KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Uśmiecham się. - Jeszcze jedna akcja i przełożeni powinni mi dać wolne na maks dwa dni. Wtedy wrócę i spędzimy razem piękny dzień... obiecuje - powiedziałem z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Czyli jutro? - zapytała. Wręcz widziałeś jej ślepka wlepione w ciebie z nadzieją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Jutro albo po jutro... nie wiem dokładnie. Jak tam w domu? Wszystko gra? - spytałem się. Spoglądam na Lucy, sprawdzając co nam wzięła. W sumie, to samo lubimy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Wszystko dobrze. Tata, przyjeżdżaj szybko - powiedziała. Bardzo tęskni... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Ok... postaram się. Muszę kończyć, pozdrów tam rodzinkę ode mnie - powiedziałem. Następnie idę do stolika gdzie siedzi Lucy i patrzę co nam przyniosła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Zupka pomidorówka z puszki. Nic lepszego nie było. Za późno się obudziliście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Więc siadam naprzeciwko Lucy i jem swoją porcję. Następnie idę na trening. Dust pewnie już wydobrzał... będzie krucho na treningu. Po treningu będzie przenoszenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Trening minął sprintem. Dust chował się przed Lucy jak mógł. Korciło cię, by użyć na nim macek... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Mózg... spierdalaj. Więc pakuje się do helikoptera i siadam koło Lucy. Skoro Vis i Cloudi uznali, że Dust jest lepszym kapitanem to niech tak będzie... przez całą obecność tutaj nie odezwali się do mnie słowem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Lecim na Szczecin! Znaczy, do następnego miasta gryfów. Po jakiejś godzince byliście prawie na miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Więc słucham odprawy Dusta. Mam nadzieje, że przeczytał już plan ataku. To obowiązek KAŻDEGO przywódcy. Więc czekam aż zacznie gadać i czekam aż wylądujemy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Lucy wyczarowała słuchawki i przez całą gadaninę Dusta słuchaliście muzyki. A ten i tak mało gadał i trzymał się jak najdalej od Lucy. W końcu wylądowaliście. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Więc wybiegam szybko z choppera i ukrywam się za osłoną a następnie prowadzę ostrzał do wrogich jednostek. Staram się osłaniać członków swej drużyny i innych Żołnierzy Federacji. Po drugiej stronie miasta, atakować już powinny siły Equestrii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Ojojoj... Tu też są dzieciobomby. I nie wiadomo, czy wśród nich nie ma żywego malca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Więc ustawiam PDA by hełm wykrywał materiał organiczny i niszczę dziecio-bomby a normalne dzieciaki lewituje w bezpieczne miejsce. Nie pozwolę by znów jakiś dzieciak poległ. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Znowu wśród bomb był tylko jeden żywy dzieciak. Tylko gdzie go wynieść, kiedy wszędzie niebezpiecznie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 (edytowany) Rozglądam się. Mam pomysł. Przenoszę go znów do siebie i teleportuje siebie i jego w bezpieczne miejsce. Następnie kładę go z powrotem na ziemię i patrzę na niego... Edytowano Czerwiec 29, 2014 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Mały gapił się dookoła, zaciekawiony. Jesteście w jednym z domów. Zza ścian słychać strzelaninę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Mały co tutaj robisz... nie widzisz, że dookoła jest strzelanina - przykucam przy nim, zaciekawiony co powie. Mam przypuszczenia czemu tu był. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 - Tata lezy, mamy ne ma - pisnął. Ojojojoj... Biedny... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Leży... znaczy pewnie, że martwy. Przytulam go... i staram się mu uświadomić prawdę, tak by zrozumiał, i jednocześnie za głośno nie płakał... nie chce go okłamywać... co do matki to niech Lucy się upewni... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Jego matka nie żyje od dawna. Mały, gdy usłyszał, że więcej swoich rodziców nie zobaczy, rozpłakał się. Wcisnął się w róg pomieszczenia i szlochał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Podchodzę i przytulam go pocieszająco. - Ciii... nie płacz - powiedziałem. Lucy... co ty na to... wiem, że dziwnie to zabrzmi z mojej strony... może byśmy go tak przygarnęli? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Czerwiec 29, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Przygarnąć gryfa? Na pewno się dobrze czujesz? Chyba ten wieczorek wspólny nie zadziałał na ciebie zbyt dobrze... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 29, 2014 Share Napisano Czerwiec 29, 2014 Czy ty czytałaś to co gryfy robią z bezdomnymi? Nie zostawię malucha na pastwę losu... nie jestem taki. Przygarniemy go do czasu, aż znajdzie się zastępstwo dla niego. Jak nie znajdziemy, to się coś wymyśli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts