Skocz do zawartości

Fallout: Equestria.


Adm1RED

Recommended Posts

W MYŚLACH EAGLE'A

-W sumie, to nie chciałem ci wbijać Delto w umysł. - powiedział Eagle - Ale wiecie, wtedy jak się to wydarzyło o czym mi opowiedziała Shy, to wtedy była źrebięciem i mieszkała w Cloudsdale a nie w Ponyville. I powiedz Gregowi, że może mnie szukać w Kryształowym Imperium.

W RZECZYWISTOŚCI

Do pokoju nagle wszedł strażnik. Jednakże był on istotą dwunożną.

-Radary wykryły niezidentyfikowaną osobę. - powiedział strażnik

-To Greg. - powiedziała Fluttershy - Przybył tu po mnie i Eagle'a.

-My sobie poradzimy z nimi, jakieś sugestie co do sposobu walki? - spytał strażnik.

-Mają zakładnika. - powiedziała Fluttershy - Jest nim Rainbow Dash.

-W porządku, odbijemy ją. - powiedział strażnik - Przygotujemy Black Hawka do lotu.

Inni dwunożni żołnierze pomogli spakować Fluttershy i przygotować Eagle'a a chwilę potem wszyscy znaleźli się w hangarze z Black Hawkiem. Tym czasem Fluttershy założyła śpiącemu Eagle'owi nanokombinezon. Nanokombinezon sprawił, że Eagle zaczął się budzić.

-Co się dzieje? - spytał Eagle.

-To konieczne, nie jesteś jeszcze gotowy na konfrontację z Gregiem. A właśnie przybył po Ciebie i Flutt. - odpowiedział dwunożny komandos - Masz szczęście, że Flutt umie pilotować Super64.

-Super64? - rzucił Eagle - Przecież ta maszyna została zniszczona w Mogadiszu w 1993.

-Odbiliśmy ją z Mogadiszu a potem zabraliśmy do Mielec a stamtąd po naprawach i modernizacjach do Equestrii. - powiedział dwunożny - I podziękuj Shy za nanokombinezon oraz BFG9000.

-Co? - rzucił Eagle.

-Stworzyła tę broń jak i kombinezony, wszystko jest w skrzyniach. - powiedział dwunożny - Jak wylecicie to Apache ostrzela pozycje Grega, oczywiście najpierw ostrzeżemy go i zmusimy do wypuszczenia Dashie.

-Jak się wam uda, to dostaniecie Virtuti Militari. - rzucił Eagle - A my lecimy do Kryształowego Imperium. A i zostawcie kartkę w pokoju WaveX'a z informacją gdzie się udałem.

Eagle napisał kartkę, wręczył ją dwunożnemu. Black Hawk wzbił się w powietrze i poleciał w kierunku Kryształowego Imperium. Za Black Hawkiem poleciał śmigłowiec szturmowy AH64 Apache. Operator śmigłowca powiedział, przez sprzęt nagłaśniający.

-Greg! Wypuść Rainbow Dash, albo otworzymy do ciebie ogień!

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 633
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-Oh, więc to tak? - Odparłem. No cóż, szkoda. Dobrze się spisałaś, Pokemono, godnie jak na... dowiesz się w swoim czasie. Otwarcie nas atakują, pora na odwet. Śmierć, teleportuj nas wszystkich jakiś kilometr na wschód.

Śmierć teleportował siebie oraz resztę drużyny. Dość wyraźnie widoczne były stąd mury miasta, niegdyś stolicy Equestrii.

Nie sądziłem, że będę zmuszony tutaj tego użyć. Podniosłem nogę. Oczy zaświeciły się w zielonkawej głębi kolorów, dokładnie takiej jaką dzielił ze mną mój ojciec.

-Bum! - Szepnąłem. Wielki huk ogłuszył mnie i powalił na ziemię. Cała krypta 7 została doszczętnie zniszczona, tak jak i teren wokół.

-To pozbędzie się tych dwunogich kutas*w. Ale Eagle z Fluttershy uciekają, trzeba ich gonić. Wyczuwam zapach Wave oraz Tunder w pobliżu. Można im pomóc, może dostrzegą szaleństwo Eagla i tej kur*y.

Reszta drużyny patrzała na mnie idiotycznym wzrokiem, oprócz Dash, która jakby spodziewała się, co się stanie.

-No co? Bum! - Roześmiałem się. Zbierajcie się, pora wyruszać. Odwiedzimy po drodzę pewnego starego skurwysy*a.

Link do komentarza

Patrzyłam na cały wybuch. Przez tunel wyleciała dość duża ilość odłamków, a sama góra gdzie była krypta zawaliła się. Nie wierzyłam własnym oczom. Mimo iż tam byli ci cali dwunożni były też kucyki. Greg podszedł do mnie aby pomóc mi wstać. Skorzystałam z pomocy, ale po chwili zdzieliłam go kopytem. Nie pasujący komentarz Rainbow do całego wydarzenia, wkurzył mnie na tyle że przestrzeliłam jej kopyto.

- Greg coś ty do cholery zrobił! - on jedynie odpowiedział " To tylko bum!" - Wiesz ile było tam kucyków? Ile istnień było?! Wiem byli też dwunożni, ale pamiętasz swój pierwszy cel wyprawy do krypty 7 ? Miałeś do jasnej cholery spotkać swoją ukochaną - Octavię. Ta która o ciebie dbała i próbowała sprowadzić cię na lepszą drogę. Zabiłeś ją! Jak widać nie udało jej się cię zmienić, miałeś szansę... - wszystkie moje dotychczasowe uczucia wypełzły ze mnie, w oczach zbierały się łzy. Pierwszy raz w życiu płakałam. Odeszłam z położonymi po sobie uszami. Czekałam aż zostanę przez Grega zabita, za to że odwróciłam się od niego.

Link do komentarza

Eagle zobaczył w umyśle co się stało.

-O nie, rzeczywiście Greg ma wsparcie Discorda. - powiedział Eagle - Inaczej nie dałby sobie rady z świetnie wyszkolonymi komandosami GROM. Pomszczę tych chłopaków, którzy przez Grega już nigdy nie zobaczą Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, koziołków w Poznaniu, Wawelu w Krakowie czy nawet rynku we Wrocławiu. Teraz mamy już pewność, że Greg jest zdolny do wszystkiego.

-Co się stało Eagle? - spytała Fluttershy.

-Greg zrobi wszystko żeby nas dorwać i zabić. - powiedział Eagle - Ale nie martw się Shy, skoro całe bataliony FBI w moim wymiarze mi nie dało rady, to jeden Greg tym bardziej. Możliwe, że trzeba znaleźć drogę do mojego wymiaru i ściągnąć wsparcie Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej. Dzisiaj już za wielu komandosów GROM oddało życie za Polskę i za nas. Musimy szybko lecieć do Kryształowego Imperium i przejąć Twi i Rarity. Flutt... On nawet poświęcił swoją ukochaną Octavię... Jest on nieobliczalny... Choć z początku myślałem, że tylko chce się poprzekomarzać ze mną kto jest lepszym strzelcem. Ale z drugiej strony... Fluttershy, dlaczego uciekliśmy?

-Skarbie... On mógł wykorzystać to, że śpisz i Cię zabić wtedy, kiedy nie miałbyś najmniejszych szans się obronić. - powiedziała Fluttershy - Weźmy już lepiej swoje uzbrojenie. Eagle, przynieś skrzynie.

-Dobrze Fluttershy. - powiedział Eagle, łapiąc skrzynie telekinezą.

Eagle zobaczył w swojej skrzyni pistolet Desert Eagle i Vector SMG oraz BFG9000. W skrzyni Fluttershy było P90, M60 i również BFG9000 a także nanokombinezon.

-Skąd wiedziałaś jak coś takiego skołować? - spytał Eagle.

-Pomogli mi Twoi dwunożni... umm... przyjaciele. - powiedziała Fluttershy - W dodatku mamy też zapas stimpacków.

-Wolałbym ich nie używać. - powiedział Eagle.

-Spokojnie skarbie. - powiedziała Fluttershy - Tych stimpacków Greg nie wyrobił. Poza tym jak dotrzemy do Kryształowego Imperium obiecuję Ci, że tam wypoczniesz. Sama Celestia broni Imperium. Greg nie jest w stanie zaatakować Imperium w pojedynkę.

-Czekaj Shy. - powiedział Eagle - Wyczuwam oznaki życia od WaveX'a, Tunder i Tavi. Czas, żebyśmy okazali WaveX'owi dług wdzięczności. Pilotuj śmigłowiec.

Eagle skupił się aby magią namierzyć Tunder, WaveX'a i Octavię. Gdyby nie silna aura Discorda, odbiłby też Rainbow Dash. Po 20 minutach, 2 pegazy i kucyk ziemski się pojawili w przedziale pasażerskim.

-Udało się, żyjecie. - powiedział Eagle - Wave, strasznie oberwałeś.

Eagle wyjął stimpacka i go użył na WaveX'ie.

-Spokojnie stary, wyjdziesz z tego. - powiedział Eagle - Nie bój się, to nie są stimy od Grega, te wyrobiła Fluttershy i nie podporządkują Cię jemu.

-Tavi... Te informacje Cię zabolą, ale nie mogę tego zataić. To nie w mojej naturze. - powiedział Eagle - To Greg zniszczył Kryptę, kiedy komandosi GROM chcieli go powstrzymać i odbić Rainbow Dash. Stał się jeszcze bardziej nieobliczalny niż za czasów Rainbow Factory. Jedyne czym się kieruje to nienawiść do mnie i Fluttershy.

-Nie... To nie może być prawda. - powiedziała Octavia - Proszę... Znajdź Pinkie Pie.

Po tych słowach Octavia i WaveX skonali jednocześnie. Eagle napisał kartkę ze słowami: "Widzisz do czego doprowadziłeś? Octavia Cię kochała a ty ją skrzywdziłeś. Jesteś zwykłym potworem. Zemszczę się za Rainbow Dash, Pinkie Pie, Fluttershy i jej rodzinę, mieszkańców Krypty 7 i moich ziomali z GROMu, zwłaszcza, że nie mogłem wtedy im jeszcze osobiście wydawać rozkazów". W podpisie narysował hybrydę kotwicy i litery P i dopisał "To symbol Polski Walczącej i mojej zemsty na Tobie". Kartkę wraz z ciałami odesłał do Grega.

-Wiedziałem, że Pokemona to szpicel. - powiedział Eagle - Szkoda, że mi nikt nie wierzył. W porządku. Tunder, chwyć za któryś minigun i otwieraj ogień jak tylko coś będzie próbowało zniszczyć tego Black Hawka.

Eagle usiadł w kabinie pilota.

-Próbowałam Was przekonać do siebie. - powiedziała cichutko Fluttershy - Gdyby nie Greg, to może przekonalibyście się do siebie.

-Och Fluttershy. - powiedział Eagle - Wiem, że chciałaś... Nadal chcesz, żeby dobroć wróciła. Ja też niczego innego nie pragnę, jednakże co się stało, się nie odstanie. Musimy walczyć za tych, którzy jeszcze są żywi, nie za tych co umarli. Poza tym chcę Ci coś od WaveX'a dać. Proszę, to jego Little Macintosh.

-Tę broń miała Applejack. - powiedziała Fluttershy - Nie wiem jak wszedł w jej posiadanie, ale dziękuję.

-Jeszcze nigdy... Nie widziałem... Takiego... Okrucieństwa. - powiedział Eagle - Nawet nazistowska III Rzesza pod względem okrucieństwa... Umywa się do Grega.

Eagle zaczął płakać.

Link do komentarza

- Co żeście narobili?! I czemu wszyscy myślą, że jestem po przeciwnej stronie?! To przebranie przeciw prawdziwym ghulom! - wrzasnęła Pokemona, która leżała niedaleko. Przez lukier pokrywający jej ciało zaczęła się przebijać krew. - Czemu zawsze wszyscy myślą, że to ja jestem ta zła?! - krzyknęła raczej do siebie i pomimo ran pobiegła przed siebie, byle dalej od grupy. Przy okazji spadła na nią Tunder. Poke pomyślała, że to atak grupy i najzwyczajniej się rozpłakała.

Link do komentarza

// oh, oh, to nie miało tak wyjść xD założyłem że w krypcie nie było nikogo poza eaglem oraz flu i dwunożnymi + wave etc, no dobra, to muszę teraz zainprowizować, nie chciałem robić za totalnego villain'a.

-Oh, więc jednak. Nie płaczcie, nie przeżywajcie. To było tylko ostrzeżenie dla pana Eagla, do czego jestem zdolny. Nikogo nie chciałem skrzywdzić ani zabić. Notabene tego nie zrobiłem. To tylko iluzja, zwykła bujda. Delta, zatkaj nos i spróbuj oddychać. Widzisz? Oddychasz z zamkniętym nosem. I to nie jest wsparcie Discorda, lecz kogoś innego... Ale to kiedy indziej. Eagle, słuchaj, możemy się dogadać, pomogę ci z elementami harmonii, jednakże pod dwoma warunkami. Ja naprawdę nie chcę cię zabić, ani tej twojej Flu. Zastanów się nad tym, bo jako jedyny będziesz to pamiętać. Pora wrócić do rzeczywistości. Podniosłem nogę, oczy znów się zaświeciły.

Znów staliśmy trzyosobową grupą w tunelu krypty 7. Przed nami stała Pokemona, tak jak wtedy. Oraz Eagle wykrzykujący żebym się poddał.

-Więc co teraz zrobisz, Eagle? - Pomyślałem, jakby bezpośrednio do niego.

Cholera, przez tą iluzję jestem cholernie słaby, niedługo padnę jak długi bez sił.

-Delta, może to dziwnie zabrzmi, ale gdybym zemdlał, to nie próbuj mnie ocucać. Niech Śmierć mnie niesie przez ten czas.

-Pamiętaj Eagle, tylko dzięki mnie możesz pozyskać RD oraz Pinkie, nie masz wyjścia...

Link do komentarza

Teraz byłam całkowicie zakłopotana.

- ... oh ... przepraszam ... - uśmiechnęłam się głupio dalej patrząc na znikającą iluzję - następnym razem ostrzegaj nas... eh ... wyrzuciłam wszystkie uczucia na ciebie Greg ... przepraszam ... tak jakoś wyszło - położyłam po sobie uszy. Odkąd Greg powiedział o iluzji miałam rumieniec na pysku z powodu zakłopotania i zażenowania.

// heh wpadka :rd11:

Link do komentarza

// Nie sterujcie mną do chole*y

-----

Śmierć wzruszył ramionami i kątem oka spojrzał na Delte. Powiedział do siebie

- Phi...jakiś wybuch i wszyscy się rozstrajają.

Po cym Śmierć schował kosę i zaczął iść. Powiedział

- Wykonałem swoje, a teraz spadam. Nie będziecie mnie już potrzebować.

Następnie Śmierć rozejrzał się i zaczął iść w stronę słońca. (Losowe)

Link do komentarza

Eagle zauważył, że Tunder wypadła z Black Hawka.

-Fluttershy ląduj, mamy czło... znaczy się kucyka za burtą. - powiedział Eagle.

Fluttershy osadziła maszynę na ziemi.

-Dobrze Fluttershy, łap się za miniguna i ostrzeliwuj każdego kto będzie miał złe zamiary, a jak zobaczysz Grega... Ogień przygniatający bez ostrzeżenia. - powiedział Eagle.

-Umm... Dobrze. - odpowiedziała Fluttershy przechodząc do miniguna.

Eagle dobył Vectora i wyszedł na zewnątrz.

-Tunder, żyjesz? - spytał Eagle, gdy nagle zobaczył Pokemonę - Nie martw się. Siódmy Element nie został zniszczony. Jestem jego powiernikiem... Powiernikiem Elementu Poświęcenia. To było wiadome zaraz po moim przybyciu z Ziemi do Equestrii. O Pokemona, żyjesz.

Jednakże nie powiedział tego Eagle z euforią.

-Mogłem cie zabić tam, ale teraz mam lepszy pomysł niż zabić lub obezwładnić. - powiedział Eagle - Mogę ci zaproponować współpracę. Jeśli się nie zgodzisz to po prostu polecimy sobie bez ciebie.

Potem Eagle pomyślał.

-Co teraz zrobię panie Greg? Proste, znajdę Twi i Rarity. Myślisz, że nie mam wyjścia? Mam jeszcze jednego asa w rękawie. Lecz czeka on w tamtym wymiarze. Jak tylko odnajdę powierniczki elementów magii i hojności, to od razu ściągnę więcej moich dwunożnych przyjaciół z Polski, chyba że wypuścisz Rainbow Dash.

Link do komentarza

-Nie tak szybko, kolego. Może i jesteś potężny, ale te dupki mają dużą przewagę liczebną, złapią cię i będą badać jak jakąś żabę w laboratorium. Do tego uratowałem ci tyłek, więc jesteś mi coś winien. Musimy się trzymać razem. Do tego elementy harmonii dają olbrzymie możliwości, potrafią nawet powoływać do życia... Ta klacz w twoim medalionie, na pewno chciałbyś zobaczyć ją ponownie, prawda? - Uśmiechnąłem się.

-Spokojnie Delta, nie mam ci tego za złe, wręcz przeciwnie, można powiedzieć że dzięki tobie nie padłem od razu ze zmęczenia po tej bujdzie. - Odparłem.

Wtedy usłyszałem w myślach odpowiedz Eagla.

-On już do reszty zgłupiał. Chce tu ściągać ludzi. I to w dużych ilościach. Nie ważne że to zakłóci cała fizykę czasu i obu wymiarów. Do tego twierdzi, że jest powiernikiem elementu poświęcenia. Poświęcenia czego? Chyba towarzyszy by dorwać się do władzy i ściągnąć tych dwunożnych dupków. A wtedy wybuchnie druga wojna...

Teraz już naprawdę trzeba go powstrzymać. Chętnie odwiedziłbym Octavię, ale nie mamy czasu do stracenia, nim będzie za późno. Wyruszamy najpierw do lasu, lasu Everfree, zabierzemy po drodze Pinkie.

-Domyślasz sie że nie rozumiesz o co mi chodzi, Pokemono. - Ale ja muszę mieć na ciebie oko, dlaczego, dowiesz się w swoim czasie. Możesz mnie nie lubić, ale nie wpadaj w niepotrzebne tarapaty.

//proponuję by avatarem Twi był Wave'x a Rarity Delta, jakob, jak chcesz możesz avatarzyć RD

Link do komentarza

-Jakoś podczas ery Biur Adaptacyjnych w moim wymiarze, kiedy istniał jeszcze FOL i POZ, to jakoś nie było zakłóceń czasoprzestrzeni ziemskiej i equestriańskiej. - pomyślał Eagle - A twoje wyobrażenie o mnie jako elemencie poświęcenia mówiąc delikatne... ssie. Elementem poświęcenia zostałem gdy porzuciłem dotychczasowe życie na Ziemi dla Mane 6 i Derpy. A poza tym nawet sama Celestia nawiązała sojusz z Rzeczpospolitą, więc... Gdyby nie ta wojna to zrobilibyśmy z mojego wymiaru drugą Equestrię a teraz przez wojnę tutaj nadal mój wymiar trwa w ignorancji sprzed przybyciem Equestrii na Ziemię... Choć z drugiej strony to teraz... Karta się odwróciła i Ziemia jest rajem.

Link do komentarza

// trolololololol będę Rarity :rainderp:

Ulżyło mi gdy Greg powiedział, że to nic takiego i najlepiej o wszystkim zapomnieć. W sumie jako introwertyczka po wyrzuceniu z siebie tego wszystkiego było mi lepiej.

- Nie chciałam wam przerywać chłopcy, ale naprawdę liczycie na to że zrobicie z kanibala i zdrajcy, dawne elementy harmonii> - powiedziałam sarkastycznie

Link do komentarza

//Chol**a nie ma mowy o żadnych ludziach. To jest falout, a czy w faloucie widziałeś kucyki? Jeśli już mamy falout wersji kucyków to trzymajmy się kucyków, a nie wklejacie ludzi od razu.

/// Chętnie wezmę RD pod swój dubinng. (co ja gadam?)

---------------

Śmierć odwrócił się i powiedział

- Może nie poruszaj tematu tej klaczy na zdjęciu, jeśli chcesz żyć.

Śmierć pomyślał przez chwilę i powiedział

- Masz rację zawdzięczam ci swoje marne życie. Ale pamiętaj od razu odejdę kiedy spłacę dług. Nie mam czasu robić sobie wycieczek z grupą. Byłem samotnikiem i będę nadal.

Po czym Śmierć prze teleportował się na pobliskie drzewo.

-

Link do komentarza

-Miałem swoje powody. - powiedział Eagle - Zobaczyłem, do czego zdolny jest Greg, żeby tylko mnie dorwać, poza tym nawet on wbił Ci nóż w plecy. Choć trochę w tym jest również Twojej winy bo byłaś przebrana za ghula. Teraz Ci jednak wierzę, moja propozycja jest wciąż aktualna. Oczywiście jeśli nie chcesz to po prostu pójdę w swoją stronę, poza tym mógłbym Ci to naprawić, równie szybko, jak zepsułem.

Eagle wskazał na nietoperza Pokemony.

-Poza tym Fluttershy mówiła mi, że próbowała Cię przekonać do mnie i Ci powiedziała dlaczego jestem... No... Nieufny. - ruszył z wyjaśnieniem Eagle - Więc... Jaka jest Twoja ostateczna decyzja?

Link do komentarza

- Umm... No... Dobra... - zdjęła kawałek metalu i wyjęła kilka dziwnych części. Następnie oczyściła je, pozmieniała kabelki, włożyła części i zamknęła nietoperza. Potem lekko poraziła go paralizatorem z torby. Nietoperek uniósł się na skrzydłach i zawisł w powietrzu obok. Pokemona szybko schowała części i przytuliła topcia.

Link do komentarza

-Wave, tu Fluttershy. Trzymajcie się. - powiedziała Fluttershy - Eagle, szybko. Musimy lecieć, mamy wezwanie od WaveX'a

-W porządku Fluttershy. - powiedział Eagle - Wzbijaj maszynę. Ładuj się Pokemono, później Ci go naprawię. Teraz musimy uratować WaveX'a, Scoot i Octavię.

Eagle wskoczył z Pokemoną na pokład Black Hawka.

-Mam nadzieję, że masz jakąś broń Pokemono bo powalczyć będziemy trochę musieli. - powiedział Eagle.

Eagle zajął miejsce w kabinie pilotów.

-WaveX tu Super64, jaka jest wasza sytuacja, odbiór. - powiedział Eagle.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...