Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

- Za kilka minut przeniosę nas do Canterlot, więc mamy chwilkę by nacieszyć się swoim towarzystwem, bez żadnych przeszkód... prócz jednego - powiedziałem patrząc na ową kałuże...

- Nie powinniśmy się szybko wykrwawić... z tego co wiem, płytkie rany mogą się z czasem same zagoić... ale u ludzi, u kucy to nie wiem jeszcze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie pojawiliście się oboje w Canterlot. Włócznia się naładowała i was teleportowała. Oczywiście, Twi się obudziła. Luna poprowadziła was tym samym żelaznym korytarzem. Na sam koniec, do drzwi po prawej. W pomieszczeniu był żelazny stół z kajdanami do unieruchomienia. Twilight lekko się wystraszyła, ale weszła. W środku już było kilku lekarzy. Drzwi się zamknęły.

 - Nie zwracaj uwagi na dźwięki, które stamtąd będą dobiegać. Leczenie nie jest... przyjemne - powiedziała. W tym samym momencie ze środka rozległy się okrzyki bólu Twilight. Tak straszne, że mogliby ją tam ciąć, a głośniej i gorzej by nie krzyczała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight krzyczała jeszcze jakieś dziesięć minut, po czym krzyk ucichł. Po następnych dziesięciu minutach drzwi się otworzyły. Lekarz trzymał magią nieprzytomną Twilight. Jej zadrapania i większe rany zostały pokryte magicznymi plastrami, które dostosowują się kształtem do rany. We wszystkich innych miejscach widać było czerwone plamy od 'lekarstwa'. Krawędzie dziurek po strzykawkach były czarne. W niektórych miejscach były szwy, między innymi na brzuchu i na czole, pod rogiem. Lekarz podał ci nieprzytomną klacz, mruknął "nie ma za co" i wyszedł. Twi oddychała ciężko, a gdy dotknąłeś jej plam, jęknęła.

 - Zabierz ją do domu, weź przy okazji dzieci od brata. Musi odpoczywać. Dopilnuj, by piła dużo wody - powiedziała jak lekarz Luna i weszła w mrok w kącie korytarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili drzwi otworzyła Rarity. BByła piękna jak zawsze, z okularami na nosie i nitką lewitującą obok niej. Tymczasem widziałeś, że Twilight krzywi się, ale się nie budzi. Ja sobie nawet nie wyobrażam, jakby to był ból, skoro tak krzyczała...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cześć Rarity. Mam dwie wiadomości, pierwsza wróciliśmy z Twilight i dziećmi do domu, a druga to taka że Capo nie będzie chwilowo dostępny więc jeśli mielibyśmy restauracje otworzyć w terminie, to trzeba byłoby złapać jakieś zastępstwo... a może jednak poczekamy do powrotu Capo, bo wolę mieć też opinię innych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 - Sądzę, że gdy wróci, to wejdzie na stanowisko. Może teraz niech pracuje ktoś inny - zaproponowała Rarcia. W tym dowiedziałeś się, że Capo ma atak szału, bo do pomieszczenia zajrzał strażnik. Jednak twój przyjaciel dostał w nos zamkniętymi drzwiami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...