Skocz do zawartości

(Reedman_PL) Symfonia wojny.


PumpkinWave

Recommended Posts

- To fajnie, że uważasz nas za godnych zaufania... a teraz pozwól, odwdzięczymy ci się tym samym. - Każdy zaczął po kolei opowiadać swoją historię, lecz po pewnym czasie wszystko zamieniło się w anegdoty z obozu rekrutów jak i czynnej służby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Nie kucyka... raz, może dwa changelinga... ale tego drugiego trudno uznać za zabójstwo. Po pierwsze była to samoobrona, po drugie, oni są rojem, mają jeden umysł, więc zabijając jednego changelinga, nie zabija się osobnej istoty świadomej, a jedynie część całości, więc jest to tak jakby zranienie... - zaczął swój wywód jeden z żołnierzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Może i tak. Ja w dniu najazdu zabiłem jednego, również w samoobronie. To dziwne, ale martwiłem się, że będę miał kaca moralnego z tego powodu, a tu nic. Nawet nie mam koszmarów. No nic tam, idę w kimę. Dobranoc chłopaki. - Odpowiedziałem, po czym zawinąłem się w koc i ułożyłem się spać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skupiłem się najmocniej jak mogłem. Musiałem utrzymać jak najwyższą szybkostrzelność, jednocześnie celnie strzelać i uważać na swoich. Do tego presja i bycie dość widocznym (lub/i słyszalnym) celem nie pomagało mi w walce. To wszystko wystawiło moje siły na ciężką próbę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bitwa powoli zbliżała się do końca, lecz także i tobie zaczynało brakować amunicji. Jakaś grupka changelingów zauważyła, że prowadzisz skuteczny ostrzał, więc postanowiła coś z tym zrobić. Szarżowało na was siedem changelingów, lecz zanim doleciały, zdążyłeś pozbyć się jednego. nie zmieniło to faktu, że zostało ich dwa razy więcej niż was.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy changeling przez nieuwagę nabił się na bagnet, lecz następny przeleciał nad tobą i uderzył cię w skroń. Straciłeś przytomność.

Gdy ją odzyskałeś, byłeś w zupełnie innym miejscu, które wyglądało by jak sala szpitalna, gdyby nie to, że wszystko było płócienne i było tu dosyć ciasno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sporo osób rannych, ale tylko ty i Big Mac wylądowaliście na wozach. Jak zobaczył że ciebie zaatakowały, tak zaszarżował, że ziemia się trzęsła. Stratował chyba pięciu z nich. Niestety, oberwał zaklęciem, ale żyje. - powiedział jakiś kucyk, którym wyraźnie targały emocje, gdy opowiadał o epickim starciu Maca z kilkoma Changelingami na raz, które to starcie nastąpiło tuż przed jego szarżą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cóż, trochę się powykrzywiał, ale powinieneś go naprawić. A jeśli nie, zawsze można dostarczyć materiały na nowy. - powiedział jakiś jednorożec, lewitując w twoją stronę niemal złamany karabin. - Jakiś Changeling próbował go całkiem rozwalić, lecz nie zdążył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem uszkodzoną broń.

- Hmmm... Na pewno będę potrzebował rurki takiej samej średnicy, gwint zrobię sam. Potrzeba mi też trochę stali na parę części zamiennych i proch strzelniczy. Jak wydobrzeję, to powinienem go naprawić i zrobię także trochę amunicji. - odpowiedziałem po zakończeniu oględzin. - Aha, jeszcze nóż i kawałek paska, tamten pewnie odpadł podczas walki. - dodałem po chwili.

- Spróbuję także wymienić łoże i kolbę z drewnianej na metalową. Będzie trochę cięższy, ale za to trochę wytrzymalszy. Do tego jakieś solidne mocowanie na nóż. - zaplanowałem w myślach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...