Skocz do zawartości

[MLP] Dowieść swojej wartości u jednorożców - Lovely Flower (Salmonella)


Applejuice

Recommended Posts

Uśmiechnęłam się rozbawiona i trochę rozpogodzona weszłam na górę. Tam szybko umyłam się po czym położyłam na łóżku. Nie chciałam spać, zwyczajnie nie miałam pomysłu, co ze sobą zrobić. Przeciągnęłam się i wbiłam wzrok w sufit.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 237
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Przez długi czas nic się nie działo. Leżałaś i rozmyślałaś o tym, co się dzisiaj wydarzyło... Co się teraz z tobą stanie? Co będzie z Mistem? Pojedziesz do Canterlot bez niego? Czy on nadal chce ci towarzyszyć?

I... czy nadal cię kocha...?

Nie potrafiłaś sobie odpowiedzieć na te pytania. Z każdą chwilą czułaś się co raz gorzej.

Nagle usłyszałaś pukanie do drzwi. Po chwili lekko się uchyliły i ujrzałaś Apple Bloom.

- Em... proszę pani...? - spytała nieśmiało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwróciłam się i powoli wstałam. - Wystarczy Er - uśmiechnęłam się niepewnie. Nie miałam jeszcze okazji poznać Applebloom. Zawsze, kiedy się pojawiałam, musiała iść do szkoły albo zwyczajnie wychodziła. - Czego chcesz? // Wow, właśnie zauważyłam, że temat ma ponad 2000 wyświetleń :O Ktoś mnie obserwuje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

_____________________________________

- Bo widzisz... Er - Apple Bloom zawahała się na chwilę, a potem weszła do twojego pokoju. Za nią weszły jeszcze dwie klaczki. Jedna była białym jednorożcem z różową, kręconą grzywą o różnych odcieniach, druga pomarańczowym pegazem z rozczochraną, fioletową grzywą. Obie uśmiechały się do ciebie szeroko.

- To jest Sweetie Belle - rzekła Bloom, wskazując na jednorożca - a to Scootaloo - powiedziała w kierunku pegaza.

- Jesteśmy Zdobywcami Uroczych Znaczków! - wykrzyknęła entuzjastycznie Scootaloo.

- Właśnie! - zawtórowała jej Sweetie Belle.

- I przyszłyśmy cię spytać, jak ty zdobyłaś swój uroczy znaczek - wyjaśniła młodsza siostra Applejack. - Bo jesteś jedynym kucykiem w Ponyville, którego jeszcze o to nie pytałyśmy.

Klaczki usiadły na podłodze i zaczęły się wpatrywać w ciebie z uśmiechem, oczekując na twoją opowieść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałam niepewnie na złotą gwiazdę ozdabiającą mój bok. Wydawałoby się, że symbolizuje ona coś naprawdę niezwykłego... Trochę głupio było mi rozwiewać nadzieje dziewczynek. Westchnęłam. - To nic szczególnego... właściwie, to nie mam nawet takiego konkretnego specjalnego talentu typu pieczenie albo malowanie... - zaczęłam powoli. Najpierw wodziłam wzrokiem po wszystkich klaczkach, a po chwili zatrzymałam go na Scootaloo. - Zacznijmy od tego, że dawno temu miałam siostrę, nazywała się Primrose... po prostu Pri. Bardzo ją kochałam - przy tych słowach zastanowiłam się chwilę. Nie byłam pewna, czy mówię prawdę. - I pewnego dnia ona zniknęła. Moi rodzice wychowywali mnie na takiego bardzo wyrachowanego kucyka, takiego, który nie marnuje czasu na rzeczy, które nie mają szans powodzenia. Ale kiedy okazało się, że moja siostra została por... zniknęła, to olałam całe to wychowanie i złożyłam przysięgę, że ją odnajdę, że będę jej szukała do skutku nawet, jeśli to praktycznie niemożliwe, żeby mi się udało. I wtedy mój znaczek się pojawił. Potem robiłam jeszcze dużo takich "niemożliwych" rzeczy, i wszystkie mi się udawały, bo wierzyłam, że się udają. I chyba właśnie to symbolizuje ta gwiazda ze strzałą - że się nie poddaję. Spojrzałam na klaczki. Z ich twarzy nie potrafiłam wyczytać, czy sprawiłam im zawód. - To wszystko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaczki przez chwilę milczały. Wszystkie miały lekko otwarte usta.

- Wooow... - szepnęła z zachwytem Sweetie Belle.

- Naprawdę wszystko ci się udawało? Dosłownie wszystko? - spytała z niedowierzaniem Scootaloo.

- Mogłabyś przeskoczyć górę gdybyś chciała? - dodała Apple Bloom.

- Co za super-duper mega zajefajny talent! - wykrzyknęła Scootaloo. - Bloom, twoja siostra musi zniknąć, to wtedy zdobędziemy swoje znaczki!

- Em... nie wiem...

- No to Rarity! Sweetie Belle?

- Daj spokój! - oburzyła się biała klaczka. - W życiu nie oddam ci Rarity!

- Ja jej nie chcę! Po prostu musi zniknąć. Może Twilight zna jakieś zaklęcie na znikanie? O! Może przy okazji zdobędziemy Znaczek Niewidzialności?!

Dwie pozostałe klaczki westchnęły ciężko.

- To już wolę wspinać się po drzewach... - mruknęła Sweetie.

- Wielkie dzięki za tę historię, Er - powiedziała z uśmiechem Apple Bloom. - A wiesz może gdzie jest Mist? Jego też nie pytałyśmy.

- Mist jest pegazem, tak jak Rainbow Dash! Na pewno świetnie lata - rzekła Scootaloo.

- Fluttershy też jest pegazem, a jakoś nie lata za dobrze... - zauważyła Sweetie Belle.

- W każdym razie - przerwała im Apple Bloom - wiesz może gdzie on jest, Er?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

// "Bloom, twoja siostra musi zniknąć, to wtedy zdobędziemy swoje znaczki!" Oplułam monitor. Nerwowo podrapałam się po karku. Nie chciałam wyjść na super-bohaterkę i już miałam sprostować mylne wyobrażenia Zdobywców Uroczego Znaczka, kiedy te zmieniły temat. - Nie wiem - odpowiedziałam szybko, starając się nie dać po sobie poznać, że drażnią mnie pytania o Mista. - Może poszedł odwiedzić Rainbow Dash w szpitalu? - zasugerowałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scootaloo stuknęła się kopytkiem w czoło.

- No jasne! - jęknęła. - Musimy iść ją odwiedzić. Chodźcie, dziewczyny.

- To na razie, Er - powiedziała Apple Bloom.

- Papa! - dodała Sweetie Belle.

Trzy klaczki szybko wyszły z twojego pokoju i zostawiły cię samą. Zegar, który wisiał na ścianie, wskazywał dopiero godzinę dwunastą piętnaście. Czas dłużył ci się niemiłosiernie... Co teraz zrobisz? Będziesz tak leżeć bezczynnie przez resztę dnia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do Trottingham

_________________________________

Ziewnęłam przeciągle. Mój wzrok padł na przewodnik po Ponyville, który pożyczyłam od Twilight. Wzięłam książkę w kopyta i zastanowiłam się chwilę, po czym postanowiłam zwrócić do biblioteki. Wstałam z łóżka i nagle poczułam głód.

~ Będę musiała po drodze zahaczyć o ciastkarnię... ~

Zeszłam powoli po schodach. Kiedy otworzyłam drzwi i odetchnęłam świeżym powietrzem, moje zmęczenie gdzieś uleciało. Ruszyłam w stronę Kącika Kostki Cukru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Kąciku Kostki Cukru, jak mogłaś się spodziewać, radośnie przywitała cię Pinkie Pie. Gdy tylko skończyła obsługiwać pewnych klientów na końcu sali, w podskokach podbiegła do lady i spytała wesoło:

- Czego ci potrzeba, Er? Mamy babeczki, ciastka, torty, placki, pączki, lody, sorbety, desery, gofry, a nawet JABŁECZNIK! Prosto z farmy Applejack, świeżutki i słodko pachnący! - To powiedziawszy mruknęła rozmarzona. - Och! Przecież ty tam pracujesz, no nie? - Zachichotała. - Pewnie jesz jabłka w każdym miejscu i o każdej porze! W takim razie co powiesz na ciasto truskawkowe? Truskawki są jeszcze pyszniejsze od jabłek! Musisz spróbować!

Pinkie była jak zwykle w swoim żywiole...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłusznie przysunęłam do siebie talerzyk z ciastem i zaczęłam jeść... Wypiek był inny niż wszystkie, które jadłam w życiu. Truskawki zamiast oklapnąć, zmoczyć ciasto i zamienić się w nieapetyczną, czerwoną maź, pozostały czerwone, twarde i słodkie. Kawałeczki czekolady po włożeniu do ust błyskawicznie roztapiały się i mieszały z sokiem czerwonych owoców. Pulchne ciasto delikatnie opierało się przy gryzieniu, a następnie uwalniało falę gładkiego, waniliowego kremu. Westchnęłam z rozkoszą i spojrzałam błagalnie na Pinkie. - Pokaż mi, jak zrobiłaś to cudo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mina Pinkie stała się gwałtownie poważna.

- Och, nie mogę tego zrobić - odparła. - To nasz super tajny sekret. - Po chwili znów się uśmiechnęła. - Smakowało ci? Mogę ci zapakować parę kawałków, jeśli chcesz - zaproponowała. Nie czekając na twoją odpowiedź ukroiła dwa kawałki ciasta, położyła je na białym papierze i starannie zapakowała. - Nie musisz nic płacić, bo to ciasto jest nowością Państwa Cake, a nowości zawsze rozdajemy za darmo!

Pinkie wychyliła się za ladę, najwyraźniej coś obserwując. Po chwili wyskoczyła ze swojego miejsca i ruszyła na koniec sali. Zdążyła tylko rzucic ci przez ramię:

- Klienci czekają!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Uśmiechnęłam się lekko na myśl o Wielkiej Tajemnicy Ciasta. Następnie niezgrabnie ujęłam ciasto w kopytka i już chciałam włożyć do torby, kiedy zreflektowałam się, że mam tam książkę Twilight. Mnie samej plama czy dwie nie zrobiłyby problemu - w końcu nie utrudniały jakoś czytania - ale podejrzewałam, że bibliotekarka mogłaby okazać się mniej wyrozumiała. Ostatecznie zdecydowałam się nie ryzykować i przetransportować tomik w zębach. Skinieniem głowy pożegnałam Pinkie, która przemieszczała się pomiędzy ladą, piecem, a półkami szybciej, niż Wonderbolts. Potem ruszyłam truchtem do domu w drzewie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...