Skocz do zawartości

[Pojedynek] Panda Hippis vs kochamchemie


Kto wygrał ten pojedynek?  

1 użytkownik zagłosował

  1. 1. Kto wygrał ten pojedynek?

    • kochamchemie
      9
    • Panda Hippis
      0


Recommended Posts

Dołączona grafika
Dziś na arenie w magiczny boju staną: Panda Hippis i kochamchemie. Czy wschodnie sztuki walki tej miłującej pokój pandy pomogą w walce z chemikiem, który na pewno odwoła się do swojej alchemicznej wiedzy?

Pojedynek uważam za rozpoczęty!

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Wychodzi na arenę w swoim brudnym jak siedem nieszczęść fartuchu.......w jego rękach widać dwie probówki wypełnione błękitną i żółtą cieczą.......* Zewsząd czuć zapach dwutlenku siarki oraz fosfanu i amoniaku ....... *kłania się tak niezdarnie że prawie potyka się o swój kitel....ale mimo wszystko na jego ustach widać dziwny i niepokojący uśmiech* Jestem gotowy!!!! Graj muzyko...*kaszle!!*...no ten tego....:qKFPC:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hę? Dziwne... Przecież nie mogę Cię bić... To by było nie fair w stosunku do moich umiejętności Wschodnich Sztuk Walki. No, ale trzeba. A ja traktuje to bardzo poważnie, więc...

Staje na dwóch kopytkach/łapach, zamyka oczka, a przednią parę kopyt/łapek rozkłada na boki i zaczyna mówić coraz głośniej:

Ropus Extremos

Ropus Extremos

ROPUS EXTREMOS!

Nagle przed Hippisem pojawiła się lina i zaczęła lewitować. Powoli zbliżała się do przeciwnika i zaciskała się na jego szyi dusząc go. Tymczasem Hippis podbiegł do chemika i próbował ściąć go z kopyt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Upuszcza z kopyt dwie probówki na ziemie...........powstają dwie kałuże które po zmieszaniu których powstaje gęsty,zielony,duszący dym* Myślisz że Ci uda się mnie udusić??*głośny śmiech* ,*puka się w krtań i ku zdumieniu wszystkich słychać metaliczny brzdęk*....no wiesz operowali mnie,bo miałem taki nieszczęśliwy wypadek z tą substancją na którą właśnie wbiegłeś *jeszcze głośniejszy śmiech:N9EAZ*...*szybko wyciąga z kitla skalpel i przecina więzy,po czym wyjmuje malutką fiolkę z różowym proszkiem*...niby powoduje halucynacje u zdrowych kuców,nigdy nie miałem okazji przetestować *rzuca Xian Nungowi fiolkę pod nogi która eksploduje w kłębach fioletowego dymu,po czym znika w zielonych oparach ......*głośny śmie....kaszel!!!...:N9EAZ:*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mieć mokry kaszel.

I coś ty ze mną zrobił? To źle działa na mój układ odpornościowy!

W oparach zaczyna widzieć swoją matkę.

Mamo... Ale.. Ty.. Nie! To.. są.. halucynacje!

Otrząsa się i wbiega na barierki jednocześnie wychodząc z fioletowego dymu.

Ty podły... Jak mogłeś tak mnie potraktować?!

Jego oczy zrobiły się czerwone. Podskoczył i wrzasnął na cały głos:

Gasher Mexemor!

W mgnieniu oka ziemia na arenie rozstąpiła się dokładnie pod kopytami chemika. Hippis natomiast zaczął lewitować i tylko czekał aż przeciwnik wpadnie do dziury.

Tylko wiesz... Wyrwa się pogłębia, a każdy wie, że na samym dole jest lawa... Mwahahah! :crazytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Polewa swoje kopyta dziwną cieczą dzieki której jego ciało doskonale trzyma się powierzchi areny*Oooo a jednak działa...kto by pomyślał*śmiech!!!:N9EAZ:*Skoro tak walczymy....*Wyciąga kolbę z roztworem jakiejś bezbarwnej soli i wrzuca do lawy po czym natychmiast wyjmuje kolejną kolbę z gęstą błękitną cieczą którą wrzuca w to samo miejsce gdzie poprzedni płyn*....jak widzę trochę nauczyłeś się z poprzedniej lekcji.....ciekawe czy zapamiętasz tą!?...*nagle na arenie zrobiło się bardzo chłodno,lawa która była rozżarzona do tysięcy Kelwinów...zamieniła się w twardą skorupę...widzisz drogi Xian Nungu......to nazywamy reakcją endo-energetyczną...*wyciąga z płaszcza plastikową butelkę z dwoma przegrodami....w jednej jest niebieski płyn w drugiej pomarańczowy*...widzisz tutaj mamy materiał wybuchowy który aktywuje się po zmieszaniu cieczy z obu tych przegród...*trzask!!!...pęka szklana płytka pomiędzy przegrodami*.....Łap,za 2 sekundy prawdopodobnie wybuchnie!!!:N9EAZ:...w sumie nie wiem co się z tym stanie zależy od natężenia pola magicznego może wybuchnie,ale może równie dobrze zamienić Cię w wielką bryłę lodu....*Wyciąga kolejną probówkę i czeka*.......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najszybciej przemieszcza się na drugą stronę areny i opada na ziemię.

Huh? Ale.. Ty?! Powinieneś zginąć! Yh... Głupia chemia...

Spogląda na probówkę, którą chemik trzyma w kopytkach.

*Hmm.. Gdyby wytrącić.. Ale pewnie ma pod tym fartuchem jeszcze kilkanaście takich...*

Jego uwaga skupia się na fiolce z płynem. Zamyka oczy i powoli podchodzi do przeciwnika mrucząc pod nosem kolejne zaklęcie. Podchodząc, staje na dwóch tylnych łapach, a dwie przednie wyciąga w kierunku chemika. Robią się one coraz bardziej niebieskie, aż w końcu Hippis wypuszcza z nich kilkanaście piorunów, które z niebywałą prędkością lecą w kierunku wroga i jego fiolki.

*Niech trafi w fiolkę, niech trafi w fiolkę... W głowę też.*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa z elektrostatyką??Nie tak szybko!!Spójrz na to..*pod fartuchem widać gruby drut który łączy się z podkową*...jak widzisz praca alchemika wiąże się z różnymi zagrożeniami....na przykład taki głupi ładunek statyczny w laboratorium potrafi spowodować eksplozję i zniszczyć całą dzielnicę miasta wraz z alchemikiem i jego laboratorium(smutna moja dola :rainbowcry),dlatego mam magiczny piorunochron*śmiech:N9EAZ:*.....*Bierze probówkę do ust i wypija zawartość w tym samym czasie błyskawice trafiają w jego fartuch i po grubym drucie wędrują do podkowy,która zaczyna się świecić niebieską poświatą* .....mmm truskawkowe:fluttershy5:......jak widzisz w tej probówce trzymam mój specjalny napój......szkoda że nigdy go nie spróbujesz......*nagle rytm serca alchemika zaczyna wyraźnie przyspieszać.....blizny wygładzają się,a ciało zaczyna emitować kwanty promieniowania elektro-magnetyczno-magicznego(o długości fali 600nm:crazytwi:) *....Dobra mam mało czasu.....jak widzisz alchemia to życie......*wyciąga z fartucha probówkę z fartucha probówkę z żółtymi igiełkami*...ale jak również widzisz chemia to piękno.....wyciąga z fartucha zgrabną bandolierę z probówkami o dziwnej zawartości*.....i jak widzisz chemia to również magia.....*zaczyna szarżować w zdumiewającym tempie na Xian Nunga* gotowy na kolejną lekcję chemii?!:qKFPC:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleportuje się za chemika.

Ty chyba nie sądzisz, że tak łatwo mnie pokonasz?

Hippis zaczyna lewitować i przesuwać się poza arenę.

Ty nie znasz moich słabości.. Ty nie znasz moich zdolności... Ty nie wiesz co ja potrafię!

Podnosi obie łapy i szybkim ruchem opuszcza na dół. Po chwili dało się słyszeć huk, a poszczególne elementy dachu zaczęły spadać na arenę, a tuż po nich z zawiłą prędkością spadło kilka ogromnych głazów rozbijając się tuż obok alchemika.

Hmm... Mogłem bardziej w lewo, ale nie jest źle!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O duuuży włos.....:ziew:......trochę szybciej......spróbuj tego!!*rozbija przed Xian Nungiem cztery probówki z białą substancją które wybuchają w obłokach czerwonego gęstego dymu*.......czujesz pachnie poziomkami ale nie daj się zwieść........za kilka sekund ten aerozol stwardnieje w gąbczastą substancje o smaku agrestowym(znowu zmieszałem nie te esencje co trzeba:facehoof:).....w każdym bądź razie uważaj.....*wkłada na spokojnie do gęstniejącej bryły dużą kolbę,po czym wlewa do niej dwie przeźroczyste ciecze*.......Za jakieś 20-30 sekund zacznie się wydzielać gaz usypiający..........więc smacznego......:qKFPC:......*bierze naczynko wagowe wysypuje dookoła bryły sproszkowany metal*...to na wypadek gdybyś chciał użyć jakiś magicznych sztuczek.......silnie adsorbuje magie.......*odsuwa się na 20 metrów wyjmuje kanapkę*.....dobra poobserwuję sobie,ciekawe jak sobie poradzisz???*Bardzo złowieszczy śmiech:N9EAZ:*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Ale skoro to jest gaz, to w takim razie Ty też się otrujesz, nieprawdaż? Bo nie widzę u Ciebie żadnej maski nie widzę... A ja znam zaklęcie, które mnie uchroni przed działaniem różnego rodzaju gazów! Mwhahaha! :crazytwi:

Hippis znów lewituje nad trybuny i wyczarowuje sobie maskę gazową.

Jak szaleć, to na całego!

Powiedziawszy to, ruszył z ogromną prędkością w kierunku chemika, wyciągnął obydwie łapy przed siebie, zamknął oczy i wykrzyczał:

Petrify Extermina!

Z jego łap wystrzeliło kilka żółtych pocisków, które mają za zadanie sparaliżować i unieruchomić przeciwnika. Wszystkie pięć błyskawic leciało prosto na alchemika. Tymczasem Hippis w ostatnim momencie ominął wroga, zawrócił i czekał kilka metrów przed nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaz jest lekko niestabilny i...argh!!!*kule nakierowują się na jeden punkt na fartuchu chemika i wypalają w nim szeroką na 1 centymetr dziurę* Gaz Coś ty zrobił?!:flutterage:.......stopiłeś moją ostatnią probówkę z metalem adsorbującym magię........pożałujesz...wiesz ile to kosztuje?!...*wyciąga z fartucha długą,kwarcową ,dziwnie pozakręcaną kapilarę do której przymocowany jest mały zbiorniczek i zawór * Zwykle używam tego do innych celów....*po odkręceniu kurka z końcówki kapilary wystrzeliwuje cienka nić która oplata Xian-Nunga* Ta nić jest niezwykle wytrzymała....,radziłbym się nie wiercić wtedy może unikniesz przykrych konsekwencji.....*wyciąga bliżej niezidentyfikowaną probówkę*.......*na jego twarzy widać złowieszczy uśmiech :crazytwi:*....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nah...

Zaczyna się powoli dusić.

Ty.. Nie pamiętasz.. Yyhhh... Że umiem.. Się teleportować?

Powiedziawszy to, zniknął z oczu chemika, pozostawiając po sobie tylko cienką nić.

Akuku!

Hippis pojawia się za alchemikiem i ciągnie go za fartuch.

Wykorzystując chwilową dezorientację przeciwnika, używa zaklęcia telekinezy, wytrącając chemikowi fiolkę, która roztrzaskuje się o podłoże.

Ups.. Chyba nie masz więcej probówek, co?

Hippis znów przeteleportował się kilka metrów dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak faktycznie więcej probówek nie mam.......*na twarzy chemika pojawia się dziwny uśmiech*....co prawda PROBÓWEK faktycznie nie mam ale kapilary i zatrute strzałki gdzieś się znajdą:N9EAZ:......*zrywa dwa rękawy z fartucha....pod którymi znajdują się bandoliery z zapasem kapilar*.....jestem zawsze przygotowany na długie pojedynki....*wyciąga 7 kapilar z brunatną cieczą* to jest bardzo silny materiał wybuchowy....*rzuca jedną kapilarę 2 metry od Xian Nunga......kapilara wybucha wielką kulą ognia*....gotowy?!:crazytwi:.......*rzuca całym pękiem kapilar w stronę Xian Nunga po czym szybko wypija zawartość jednej kapilary wyciągniętej z drugiego rękawa*.......mmm dobre,agrestowe:fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nah... Coś takiego mnie przecież nie powstrzyma...

Teleportuje się za chemika i swoimi wielkimi, brudnymi od ziemi łapskami zakrywa mu oczy.

A teraz... Będziesz mógł zaprzyjaźnić z Matką Ziemią!

Zaczyna powoli dociskać przeciwnika do ziemi, pod którym nie za szybko i nie za wolno, tworzy się trzymetrowa dziura w którą wpada wróg.

Hmmm... Z tymi swoimi fiolkami i innym czymś raczej stamtąd nie wyjdziesz. A dla przypomnienia... Jestem Hippis!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*oddech powoli staje się coraz cięższy*.....nie poddam....się....łatwo!!!!....*za pomocą języka wyjmuje fiolkę przymocowaną do zęba którą rozgryza*...to jest przeciwśrodek.....a teraz...*uderza z trudem kopytem w magiczny piorunochron przymocowany do drugiej nogi....z fartucha wydobywają się gęste obłoki purpurowego dymu*.....:N9EAZ:!!! ten gaz halucynogenny w takim stężeniu spowoduje że będziesz widział "Kolorowe Gadające Osiołki" przez najbliższe 2 minuty.......ale najpierw...*wyślizguje się ze swojego fartucha na jego ciele widać pozawieszane liczne bandoliery z ogromną kolekcją kapilar,kolb i naczyń wagowych*...widzisz mam jeszcze trochę zapasów...:qKFPC: *wyciąga kolbkę z przeźroczystym płynem i wypija całą zawartość*...nie dogonisz mnie.....*ucieka z dziury*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna kaszleć, mimo że ma na sobie maskę gazową.

Ekhm... Muszę się jakoś wydostać z tych oparów! Hej, mam pomysł!

Ucieka jak najdalej od gęstego dymu halucynogennego i szybko wypowiada zaklęcie.

Protexionus Hemispherum!

Przed Hippisem w mgnieniu oka powstała ciemnoniebieska kula, która zatrzymała rozprzestrzeniający się gaz.

Hah! Teraz to Ty się udusisz! A widziałem, że masz jeszcze te cholerne próbówki, więc...

Jego łapy przenikają przez wytworzoną sferę ochronną i zaczynają świecić złowieszczym czerwonym światłem. Tym razem tylko mrucząc coś pod noskiem z łap wyskoczył różowy promień, który powędrował w kierunku chemika.

Haha! Chyba trafiłem!

Czar ten rozwiązywał wszystkie przywiązane do fartucha fiolki inne probówki, które pospadały na ziemię.

Powiedz, kiedy się poddasz, a może Cię wyciągnę z tej.. Kuli Śmierci?

(Te, chemik.. My chyba już trochę przesadzamy. Nie za długo to trwa? Chyba miało być po 5 - 7 postów dla każdego, a teraz mamy chyba więcej...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Ziew*........wtedy wypiłem przeciwśrodek więc z chyba nici z tego.......Poza tym,nudy kończymy z tym pojedynkiem:lazyrainbow:....*kłania się Xian Nungowi*...pora skończyć z tym bo probówki się zniszczyły:despair:........*mruczy pod nosem "ch***a...wszystko do wymiany i zakupy za co najmniej 200bits"...*...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. Why not?

Niszczy kulę i podchodzi do chemika, by podziękować mu za dość ciekawy pojedynek.

Dzięki. A może pójdziemy na bambusy w czekoladzie? Są bardzo dobre. Albo na zupę z krewetek lub z bambusów! Może u mnie? Mam cały zapas, tylko pytanie.. Umiesz się wspinać? Bo mieszkam na drzewie. I.. Sorka za zniszczone probówki, ale ostrzegałem Cię, że ja to biorę na poważnie, nah.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*w głowie chemika działo się dużo,probówki,wszędzie probówki...w umyśle chemika wrzało....myślał tylko o jednym,o tym co "tygryski lubią najbardziej" czyli o chemii:pinkie2:...lecz nagle...!stop!*....Co jest??:not_sure:...*targnęły nim wichry uczuć chemicznych,wizje szczęśliwych dwu-rodników w stanie trypletowym,* Rzekł więc:...,,Ał!!Moja głowa!!"....Miałem taki piękny sen!!Kto mi go przerwał?!:flutterage:...a to ty Xian Nungu...przepraszam:rd11:.....dobra chodźmy na coś do jedzenia,jestem bardzo głodny(moje biedne probówki:despair:)...*odwraca się do widowni i krzyczy*:Uczcie się chemii!!....:rd8:......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledziłem ten pojedynek z niesłabnącą uwagę, czekając na możliwość głosowania. I chociaż Twoje zaklęcie Mistrzu Pando były ciekawe i przemyślane, to jednak opisy Lorda Chemika po prostu wbijały w ziemię. I dlatego mój głos wędruje właśnie do niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...