KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 Dobrze... całkowicie normalne... tak czy siak, mi się to podoba. A ALLAN NIE MA NIC DO POWIEDZENIA. Bo siedzi głęboko zamknięty w tym ciele. Nie uwolni się... dopóki to ciało nie umrze... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Po paru minutach obudziła się Luna. Zauważyła, że cię tuli i się zdziwiła, ale... Po chwili już świadomie cię przytuliła... [speed] Kolejny dzień... Kolejny super dzień... Budzisz się na swoim łóżku, obok Luny. Przez trzy miesiące tak wyglądają wasze poranki. Nic większego nie zachodzi, po prostu się tulicie. Dzisiaj śniła ci się Luna... Ale... Zauważyłeś, że ta we śnie jest jakby... Szczuplejsza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 Coś jest kurwa nie tak... i pewnie ona też to zauważyła. A co jeśli... nie... na pewno nie... aż taki nie jestem poryty. Czekam aż się obudzi, gdyż mamy też nawyk chodzenia razem na Śniadania. Zajebisty jest ten Robo-Kucharz od RADE. Dostał ode mnie za to Awans na głównego Generała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Luna po chwili się obudziła. Ziewnęła. - Witaj - powiedziała. Już chyba nie jest na ciebie wkurzona za te gwałty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Witaj... może pójdziemy na śniadanie? - spytałem się wstając. No, całe szczęście. Ale Celestia się nieźle wkurwiła na mnie pewnie. Myśli, że coś zrobiłem Lunie, a tak naprawdę to dzieje się coś innego... mała, żałosna i Głupia Celestia... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Kiwnęła głową. Gdy wstała, zauważyłeś, że wcale ci się nie wydawało, że normalnie powinna być szczuplejsza. Albo się roztyła u ciebie, albo... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Bez obrazy... ale powinniśmy przystopować z tym jedzeniem u Robo-Kucharza... - powiedziałem wskazując na jej brzuch i pokazując mój bo pewnie też mam spory. Starałem się nie dopuścić do siebie myśli, że to może być... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Problem... Twój brzuch jest całkiem normalny. Luna spojrzała z zaskoczeniem na swój brzuch. Dziwne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Dziwne... zawsze jemy to samo, a skoro ty masz wię... - spojrzałem na nią. Więc chyba jednak TO się stało. Znając życie, obaj w jednym momencie udamy się do MedBay sprawdzić czy to prawda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 No idziecie sobie. Luna jest chyba zaniepokojona. Na czoło wstąpiły jej kropelki potu. Wieczorem będzie musiała wyjść pod księżyc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 Po wkroczeniu podchodzę do Robota Medycznego i każe jej przebadać Lunę czy czasem nie jest... w wiadomo czym. Jak tak... mam przesrane, od Luny, Celesti, Twilight (Całe Badanie wyliczając tych którzy zamordują Galaxa za zbrzucacenie Luny później)... Capo, Ghost i Moja Matka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Robot po paru minutach skończył badanie. Czy na miliard procent chcesz poznać wyniki? Czy przeżyjesz RAGE z capslockiem od Luny? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Tak jestem pewien poznać wynik - powiedziałem do robota... przeżyje, albo będę nową tapetą tej fabryki. Na jedno wychodzi. Spoglądam na wyniki razem z Luną... Musi to widzieć, nie ważne jaki jest wynik. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Jest... Po chwili poczułeś w pobliży szyi chłód bijący od ostrza Luny. No to krucho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 Moja reakcja... Mam przejebane... Zginę... marnie zginę i stanę się nową narzutą pięknej pani... albo prześcieradłem, albo kołdrą. Albo poduszką. Nie ważne jak, wiem że kurwa zginę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 - Zatłukę cię kiedyś - warknęła Luna. Następnie przejechała ostrzem po twoim kopycie przednim, prawym. Poczułeś ból, gdy magiczne ostrze zrobiło ranę, a potem jeszcze większy, gdy rana zaczęła zamarzać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - TO MNIE ZATŁUCZ TERAZ! - Warknąłem. Jak chce sobie ulżyć to niech sobie ulży. JA nie potrzebuje żyć... jestem tu by powstrzymać gryfy, ale jak chce mnie zatłuc to niech zatłucze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Kolejna boleśnie zamarzająca rana, tym razem na drugim kopycie. - Zatłukę cię, ale jeszcze nie dzisiaj - syknęła. To tyle, jeśli chodzi o przyjacielskie stosunki... I mean relacje, oczywiście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2014 Share Napisano Maj 30, 2014 Kurwa, czemu jak zawsze mam kontrole nad tym ciałem, to wszystko... ALE TO WSZYSTKO SIĘ SPIERDOLI! Nie ważne, teraz jest coś nieplanowanego... I ta karta da mi bana w Equestrii... dożywotnio. E tam, jebać... znaczy olać to. I tak, za parę miesięcy będzie podbój świata. Spoglądam na Lunę... - To co teraz? - Spytałem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 30, 2014 Autor Share Napisano Maj 30, 2014 Ostrze Luny zniknęło. Klacz wciąż w RAGE wyszła. Tymczasem Lucy zawołała cię od telefonu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2014 Share Napisano Maj 30, 2014 Podchodzę i sprawdzam o co jej chodzi. Mam przeczucie, że ten akt będzie męczący nie tylko dla mnie... ale i dla telefonu. Oby to nie było to o czym myślę, bo inaczej będzie problem... w sumie, i tak już nie żyje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 30, 2014 Autor Share Napisano Maj 30, 2014 Lucy pokazała ci kilka wiadomości nagranych w ciągu tych trzech miechów. Wciśnij przycisk i wszystkie się odtworzą, od najstarszej do najnowszej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2014 Share Napisano Maj 30, 2014 Więc słucham tych wiadomości. Spoglądam na Lucy, i pewnie się ucieszy z tego co teraz powiem. - Od dziś zdaje się, że śpię z tobą - powiedziałem słuchając wiadomości - powiedziałem. Pewnie się ucieszy, albo zacznie zadawać pytania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Maj 30, 2014 Autor Share Napisano Maj 30, 2014 Wiadomości się odtworzyły od najstarszej... - Allan? Kiedy wrócisz? Dzieciaki zaczynają się martwić... Oddzwoń, proszę. - Allan... - głos Twi pełen rozpaczy. - Delicate zniknęła. Myślałam, że poszła do szkoły, ale zabrała tylko drugie śniadanie, bez książek. Możesz jej poszukać? Fire pozdrawia tatę. - Allan? Już minął tydzień... Delicate wciąż nie ma... Mam przypuszczenia, że nie żyje... Proszę, chociaż zadzwoń, czy jej nie widziałeś. - Cały dom umiera. Wszyscy czekają, kiedy wrócisz. Nawet Fire, który uczy się mówić, nie potrafi zrozumieć słowa "tata". Oddzwoń, błagam... - Allan! Luna zniknęła. Wszyscy od razu uznali, że to pewnie ty. Nie! Idą tu strażnicy! - rozległ się odgłos walenia w drzwi, przerwany przez przerwanie wiadomości. Ostatnia wiadomość była sprzed paru minut. Głos był przepełniony strachem, bólem i rozpaczą. - A-Al... Zabrali... Zabrali ich... Nie proszę cię... Już, byś wrócił... Ja mogę tu umrzeć, zginąć... Cokolwiek... Tylko ocal maluchy... Ja już... Nie daję... Rady... - każde słowo było coraz słabsze. Na końcu Twi się rozkaszlała. Rozległ się charakterystyczny dźwięk magii, która przestaje działać. Następnie usłyszałeś odgłos, jakby telefon wpadł do kałuży z jakąś cieczą. Nastąpiła upiorna, grobowa cisza. Mimo to, wiadomości nikt nie przerwał. Sekretarka automatycznie przerwała ją po minucie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2014 Share Napisano Maj 30, 2014 Spoglądam na Lucy... - Widzę, że Celestia się posunęła do takich czynów - powiedziałem po czym informuje Lunę o tym co Celestia zrobiła, następnie idę po pancerz. Allan zginął dawno temu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts