[ZAKOŃCZONE]Equestria: Na ratunek bratu! (by wiej007)

[Nightmare]

Kiedy się obudziłaś, Shadow leżał na łóżku obok. Na twoim stoliczku nocnym stała miska owsianki i szklanka soku.

[wiej007]

Wstałam z łóżka. Nie byłam głodna więc wypiłam jedynie sok. Postanowiłam po chodzić po korytarzach i nie wiedząc czemu... miałam gdzieś czy się zgubię czy nie. Chciałam sobie pochodzić.

[Nightmare]

Przy wyjściu z waszej komnaty miałaś wybór. Iść w lewo, prosto lub w prawo.

[wiej007]

Postanowiłam iść prosto.

[Nightmare]

Po kilku metrach napotkałaś kolejne rozwidlenie.

[wiej007]

Tym razem postanowiłam pójść w lewo. Gdybym miała spotkać kolejne rozwidlenie chciałam pójść w prawo

[Nightmare]

Po kilku rozwidleniach zobaczyłaś drzwi z napisem "Gwardia królewska".

[wiej007]

Nie mogłam się oprzeć ciekawości i weszłam tam.

[Nightmare]

Za drzwiami było mnóstwo zbroi, takich samych jaką miała Rainbow Fire. Dodatkowo kilka mieczy, a niedaleko stała grupa kucyków w zbrojach.

[wiej007]

Po prostu przyglądałam się pokojowi.

[Nightmare]

- Hej, co ty tu robisz? - zapytała Rainbow Fire, zachodząc cię od tyłu.

[wiej007]

Odwróciłam się szybko

-A zwiedzam sobie zamek. Nie miałam jeszcze okazji. Przez prawie cały ten tydzień byłam zanurzona w lawie.

[Nightmare]

- Te części zamku są dostępne tylko dla upoważnionych.

[wiej007]

-Przepraszam, jak mówiłam dopiero teraz zaczęłam chodzić po zamku. To może ja... pójdę gdzieś indziej.

[Nightmare]

- Raczej tak - powiedziała i weszła do pomieszczenia.

[wiej007]

Powoli i nieśmiało wyszłam z pomieszczenia. Teraz miałam zamiar iść po prostu naprzód.

[Nightmare]

Po kilku rozwidleniach wydostałaś się na zewnątrz pałacu.

[wiej007]

Postanowiłam się rozejrzeć

[Nightmare]

Najbliżej pałacu były dwie części państwa. Ognia i cienia.

[wiej007]

Postanowiłam wrócić do zamku. Tym razem miałam pójść na lewo.

[Nightmare]

Kilka zakrętów później znowu znalazłaś się przed pomieszczeniem Gwardii.

[wiej007]

Tym razem postanowiłam pójść gdzieś gdzie jeszcze nie skręciłam. Wolałam nie podpaść znowu gwardi.

[Nightmare]

Po kilku następnych zakrętach dotarłaś do sali tronowej. Violet w niej nie było.

[wiej007]

Postanowiłam po niej powędrować. Miałam ochotę podziwiać piękno komnaty.

[Nightmare]

Komnata wyglądała tak, jak w dniu, w którym znalazłaś się w niej po raz pierwszy.