PumpkinWave Napisano Marzec 5, 2013 Autor Share Napisano Marzec 5, 2013 - To fajnie, że uważasz nas za godnych zaufania... a teraz pozwól, odwdzięczymy ci się tym samym. - Każdy zaczął po kolei opowiadać swoją historię, lecz po pewnym czasie wszystko zamieniło się w anegdoty z obozu rekrutów jak i czynnej służby. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 5, 2013 Share Napisano Marzec 5, 2013 - Widzę że macie wiele wspomnień z wojska. Jednak chcę jeszcze was zapytać o jedną rzecz: czy... kiedykolwiek kogoś zabiliście? - Zapytałem niepewnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 9, 2013 Autor Share Napisano Marzec 9, 2013 - Nie kucyka... raz, może dwa changelinga... ale tego drugiego trudno uznać za zabójstwo. Po pierwsze była to samoobrona, po drugie, oni są rojem, mają jeden umysł, więc zabijając jednego changelinga, nie zabija się osobnej istoty świadomej, a jedynie część całości, więc jest to tak jakby zranienie... - zaczął swój wywód jeden z żołnierzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 9, 2013 Share Napisano Marzec 9, 2013 - Może i tak. Ja w dniu najazdu zabiłem jednego, również w samoobronie. To dziwne, ale martwiłem się, że będę miał kaca moralnego z tego powodu, a tu nic. Nawet nie mam koszmarów. No nic tam, idę w kimę. Dobranoc chłopaki. - Odpowiedziałem, po czym zawinąłem się w koc i ułożyłem się spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 10, 2013 Autor Share Napisano Marzec 10, 2013 Rano obudziły cię krzyki w całym obozie. Gdy wyczołgałeś się z namiotu, zauważyłeś że changelingi zaatakowały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 10, 2013 Share Napisano Marzec 10, 2013 Szybko obudziłem resztę towarzyszy w namiocie. Następnie chwyciłem magią karabin, załadowałem i dokładnie przymierzając oddawałem kolejne strzały w kierunku nieprzyjaciół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 12, 2013 Autor Share Napisano Marzec 12, 2013 Gdy ruszali do boju, usłyszałeś jedynie krótkie: - Tylko uważaj żeby naszych nie rozstrzelać. - Przyjąłeś to do wiadomości, nie przerywając ostrzału. Pod twoimi celnymi strzałami padały kolejne changelingi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 Skupiłem się najmocniej jak mogłem. Musiałem utrzymać jak najwyższą szybkostrzelność, jednocześnie celnie strzelać i uważać na swoich. Do tego presja i bycie dość widocznym (lub/i słyszalnym) celem nie pomagało mi w walce. To wszystko wystawiło moje siły na ciężką próbę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 15, 2013 Autor Share Napisano Marzec 15, 2013 Podeszły do ciebie jakieś dwa kuce z gwardii. - Strzelaj, strzelaj, mamy chronić twoje plecy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 15, 2013 Share Napisano Marzec 15, 2013 - Dobrze że ktoś mnie osłania. Te c&^%$@y są wszędzie. - Szybko skinąłem głową do nich, po czym wróciłem do walki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 17, 2013 Autor Share Napisano Marzec 17, 2013 Bitwa powoli zbliżała się do końca, lecz także i tobie zaczynało brakować amunicji. Jakaś grupka changelingów zauważyła, że prowadzisz skuteczny ostrzał, więc postanowiła coś z tym zrobić. Szarżowało na was siedem changelingów, lecz zanim doleciały, zdążyłeś pozbyć się jednego. nie zmieniło to faktu, że zostało ich dwa razy więcej niż was. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 17, 2013 Share Napisano Marzec 17, 2013 Uniosłem karabin nieco w przód, by widzieć koniec lufy z przymocowanym bagnetem. Następnie zaparłem się tylnymi kopytami, oczekując walki wręcz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 17, 2013 Autor Share Napisano Marzec 17, 2013 Pierwszy changeling przez nieuwagę nabił się na bagnet, lecz następny przeleciał nad tobą i uderzył cię w skroń. Straciłeś przytomność. Gdy ją odzyskałeś, byłeś w zupełnie innym miejscu, które wyglądało by jak sala szpitalna, gdyby nie to, że wszystko było płócienne i było tu dosyć ciasno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 17, 2013 Share Napisano Marzec 17, 2013 Z niemałym trudem uniosłem głowę i spróbowałem rozejrzeć się po pomieszczeniu. Miałem nadzieję że znajdę kogoś, kto powie mi gdzie jestem i co się stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 18, 2013 Autor Share Napisano Marzec 18, 2013 Zdałeś sobie sprawę, że leżysz na jakimś wozie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 18, 2013 Share Napisano Marzec 18, 2013 Postanowiłem, chociaż spróbować podźwignąć się, by wyjrzeć na zewnątrz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 18, 2013 Autor Share Napisano Marzec 18, 2013 - Hej, rusza się. - usłyszałeś znajomy głos kogoś z oddziału Big Maca. Po chwili zauważyłeś, Jak parę kucyków zagląda do wozu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 18, 2013 Share Napisano Marzec 18, 2013 - Achhhhh... Co się stało? Gdzie ja jestem? - zapytałem obserwujących. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 18, 2013 Autor Share Napisano Marzec 18, 2013 - Oberwałeś... po tym jak rozwaliłeś przynajmniej ćwierć ich sił. Nie myślałem, że ta twoja rureczka ma aż taką moc. - powiedział jeden z kucy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 18, 2013 Share Napisano Marzec 18, 2013 - A co z naszymi? Wszyscy są cali? - Od razu zapytałem, mając nadzieję że nikogo nie straciliśmy. - D%$a tam z karabinem, później się zapytam co z nim. Zresztą mogę go odbudować, w przeciwieństwie do towarzyszy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 19, 2013 Autor Share Napisano Marzec 19, 2013 - Sporo osób rannych, ale tylko ty i Big Mac wylądowaliście na wozach. Jak zobaczył że ciebie zaatakowały, tak zaszarżował, że ziemia się trzęsła. Stratował chyba pięciu z nich. Niestety, oberwał zaklęciem, ale żyje. - powiedział jakiś kucyk, którym wyraźnie targały emocje, gdy opowiadał o epickim starciu Maca z kilkoma Changelingami na raz, które to starcie nastąpiło tuż przed jego szarżą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 19, 2013 Share Napisano Marzec 19, 2013 - Dobrze że nikt z nas nie zginął. Mam nadzieję, że Big Mac nie oberwał mocno i szybko odzyska przytomność. - Odpowiedziałem, opierając głowę na torbie służącej za poduszkę. - Macie mój karabin? - Zapytałem po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - Cóż, trochę się powykrzywiał, ale powinieneś go naprawić. A jeśli nie, zawsze można dostarczyć materiały na nowy. - powiedział jakiś jednorożec, lewitując w twoją stronę niemal złamany karabin. - Jakiś Changeling próbował go całkiem rozwalić, lecz nie zdążył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Reedman_PL Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 Obejrzałem uszkodzoną broń. - Hmmm... Na pewno będę potrzebował rurki takiej samej średnicy, gwint zrobię sam. Potrzeba mi też trochę stali na parę części zamiennych i proch strzelniczy. Jak wydobrzeję, to powinienem go naprawić i zrobię także trochę amunicji. - odpowiedziałem po zakończeniu oględzin. - Aha, jeszcze nóż i kawałek paska, tamten pewnie odpadł podczas walki. - dodałem po chwili. - Spróbuję także wymienić łoże i kolbę z drewnianej na metalową. Będzie trochę cięższy, ale za to trochę wytrzymalszy. Do tego jakieś solidne mocowanie na nóż. - zaplanowałem w myślach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 Zbliżał się zachód więc stanęliście, by założyć obóz. Jakiś kuc podszedł do wozu, bez słowa wpatrując się w ciebie. Jego oczy były lekko zielonkawe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts