Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Wpierw...

- Słuchaj... mam pewne pytanie - powiedziałem, schodząc z niej. - To... dość osobiste pytanie - dodałem po chwili. Ja... chce potomka, z nią. Wiem, dziwnie to brzmi w tym ciele, ale ona się nadaje. Lucy też się nadaje, ale ona jest bezpłodna i nawet te nanity co dałem Candace nie pomogą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A JEJ OJCIEC MIAŁ TĘCZOWĄ GRZYWĘ, NARRATORZE! Pięknie... przez to zasrane ciało, słyszę narratora. A pierdole to. Znów ją całuje i kładziemy się. Korzystam z tego, że jej otwór jest rozciągnięty i wsadzam tam ponownie, tym razem z wielką łatwością. Zdejmuje zabezpieczenie przed ciążą.

Edytowano przez peros81
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę miesięcy później...

Przez te kilka miechów niewiele się zdarzyło. Najpierw okazało się, że Dash nie zaszła, to trzeba było powtórzyć. Teraz zostało około miecha do narodzin dziecka. Poprawka: bliźniaków.

Siedzisz sobie na tronie... Gadasz z klaczami... A to JEB, DRZWI Z RAMY WYPADAJĄ, ROZTRZASKUJĄ SIĘ NA POSADZCE!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez drzwi wkroczyła ciemność. Po chwili ta ciemność się rozstąpiła i wyszła z niej Twilight Sparkle w mrocznej zbroi. Zbroja wyglądała jak ciemność, która opływa i faluje na ciele Twilight. Zupełnie jak czarny ogień. Klacz trzymała w magii dwa fioletowe krótkie miecze.

 - Oddaj... Mi... Moje... DZIECI! - wycedziła, a ostatnie słowo krzyknęła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...