Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Ghost niechętnie wstał i markotnie wyszedł za tobą. I się zaczęło.

Zza rogu wyszedł jeden gryf, jeden amerykanin i Fluttershy. Wszyscy uzbrojeni po zęby, nawet klacz. Niby wyglądała normalnie, ale było w niej coś innego, odmiennego.

 - Shy... - powiedział cicho Ghost i podnosząc przednie kopytka w geście poddania spróbował powoli do niej podejść. Jednak to jej nie zatrzymało. W ułamek sekundy wyjęła pistolet. Jeden strzał odrzucił Ghosta do tyłu, drugi odrzucił go jeszcze dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluttershy miała antymagiczny skafander amerykanów. Próbowała w ciebie strzelić, ale jeszcze nie nauczyła się celować na taką odległość. Jej towarzysze uciekli. Ghost jęknął. Ściana dookoła niego zabarwiła się na czerwono wraz z podłogą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodzę bliżej z tarczą o takiej sile by odparować ten pistolet... powinna moc nie spaść. Potem ją ogłuszam czym kolwiek. Potem Ghosta (jakoś tamując mu ranę) i Fluttershy przenoszę w bezpieczne miejsce i rozbieram Fluttershy... ZBOCZEŃCY NIE TO MAM NA MYŚLI! Chce ją jakoś uleczyć czy cuś. Jeśli magi nie starczy na powrót to tepam się w najbliższe od Teleportu miejsce uprzednio sprawdzając czy nie ma nadajnika jakiegoś.

Edytowano przez peros81
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost cały był we własnej krwi. Skierował spojrzenie na ciebie.

 - Zostaw mnie - powiedział. - Weź Bolta i uciekaj.

Nie trzeba raczej być lekarzem, by zauważyć, że jego rany nie są jakimiś zadraśnięciami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost znowu się odsunął, i przed magią, i przed patykiem.

 - Zostaw mnie, albo przez te parę minut, które mi zostało będę na ciebie zły - powiedział. Niezbyt mocna groźba. I teraz koniec nudy. Ze wszystkich korytarzy usłyszałeś odgłos kroków żołnierzy. Patyczek chyba uznał, że lepiej uratować ciebie i Bolta. Sekundę później naładował się i tepnął was do bazy. Ostatnie, co zauważyłeś, to Fluttershy biegnąca na ciebie z nożem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednej chwili znalazłeś się na półce w metalowym pomieszczeniu. Patyk uraczył cię niewidzialnością. Pierwsze, co usłyszałeś to krzyk Ghosta, bólu, ale żywy. Na stole pośrodku leżał twój przyjaciel w pozycji X, z opaską na oczach. Jego skrzydło Crystalianina było nietknięte, ale drugie zostało obdarte z piór. Jego nogi zostały obdarte z skóry. Żólnierz odciął ostatni kawałek skóry, wziął resztę skór i piór leżącą obok ciebie i wyszedł. Zostaliście sami Ze stołu płynęło tyle krwi, że to aż nienormalne. Ghost ucichł, ale dalej dyszał. Opaska była już mokra od łez bólu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...