[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

Skrzydłem gilgoczę ją za uchem, i przyśpieszam. Po parunastu minutach wypełniam ją sokami, następnie odrywam i patrzę na nią z miłością. Następnie z niej schodzę i mówię.

- Usiądź kochanie... pójdę po coś do picia - powiedziałem i idę do kuchni. Kiedy ona będzie patrzeć jak znikam za rogiem, po zniknięciu z jej oczu natychmiastowo się przenoszę i przemieniam jednocześnie w Turkus Eye'a i siedzę koło Twilight.

[Nightmare]

Podskoczyła.

 - Kim jesteś? - zapytała, zaskoczona.

[KougatKnave3]

- Przyjacielem. Obserwowałem cię, Twilight, nie powiem, masz ciekawe sny - powiem i przywołuje kanapkę z serem, charakterystyczna rzecz Turkus Eye'a

[Nightmare]

Twi się zarumieniła. Chyba nie ma pojęcia o Turkusie.

 - Po co tu jesteś? - zapytała.

[KougatKnave3]

- Obserwowałem cię. Byłem przy twoim porodzie, i dzięki mnie masz swoje obecne imię - biorę gryza, po połknięciu mówię - Bardzo pomogłem twojej rodzinie.

[Nightmare]

- Nic mi o tobie nie mówili - powiedziała. Zdziwiła się.

[KougatKnave3]

- Bo o to prosiłem. Twoją matką, Ojca, Brata, i Siostrę - powiedziałem biorąc kolejny kęs kanapki. Ciekawe jak zareaguje na to, że ma siostrę.

[Nightmare]

- Wybacz, ale ja nie mam siostry. Pomyliłeś sny - powiedziała. Wkrótce się obudzi. Niedługo rano.

[KougatKnave3]

- W takim razie spytaj się mojego pracownika, z którym obecnie śpisz w łóżku - powiedziałem biorąc kolejny kęs. Teraz prawda... ciekawe jak zareaguje.

[Nightmare]

- Allana? - zapytała. - Wybacz, ale on by mi o czymś takim powiedział - prychnęła.

[KougatKnave3]

- Wiem... zabezpieczyłem go, by zawczasu nie sypnął o mojej obecności. Powiedz mu to "Nasz Wspólny Przyjaciel, Alicorn który patrzy, zezwala ci mówić". Wtedy znając go, wszystko ładnie ci wyśpiewa. Jak nie powiesz, to on nawet nie będzie wiedział o jej istnieniu

[Nightmare]

Popatrzyła na ciebie ze zdziwieniem. Pyk! Koniec snu. Twi się obudziła.

[KougatKnave3]

Udaje, że przez chwilę śpię. Następnie też się powoli budzę i patrzę z uśmiechem na Twi. - Dzień Dobry skarbie - powiedziałem całując ją. - Jak się spało, mojej księżniczce?

[Nightmare]

- Dobrze - powiedziała i wtuliła się w ciebie. Pewnie uzna to za zwyły sen. Pocałowała cię.

[KougatKnave3]

Więc przesyłam jej wiadomość głosem Turkus Eye'a do jej umysłu. "Pamiętaj..." po chwili ją puszczam. - Na co masz ochotę kochanie? Zrobię wszystko czego zapragniesz.

[Nightmare]

- Na dzień z tobą - powiedziała i ponownie cię pocałowała.

[KougatKnave3]

Uśmiecham się. Po chwili spoglądam na nią zaciekawiony. Ona dobrze wie, że mogę zobaczyć czy kogoś dany sen wprowadził w jakiś nastrój. Sprawdzam jaki ma nastrój.

[Nightmare]

Jakoś chyba nie wierzy w ten sen. I ma cichą zachciankę na urzeczywistnienie tego snu... I nie chodzi o spotkanie z Turkusem.

[KougatKnave3]

Uśmiiecham się. - Może pójdziemy na dobry dzień do Jacuzzi? Odprężymy się - Przybliżam się do niej - Razem, blisko siebie - szepnąłem jej do uszka cicho. Następnie patrze na reakcje.

[Nightmare]

- Dobry pomysł... - powiedziała cicho z uśmiechem. Powoli wstała z łóżka i pocałowała cię.

[KougatKnave3]

Po wstaniu przejeżdzam jej skrzydełkiem od tyłeczka do szyi bardzo wolno, a potem idę do Jacuzzi przygotować ją. Choć nie zapomniałem o wojnie... i wiem, że spaściłem sprawę.

[Nightmare]

Zarumieniła się. Po chwili już byliście przy jacuzzi. Obok stało nawet śniadanko - małe kanapeczki nabite na wykałaczki.

[KougatKnave3]

Więc biorę telekinezą, i częstuje ją kanapeczką. Potem biorę dla siebie. Czas na Turkus Eye'a. W jej polu widzenia, robię jego Animacje jak przechodzi i spogląda na Twilight.

- Mmm... dobre - powiedziałem się delektując kanapeczkami.

[Nightmare]

Twi drgnęła. Zjadła kanapeczkę.

- Bolt nie leniuchuje - powiedziała z uśmiechem i weszła do jacuzzi.

[KougatKnave3]

- No - powiedziałem i zobaczyłem jak drgnęła. - Coś się stało, skarbie? - spytałem się jej. Trzeba brać uwagę, że się o nią troszczę. Zwłaszcza, że to animacja i tylko ja i ona ją widzą.