Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 Wakacje! Czas na nowe sprawności i obozy! Lili Derris obudziła się w swojej chatce. Chciała od razu iść do związku harcerek. Nagle żołądek dał jej o sobie znać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 Lily! Lily please xd I nie wiem, ja jestem przyzwyczajona do pisania o Lily jako ja, więc tak będę pisać. __________________________________ Wstałam z łóżka. Podłoga w naszym domu jak zwykle była zimna, chociaż ogień w kamiennym kominku nadal tańczył radośnie. Pobiegłam wolno do klapy w podłodze w kuchni, otworzyłam ją i weszłam do spiżarni. Zaczęłam rozglądać się za czymś, co najchętniej bym zjadła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 (Oki, ja mam psa w domu, który się nazywa Lili. Już idzie 1 osoba! ) W pewnym momencie zauważyłaś na półce kosz z owocami. Były jednak bardzo wysoko. Rozejrzałaś się po pomieszczeniu, za czymś co pomoże ci się do nich dostać. W rogu zauważyłaś rozkładaną drabinkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 A ja mam królika który zwie się Miniuś xD Okej, Lili to ładne imię ^^ ____________________ Oderwałam wzrok od drabiny i pomyślałam: "Chwila, po kiego grzyba byłaby mi drabina? Przecież niedawno Luelle nauczyła mnie zaklęcia lewitacji, spróbujmy." () Z niemałym trudem użyłam zaklęcia lewitacji aby zdjąć kosz z jedzeniem na dół. Wzrokiem wyszukiwałam najładniejszych owoców. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 Twoja lewitacja jednak była słaba. Owoce wyleciały na ziemię. Dostałaś w głowę pomarańczą, a kilka gruszek się rozbiło o deski podłogi. Zrobił się niemały bałagan. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 "No nic, trzeba sobie poradzić tradycyjnymi metodami..." Zaczęłam turlać owoce głową, aby zebrać je w jedno miejsce. W tym czasie zdążyłam przegryźć parę moich ulubionych gruszek oraz ze dwie pomarańcze. Gdy wturlałam wszystkie owoce do kosza, wzięłam je na głowę i położyłam na pobliskiej beczce z sokiem. Włożyłam jeszcze kilka owoców do myśliwskiej torby i ją założyłam. Z mojego pokoju wzięłam ciemnozieloną pelerynę ze znakiem naszego związku harcerek oraz takiego samego koloru berecik z moim uroczym znaczkiem naszytym na widocznym miejscu. Byłam w sumie gotowa do wyjścia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 Już miałaś wychodzić, gdy zobaczyłaś, że pod drzwiami leży kartka. Z treści wynikało, że dziś nie ma zebrania, ale jutro wyruszają na obóz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 "Aww, okay... ale w takim razie mam czas wolny!" Zostawiam berecik i pelerynę i z samymi torbami udaję się na łąkę. Gdy wychodzę z domu, zaglądam jeszcze do Luelle. Wystukuję nasz tajemny kod na deskach pod oknem jej pokoju i czekam na odpowiedź. Jeżeli nie odstuka, albo na progu pojawi się jej matka, znaczy że gdzieś wyszła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 Luelle odstukuje. Po chwili jej głowa wychyla się przez okno. - Cześć! Niestety nie mogę teraz. Pakuję się na obóz. Możesz jechać z nami? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 Właściwie to zapomniałam zapytać się rodziców o zgodę... a co jeśli mi nie pozwolą? - Pff... no wiesz... eeee nooo nie pytałam się jeszcze, ledwo wstałam z łóżka... - powiedziałam. - I chyba zrobię to teraz. O ile w ogóle są w domu - dodałam. Mrugnęłam do Luelle i z powrotem skierowałam się do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 Wróciłaś do domu, ale nie zastałaś nikogo. Prawdę mówiąc nie miałaś co robić, więc sięgnęłaś po Historie Equestrii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 19, 2012 Share Napisano Grudzień 19, 2012 "ZARAZ ZARAZ CHWILA co ja do jasnej robię?" Odłożyłam książkę na stół i poszłam do pokoju pościelić wcześniej nieposłane łóżko. Uprzątnęłam pokój, dorzuciłam drewna do ognia. Czekałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2012 Wreszcie rodzice wrócili z zakupów. Kiedy ich zapytałaś o obóz, od razu uzyskałaś odpowiedź twierdzącą. Jednak musiałaś się szybko spakować, albowiem już zmierzchało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 20, 2012 Share Napisano Grudzień 20, 2012 Wzięłam latarkę, scyzoryk, kompas, prowiant, linę, dziennik podróży. Spakowałam wszystko do swojej myśliwskiej torby. Zarzuciłam ją na krzesło wraz z peleryną i berecikiem. Chyba byłam gotowa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 20, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 20, 2012 Postanowiłaś zrobić też ciasteczka dla przyjaciółek. Poszłaś do spiżarni po składniki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 20, 2012 Share Napisano Grudzień 20, 2012 Zabrałam wszystkie potrzebne składniki i poszłam do kuchni. Uporządkowałam wszystko i zabrałam się do pracy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 20, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 20, 2012 Szybko zabrałaś się do pieczenia. Kilka jajek upadło ci na podłogę. Powinnaś iść do sklepu po nowe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 21, 2012 Share Napisano Grudzień 21, 2012 Wzięłam kilka monet i wyruszyłam na targ z małą torbą, w której rodzice przynieśli część zakupów. Idąc zastanawiałam się czy powinnam jeszcze coś zabrać na obóz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 21, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 21, 2012 Dotarłaś na miejsce. Zobaczyłaś dużo stoisk z jajkami. Zainteresowały cię jajka pewnej klaczy jednorożca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 21, 2012 Share Napisano Grudzień 21, 2012 Podeszłam do stanowiska klaczy. Dzisiaj był dzień targu, do naszej wioski przyjechali handlarze z Fillydelphi i innych wiosek oraz miast. Spojrzałam na klacz i powiedziałam stanowczo: - Przepraszam, chciałabym kupić kilka sztuk jajek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 21, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 21, 2012 - Proszę bardzo. - podała ci kilka dziwnych, niebieskich jajek w fioletowe plamki - Poproszę (nie mam pomysłu na cenę) monet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 21, 2012 Share Napisano Grudzień 21, 2012 - Uh... dobrze... - marszczę brwi - kto składa takie jajka? Nadają się do pieczenia ciasta? Patrzę podejrzliwie na jajka. Chyba jednak znajdę zwykłe, kurze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 21, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 21, 2012 - Te jajka złożył Ptak Paproci. Znalazłam je w lesie. Zrobiłam z kilku sernik i nikt nie mógł przestać jeść. Było pyszniejsze od zwykłego ciasta. Nikt nie widział Ptaka Paproci, prócz mnie. Niestety zauważyłam jedynie skrzydło. Było złote w błękitne paski. Kilka kucyków już je ode mnie kupiło i nikt nie zgłosił skargi o zatruciu. Miejsca, gdzie je znajduję nie zdradzę, dużo na nich zarabiam. - klacz spakowała jajka do słoików wypełnionych watą i podała ci je. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flutteryay Napisano Grudzień 21, 2012 Share Napisano Grudzień 21, 2012 - Oh... w takim razie proszę bardzo! - podaję klaczy dokładną ilość monet o które prosiła i ostrożnie wkładam jajka do torby - Dziękuję bardzo! Do widzenia! - odchodzę i wracam do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 21, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 21, 2012 Po powrocie ponownie rozłożyłaś składniki. Szczególnie uważałaś na jajka. Włożyłaś wszystko do miski i wymieszałaś według przepisu. Włożyłaś formę do piekarnika. Nie miałaś co robić przez najbliższą godzinę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts