Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

- Nic już mnie nie powstrzyma! Celestia jest pomnikiem! Allan zamknięty głęboko bez możliwości wyjścia! A Ostatnia Alicorn, która mogła mnie powstrzymać, nie zrobi krzywdy swojemu mężo... poprawka. BYŁEMU MĘŻOWI! NIE ZROBIŁA NIC! A MOGŁA! ALLAN SIĘ PRZECIWSTAWIŁ OJCU! A TY NIE POTRAFIŁAŚ! Nie rozumiem czemu cię wybrał... - przybliżam ją magią do siebie. Patrzę jej w oczy...

- ... Choć zaraz się przekonamy - upuszczam ją, przez co spadnie po schodach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż stojąc na niej przednią częścią ciała przybliżam głowę do niej... - Co taka zdziwiona? Myślałaś, że to ciało da się zabić paru nędznym robalom? Pisanie takiej historyjki nie zajęło mi dużo czasu... na poczekaniu ją wymyśliłem. Ale teraz, to czego dawno nie robiłem z tobą - powiedziałem, Po czym liznąłem ją bardzo długo od szyi do ust.. TERAZ BĘDZIE TO, POMIĘDZY SCHWYTANIEM A KARBONITEM! Pnącza ustawcie się... w między czasie, podchodzę do Candace.

- Zawiodłem się na tobie... dobrze, że te nanity w twojej macicy mają wbudowaną autodestrukcje. A mogło być tak pięknie, a stracisz Ciąże i możliwość ponownego zajścia...

Edytowano przez peros81
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Za zdradę... ale naciesz się ostatnimi chwilami. Po tym jak skończę z wrogiem publicznym numer jeden, zajmę się tobą! - Wrzasnąłem na nią. Nie odbierałem sygnału od niej... wprowadziła Twilight... jest zdrajcą. Podchodzę do Twilight. Przejeżdżam kopytem wokół jej tunelu.

- Nie obraź się, ale przejdę odrazu do konkretów, darując sobie grę wstępną... dobźę? - spytałem się nie oczekując odpowiedzi. Wysuwam swojego monstera i następnie wchodzę w nią z impetem... a niech jej rodzina patrzy dla przykładu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałeś jej stłumione krzyki i jęki bólu. Lucy zaoferowała czasowe powiększenie, twojego już powiększonego członka. Co ty na to? Zaczęła cię lekko boleć głowa...

Edytowano przez Nightmare
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walnąłeś się w łeb mocniej niż myślałeś. Nastała cisza i biel... Otworzyłeś oczy. Zobaczyłeś po drugiej stronie sali swoją kopię z ciemniejszymi obwódkami dookoła oczu. Jak u szopa. Napłynęły do ciebie wspomnienia z ostatniego... Naprawdę, minął rok? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...