"Moc nie zawsze działa" posealor

[Posealor zwany Pose]

- A co mamy robić przez ten czas? Nie podoba mi się to, im dłużej tu zostajemy, tym bardziej ryzykujemy...

[KougatKnave3]

- To woli pani polecieć teraz i zostać rozerwanym przez ich działa?

[Posealor zwany Pose]

- Tego nie powiedziałam. Nie ma jakiegoś sposobu, żebyśmy mogli odlecieć szybciej?

[KougatKnave3]

- Niestety nie.

[Posealor zwany Pose]

Usiadłam gdzieś i zaczęłam medytować, starając się wyglądać naturalnie.

[KougatKnave3]

Usiadłaś i zaczęłaś medytować.

===

Podczas medytacji poczułaś zaburzenia w mocy.

[Posealor zwany Pose]

Otworzyłam oczy i rozejrzałam się. Miałam złe przeczucia.

[KougatKnave3]

Sithowie pracowali jak zawsze. Jednak nie widać twoich towarzyszy.

[Posealor zwany Pose]

Otworzyłam się na Moc i spróbowałam wyczuć dokąd udali się moi towarzysze.

[KougatKnave3]

Czułaś Snake'a za sobą. Jednocześnie usłyszałaś odgłos przeładowywanego blastera.

[Posealor zwany Pose]

Używając mocy, by przyśpieszyć swoje ruchy błyskawicznie się schyliłam, podcięłam mu nogi i nim upadł złapałam go za szyję i rękę trzymającą broń.

- Co ty wyprawiasz?

[KougatKnave3]

- Co ja wyprawiam? Czemu zdradziłaś Republikę?

[Posealor zwany Pose]

To co usłyszałam kompletnie mnie zaskoczyło.

- Co?! Ja... O czym ty mówisz? Nie zdradziłam Republiki!

[KougatKnave3]

- Dostaliśmy przed chwilą rozkaz wykonania rozkazu 66 - powiedział snake.

- Czyli już się zaczyna - mówi Sev, wchodząc.

[Posealor zwany Pose]

- Co to za rozkaz? Co tu się dzieje? Sev, gdzie jest reszta?

[KougatKnave3]

- Rozkaz ma na celu zabicie wszystkich Jedi, rozpoczyna się czystka Jedi, reszta poszła szukać twego padawana.

[Posealor zwany Pose]

Mocą uśpiłam Snake'a, po czym spojrzałam na Seva.

- A ty nie wykonujesz tego rozkazu? Dlaczego?

[KougatKnave3]

- Bo już nie służę Republice. Po tym jak mnie zostawili na śmierć.

[Posealor zwany Pose]

- Rozumiem... Mimo wszystko... Musimy dotrzeć do zakonu Jedi. Pomożesz mi?

[KougatKnave3]

Przeładował blaster.

- Tylko jeszcze twojego Padawana zabrać, i możemy lecieć. Szajbus nie zgodził się z rozkazem, więc jest po naszej stronie.

[Posealor zwany Pose]

Zamknęłam oczy, nie miałam wątpliwości, że wyczuję mojego padawana w mocy.

[KougatKnave3]

Czułaś go w serwerowni, a do niego zbliżała się reszta klonów.

[Posealor zwany Pose]

Był zbyt daleko, nie zdążyłabym przyjść mu z pomocą. Musiałam zrobić coś innego. Nigdy tego nie robiłam i nie byłam pewna czy mi się uda, ale nie miałam innej opcji. Skupiłam się mocno i poprzez moc spróbowałam przekazać mu wiadomość telepatycznie.

- Jesteś w niebezpieczeństwie. Klony nie są już po naszej stronie, ale nie zabijaj ich.

[KougatKnave3]

Chyba się udało. Po chwili z przewodu wyskoczył twój padawan.

- Co się dzieje? I czemu Snake jest nieprzytomny?

[Posealor zwany Pose]

- Nie ma czasu na wyjaśnienia. Sev i Szajbus są po naszej stronie, reszta chce nas zlikwidować. Któryś wie gdzie Szajbus jest?