Reedman_PL Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jako że Big Mac jest moim najlepszym kumplem w oddziale, postanowiłem podejść do niego i zapytać o możliwość przenocowania w jego namiocie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Nawet przez chwilę się nie zastanawiał, gdy pozwolił Ci przenocować. Przy okazji pokazał całkiem zgrabną beczułke cydru, którą owinął w śpiwór, aby nie było jej widać. Jego spojrzenie mówiło samo za siebie - to nie był zwykły cydr, a jutro dzień może być koszmarem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Pomimo pokusy nie chciałem pić za dużo. Jeśli jutro czeka nas ciężki dzień to nie mogę być w złej formie, zarówno fizycznej jak i umysłowej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Nadeszła godzina ciszy nocnej. Leżałeś w namiocie pomiędzy samymi ogierami. Big Mac odszpuntował beczkę i rozlał każdemu do kubka nieco wzmocnionego cydru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Uniosłem swój kubek. - Za jutrzejsze zwycięstwo. - Powiedziałem kolegom, a następnie wychyliłem pierwszy łyk cydru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 25, 2013 Autor Share Napisano Luty 25, 2013 Wypiłeś jeszcze dwie kolejki, zanim zdecydowałeś się spasować. Nie musiałeś się nawet tłumaczyć i obyło się bez niewybrednych komentarzy, ponieważ twoi towarzysze wiedzieli że masz od nich słabszą kondycje i wytrzymałość. Nie spędziłeś w końcu kilku lat życia na samym treningu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 Posiedziałem i pogadałem jeszcze kilka minut z kolegami, a następnie postanowiłem położyć się spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 25, 2013 Autor Share Napisano Luty 25, 2013 Rano obudziłeś się w nie najgorszym stanie, byłeś wdzięczny znajomym że nie nalegali żebyś wypił więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 Wygramoliłem się z betów w których spałem i wyszedłem z namiotu. Przeciągnąłem się, a następnie poszedłem w ustronne miejsce za potrzebą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 26, 2013 Autor Share Napisano Luty 26, 2013 Gdy wróciłeś Big Mac poprosił cię o pomoc w złożeniu namiotu. Jako że nie miałeś nic przeciwko, pomogłeś mu. Zauważyłeś przy okazji że wypili resztę zawartości baryłki bez ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 26, 2013 Share Napisano Luty 26, 2013 Trochę było mi szkoda że dokończyli beze mnie, ale nie czułem jakiegoś żalu do nich. - W końcu wczoraj spasowałem, a oni pewnie potrzebowali jeszcze trochę na klina. - Pomyślałem, właśnie kończąc pakować namiot. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 27, 2013 Autor Share Napisano Luty 27, 2013 Wyruszyliście gdy słońce było jeszcze nisko. Cały czas kierowaliście się na północ, w stronę Changei. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 27, 2013 Share Napisano Luty 27, 2013 Po około trzydziestu minutach spokojnego marszu podszedłem do dowódcy. - Czy wiadomo co nas czeka w tym mieście? - Spytałem, równając tempo z nim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 27, 2013 Autor Share Napisano Luty 27, 2013 - Najpewniej Changelingi... i to całe mnóstwo, widzisz ilu jest gwardzistów? Na każdego z nich przypadają co najmniej dwa. - odpowiedział tonem z którego trudno było wyczytać emocje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 27, 2013 Share Napisano Luty 27, 2013 - O ile wiem nigdy nie jest ich mało. Może zabrzmi to idealistycznie, ale uważam że brak liczebności nadrabiamy determinacją, a tego Changelingom brakuje. - Odparłem, poprawiając pas trzymający karabin. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 27, 2013 Autor Share Napisano Luty 27, 2013 - Niestety, nie zgodzę się z tobą do końca. Mamy determinację, może nawet więcej od nich... lecz oni mają zamiast mózgów swoją narodowo-socjalistyczną papkę, poza tym, to tak naprawdę walczą o swoje przetrwanie... ale wiesz czym my nadrabiamy? Naszym hartem ducha, naszym patriotyzmem i chęcią zemsty! Prawda chłopaki?! -wykrzyknął w stronę wojska, które potwierdziło zgodnym chórem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 28, 2013 Share Napisano Luty 28, 2013 - Ma pan rację, dopiero wczuwam się w bycie żołnierzem. Mam nadzieję, że w tym mieście znajdziemy innych cywilów lub chociaż informacje gdzie są. - Odpowiedziałem. - Hmmm... A gdyby tak nieco ulepszyć swoją broń. - Obejrzałem się na karabin. - Czy mamy może zapasowy krótki nóż i kawałek paska? - Zapytałem dowódcę po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 28, 2013 Autor Share Napisano Luty 28, 2013 - Nie, skieruj się do zaopatrzeniowców, wleką się gdzieś na końcu. - powiedział, po czym wskazał kierunek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Luty 28, 2013 Share Napisano Luty 28, 2013 Zatrzymałem się na chwilę by poczekać na nich. Gdy zobaczyłem ogierów niosących sporej wielkości bagaże, podszedłem i zadałem im to samo pytanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 2, 2013 Autor Share Napisano Marzec 2, 2013 - Ależ jasne, Light Package, nóż i kawałek paska, migiem! - krzyknął do oddalonego o kilka metrów pegaza, który natychmiast zaczął przeszukiwać wóz w celu znalezienia komponentów. Gdy już mu się udało, podleciał do ciebie, aby ci je przekazać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 2, 2013 Share Napisano Marzec 2, 2013 Wziąłem obie te rzeczy od kuca i podziękowałem. Następnie za pomocą magii przyłożyłem nóż do prawej strony karabinu, tuż przy lufie, by ostrze nieco wystawało z przodu. A za pomocą paska przymocowałem nóż do broni. - Mała prowizorka, ale może się przydać. - Pomyślałem, gdy kończyłem wiązać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 3, 2013 Autor Share Napisano Marzec 3, 2013 Tego wieczoru ponownie rozbiliście obóz. Jako iż nadal nie miałeś swojego namiotu, ponownie zakwaterowałeś się w namiocie Big Mac'a. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 3, 2013 Share Napisano Marzec 3, 2013 Będąc we wnętrzu namiotu przed pójściem spać postanowiłem opowiedzieć reszcie swoją historię. - Wiem że każdy z was ma swoją przeszłość. Jeśli chcecie, mogę powiedzieć wam swoją historię. Raczej... ja chciałbym, ponieważ teraz jesteście jedynymi kucami z którymi mogę szczerze pogadać. - Powiedziałem do reszty oczekując na ich odpowiedź. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 4, 2013 Autor Share Napisano Marzec 4, 2013 - Mogłeś z tym wyskoczyć wczoraj, jak był cydr, no ale dobrze, mów, później my opowiemy ci swoje. - powiedział sierżant oddziału. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 4, 2013 Share Napisano Marzec 4, 2013 - Byłem trochę padnięty po pierwszym dniu. Więc to było tak... - Opowiadałem im o swoim dzieciństwie, gdzie znalazłem pierwsze części i plany karabinu, atak Changelingów, opustoszałe Ponyville, a na końcu spotkanie z Celestią. Gdy skończyłem pociągnąłem łyk wody z manierki. - Dzięki że wysłuchaliście. Przez tamten czas prócz rodziców nikomu nie mogłem zaufać, aż do wczoraj, gdy dołączyłem do was. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts