[Zabawa] Kontynuacja przygody ze Spikiem!

[Unbridle]

- Ale to zaklęcie przecież działa tak samo. Ale z różnicą taką że jest o wiele potężniejsze i skuteczniejsze niż przypominanie. Dzięki temu zaklęciu będziemy mieli 100% pewności, że podziała.

[Nightmare]

Mini-Celestia zrobiła kwaśną minę i wyczarowała białą tarczę.

[Unbridle]

- Jak chcecie. Pewnie MoonSun zaraz poczuje się lepiej.

Leeth wyszła z biblioteki do sali tronowej gdzie wleciała Rainbow Dash, a za nią cała reszta i zaczęły rozmawiać.

[Nightmare]

- Wiecie, że tarcza odbija tak samo jak lustro? - mruknęła mini-Celestia. Mini-Luna złapała kilka książek i ustawiła w wieżę. Usiadła na niej.

[Unbridle]

Leeth wyciągnęła pióro, kawałek papieru i napisała coś na nim. Potem odłożyła książkę i poszła.

[Nightmare]

- A ty dokąd?! - krzyknęła mini-Celestia.

[Unbridle]

Lecz Leeth nie zatrzymała się. Weszła do sali tronowej i zaczęła rozmawiać z Fluttershy. Potem do rozmowy przyłączyły się RD, Pinkie i AJ. A potem Rarity i Luna. Kiedy skończyły rozmawiać Luna poszła do swojej siostry i szepnęła jej coś do ucha. Po tym wszyscy upuścili salę tronową.

[Nightmare]

- O co tu chodzi?! - krzyczały maluchy.

[Unbridle]

Niestety, ale nie było nikogo kto mógłby odpowiedzieć im na pytanie. Wróciła się jedynie Pinkie, która zapomniała swojego ciasta.

[Nightmare]

Mini-Celestia zmieniła się w kulę światła, która przeniknęła drzwi i odmieniła się przed grupą. Jej róg palił się na żółto.

- Co. Tu. Się. Dzieje?! Do jasnej chol***!

[Unbridle]

- Jak to co? Robimy to co do nas należy. Musimy ratować Twilight.

[Nightmare]

- Tak jej nie pomożemy! Co z MoonSun?! Co z nami?! Jak ktoś, kto zna sposób na uratowanie jej, jest młodszy, to się nie liczy, tak?! - mini-Celestia zaczęła podskakiwać w miejscu ze złości.

[Unbridle]

- Wy musicie tutaj zostać z MoonSun. - powiedziała Leeth bardzo poważnym tonem.

- Leeth ma racje. Nie możemy ryzykować. Coś może się wam stać! - wtrąciła się AJ.

[Nightmare]

Mini-Celestia wyglądała, jakby miała zapłonąć. Potem odeszła mamrocząc pod nosem.

- Jasne, źrebaka się nie słucha. Nawet jeśli powie wam, że wie jak pokonać NMM...

[Unbridle]

Klaczka nie zdążyła podejść do drzwi kiedy nagle słychać było czyiś głos.

- Skończone!

Była to Leeth dźwigająca odmienioną już Twilight, a Pinkie i RD ciągnęły za sobą NMM.

[Nightmare]

Mini-Celestia spojrzała na to, a jej mina była O_O . Wtedy do pokoju wpadła BlackStar. Omiotła wszystko spojrzeniem.

[Unbridle]

- Czy NMM nie może ważyć mniej? - narzekała RD.

- Nie jest ciężka tylko większa... A po za tym musimy zająć się Twilight. - odpowiedziała jej Leeth - A wy co tak stoicie? Pomóżcie nam.

[Nightmare]

- Tak, Twilight to się ratuje! - krzyknął ktoś zza Black. NMM zmieniła się w mgłę w kolorze indygo, a źrebaki zaśmiały się jak ona i zrobiły to samo. Na środku sali uformowała się cała NMM.

- Głupcy... BlackStar! Mogłabyś pokazać im naszych... zakładników? - zwróciła się NMM do BlackStar. Pegaz podeszła do niej. Za nią unosiła się bańka z przestraszonymi maluchami. Można było ją zniszczyć, ale wtedy wraz z zawartością.

[Unbridle]

- Zostaw ich! - zawołała Leeth.

- Tak! Zaraz pożałujesz! - wykrzyknęła RD - Jak tylko Twilight się obudzi...

[Nightmare]

- To co?! Może chcecie, abym zniszczyła tą kulę? - jej róg lekko się zajarzył, a źrebaki w kulce zadrżały.

[Unbridle]

- Przestań! - przed kucyki wyszła Leeth - Załóżmy się. Jeśli wygrasz dostaniesz wszystko, a jeśli przegrasz odejdziesz z niczym.

[Nightmare]

- Mhahaha! O co mamy się zakładać? Cała Equestria jest już moja.

[Unbridle]

- Nie... Nigdy nie będzie twoja NMM. - Leeth zmieniła się w wielką kulę olbrzymiej mocy - Nie dopóki moja moja moc harmonii ciągle jest w naszych sercach!

[Nightmare]

NMM zaśmiała się.

- Naprawdę? Wiedz, że nie tylko BlackStar mi pomaga. A ta twoja moc Harmonii już na mnie nie działa. Zabijecie mnie, zginie Twilight Sparkle. Te parę godzin w jej ciele pozwoliło mi powiązać nasze istnienia. Teraz może załamać się wasza moc Harmonii... MoonSun, naucz je może czegoś.

Z pomieszczenia obok wyszła MoonSun, ale jej oczy były szeroko otwarte. Na jej szyi świeciła się delikatna błękitna poświata.

[Unbridle]

- Myślisz, że w ten sposób nas pokonasz? To jesteś w błędzie... Z wielkiej kuli energii prosto w Twilight wystrzeliła iskra Harmonii. Twilight obudziła się.

- A teraz koniec tej zabawy NMM! To już twój koniec.

Zza Leeth wyleciała druga kula o kolorze granatowym (Leeth jako kula ma kolor różowy tak jak jej sierść), która reprezentowała Chaos. Była to siostra Leeth o imieniu Aila.