[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

W takim razie udaje się do Teheraniu nieopodal Faruka i idę do niego by opowiedzieć mu o tym co się stało. Musi mi pomóc, bo sam nie pokonam BlueBlooda, jeśli on jest winny oczywiście.

[Nightmare]

Twój brat wysłuchał twojej wersji zdarzeń. Na początku trochę ci nie wierzył, ale na końcu już był gotowy na pomysły. Twilight spała z nożem leżącym na szafce nocnej.

[KougatKnave3]

- Zanim wykonamy jakiś ruch to trzeba się upewnić czy to naprawdę BlueBlood popełnił tą zbrodnie. Trzeba być ostrożnym, i muszę od początku przejść trening, bo stanowczo za słaby jestem.

[Nightmare]

 - BB podburza Twilight przeciwko tobie. To już coś. Co do treningu to raczej powinieneś kogoś poprosić o naukę magii i latania - zaproponował Faruk.

[KougatKnave3]

- Tutaj nie ma nikogo kto mnie nauczy latać... magii tym bardziej. Sam sobie z nim nie dam rady, za mocny w czarach jest. Wieczorem wpadnie tutaj Księżniczka Luna. Jej możemy ufać. Czy WWF (Wywiad Wojskowy Federacji) może obserwować tego gnojka?

[Nightmare]

 - Jasne - odparł. - To, co zrobimy, gdy już będziemy pewni, że to on? - zapytał. Najważniejsza kwestia.

[KougatKnave3]

- Prawo Federacji mówi jasno... jeśli kogoś z członków rodziny królewskiej okaleczysz, najmniejsza kara to okaleczenie, a najgorsza to śmierć. Zdamy się na głos ludu jak zawszę. BlueBlood pożałuje że zadarł z Federacją.

[Nightmare]

Faruk kiwnął głową. Tymczasem obudziła się Twilight. Jej spojrzenie padło na nóż leżący na szafce.

[KougatKnave3]

Przesyłam informacje do Luny aby w tym momencie miała oko na Twi, bo jakoś spojrzała na nóż i mam złe przeczucia. Między czasie czekam aż Wywiad coś doniesie czy zaraportuje.

- Jak idzie szukanie ropy na tamtej wyspie?

[Nightmare]

 - Na razie nijak. Ale za to znaleźliśmy złoże kilka kilometrów od wioski - powiedział. Twilight zaczęła patrzeć na nóż, jakby zaraz miała coś z nim zrobić. W końcu luna nie może od tak wejść i zabrać nóż.

[KougatKnave3]

Ja tam nie mogę zainterweniować bo będzie gorzej, zwłaszcza że to "przeze mnie" tak rozpacza... Odwracam się do Faruka, może jednak ja spróbuje poszukać tam za pomocą badyla złóż.

- A może ja poszukam tam złóż? Mi to może lepiej wyjść - spytałem się brata.

[Nightmare]

 - Dobra - zgodził się. Twilight odwróciła się tyłem do noża i znowu zaczęła płakać. Chyba raczej długo się nie będzie hamować.

[KougatKnave3]

Luna musi jej przypilnować, gdyż reszta mnie pewnie nienawidzi... Capo może nie, ale nie mogę ryzykować. Więc Teleportuje się na wyspę i szukam tam złóż za pomocą patyka. Mam nadzieje że tam coś będzie.

[Nightmare]

Znalazłeś całkiem sporo. Były daleko od miejsca, gdzie kopali ludzie i bardzo głęboko. Może starczyć na długo. Luna odpowiedziała ci, że jest bezradna, sam musisz coś zrobić.

[KougatKnave3]

Teleportuje się spowrotem do Faruka informując go że wyspa ma wcholerę złóż ropy i starczy na bardzo długo... potem sprawdzam czy są jakieś informacje od Wywiadu, gdyż muszę się upewnić czy to prawda.

[Nightmare]

BB strasznie się przymila do Twi. Wygląda to tak, jakby "łapał okazję". Jednak Twilight wciąż nie odpowiada na jego zaloty. Wyczułeś patykiem, że BB zaczyna się niecierpliwić. Faruk ucieszył się i od razu zarządził tam wydobywanie.

[KougatKnave3]

- Trzeba tam założyć miasto... tylko kto będzie nim władał, nie wiem czy mamy jakiś wolnych - spytałem się Faruka, lekko wkurzony. Wie czemu taki mam humor, on też byłby wkurzony, jak by się okazało że do jej żony przymila się jakiś dupek. Zaraz będę musiał udać się do Capo, on pewnie nie jest pod obserwacją BB, ponieważ z powodu ostatnich zdarzeń, raczej zagrożeniem nie jest.

[Nightmare]

- To może ty? - zaproponował. Capo aktualnie był jak Twi, oboje nie chcą żyć i oboje chcą popełnić samobójstwo. Tylko, że z różnych powodòw. Powoli zapadał zmierzch.

[KougatKnave3]

A może Ghost? Jakie wciąż ma o mnie zdanie?

- J... Ja? Jestem zaszczycony braciszku, chętnie przejmę to stanowisko. Dziękuje że mi powierzyłeś to - powiedziałem po czym go przytulam... może i faceci, ale rodzina może się przytulać...

[Nightmare]

Faruk uśmiechnął sie do ciebie.

- Dobra, dobra, dosyć tych czułości - powiedział rozbawiony.

[KougatKnave3]

Puszczam go wciąż starając się sprawdzić czy Ghost wieży w to że ją tak potraktowałem. Ghost mnie zna najlepiej (luna najlepiej wśród kucy), więc powinien wątpić w to że to zrobiłem świadomie... bo ja tego nie zrobiłem.

[Nightmare]

Ghost uznał, że coś brałeś i zrobiłeś to podświadomie. Capo w ogóle o tym nie wie. Luna pilnowała Twi, ale nie mogła jej powstrzymać od patrzenia się na nóż.

[KougatKnave3]

- Więc bracie, jutro udaje się z kolonistami na tą wyspę tworząc tam miasto. Na razie to trzeba się skupić na problemie. Pogadamy jutro przed moim wyjazdem - powiedziałem i pożegnałem się, a następnie idę do mojego Domku Letniskowego... sprawdzając czy jest tam mój Pancerz bojowy i broń.

[Nightmare]

Problem. Przecież w domku letniskowym jest Twilight. Jeśli cię zobaczy to po planie.

[KougatKnave3]

Kurwa... pytam się Faruka czy mogę przenocować u niego w piwnicy... wyjątkowo bo jest Twilight a jak mnie zobaczy to będzie niezręcznie i jest możliwość że ją obserwują kuce BlueBlooda.