Generała i kapitana 3 oddziału.

Link do komentarza

-Barasu o tamotsu!(jap.Zachowaj równowagę) Ikoraiza!-zawołał Spin,po czym w jego ręce pojawiła się czarno-biała katana z symbolem jing-jang na rękojeści. -Burēdobaransu!-odepchnął przeciwnika falą czarno-białej energii.Po chwili zauważył jak wróg znika mu z oczu i pojawia się za jego plecami. -Za...wolno....-szepnął przykładając kapitanowi miecz do krtani. -BANKAI!-uwolniona energia odrzuciła nieznajomego kilka kroków w tył.Kapitana otoczyło światło a gdy zniknęło stał w czarno-białej szacie i masce z dwustronnym mieczem w dłoni.(Rękojeść po środku i dwa ostrza jeśli wiecie o czym mówię).Jedno ostrze było ciemne jak noc zaś drugie białe niczym śnieg. Wyszeptał powoli: -Gurēikoraizā

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...