KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Ja wciąż nie mogę nic zrobić... jestem zbyt wychudzony, zmęczony i głodny. Jedynie co mogę robić, to słabo oddychać i cicho pojękiwać, ciężko mi teraz mieć cały czas otwarte oczy... ja... nie wytrzymam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Ktoś podłączył cię do kroplówki, ktoś inny podetknął ci pod nos ciepłą łyżkę kaszy. Pachniała jak ambrozja. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Staram się ją jeść... pięknie... czuje się jak jakiś Niepełnosprawny, że wszyscy muszą się mną opiekować. I Like This. Staram się otworzyć oczy i zobaczyć kto jest przymnie... kto stoi koło mnie... Nie chcieliśmy urazić żadnych niepełnosprawnych czytających te sesje. Nie bierzcie tego na poważnie, gdyż to zdanie zostało tutaj użyte z braku wyboru. Przepraszamy za to słowo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Obok łóżka stała Papillon i karmiła cię kaszą. Twi opierała się o łóżko, jakby nie spała od wielu dni. A obok lewitowało coś ala kryształowa kula ze śpiącą Delicate w środku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Uśmiecham się lekko na ich widok i wciąż zjadam porcję które matka mnie karmi. Więc... jestem w domu... jak na razie to nie sen... widać, że z oczu zaczynają mi lecieć łzy... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Papillon podawała ci kaszę, która jednak naprawdę smakowała jak ambrozjak. Czułeś jak wracają ci siły, ale wciąż nie mogłeś ruszać kończynami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Niestety... za późno... - Z... p... źno... - zdołałem wyjąkać... jestem za słaby by ruszać kopytami jeszcze, ale staram się je podnieść trochę... matko... 4 miesiące przykuty do łóżka i gwałcony bez ustanie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Spokojnie - powiedziała Papillon. Machnęła rogiem i zasnąłeś... Gdy się obudziłeś, czułeś się o wiele lepiej. Nie możesz chodzić, ale możesz mówić. Obok ciebie lewitowała kula z Deli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Zaczynam się rozglądać i patrzę na tą kulę. Następnie wołam, przywołuje lub cokolwiek, by się go spytać co z tą kulą i czemu widzę tam Delicate... przypomina chomika w plastikowej kuli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Allan, obudziłeś się - powiedziała z lekkim uśmiechem Luna, wchodząc do pokoju. Przylewitowała ci tabletkę i szklankę z wodą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Biorę Tabletkę i popijam wodą. Następnie uśmiecham się na widok Luny... ciesze się, że po tym epizodzie z Galaxem nie przestała mnie lubić... zwłaszcza za to co jej Galax zrobił. - T... tak. Mam tyle py...pytań. Jak... mnie... znaleźliście? - spytałem się słabym głosem. Matko... trochę im to zajęło, nie ukrywam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Dzięki Delicate - powiedziała, pokazując małą w kuli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Uśmiecham się - Ale czemu jest w tej kuli? - spytałem się Luny. Trochę dziwnie tak wygląda... bezbronna i taka krucha... patrze na to z niepokojem. Dawno jej nie widziałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - powiedziała nam, że wie, że jesteś w niebezpieczeństwie. Więc postanowiliśmy użyć zaklęcia, które pokaże nam pełną wizję. Jednak nawet przy mocy wszystkich alicornów było ryzyko śmierci... Uparła się. Skończyło się na tym zamknięciu i stanie przypominającym śmierć... Nie oddycha, nie je, nie pije, ale żyje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Kiedy będzie mogła wyjść? - Spytałem się odetchnąwszy z ulgą. Dobrze, że nic jej nie jest. Dzięki niej, teraz jestem wolny. - Co z moją... Oprawczynią - powiedziałem. Mam na myśli Rarity. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Nie wiemy. Chyba wkrótce. Rarity siedzi w śpiączce w szpitalu - powiedziała. Deli w kuli się nie ruszyła, Luna lekko szturchnęła kulę w twoją stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Nie wiem... nie wiem jak wam dziękować... gdyby nie wy... pewnie umarłbym tam z wycieczenia... albo z głodu - powiedziałem patrząc na nią z uśmiechem... i wyciągam kopyta by ją przytulić... ale szybko je chowam... wiem, że stroni od takich rzeczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Przewróciła oczami. - No ten jeden raz pozwolę - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 No to wyciągam kopyta by ją przytulić... potem ją szybko puszczam... - Jak się trzymała reszta dzieciaków, pod mą nieobecność? - spytałem się jej. Na razie, Luna jest moją jedyną skarbnicą informacji... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 - Fire ciągle się drze, że tęskni za pomarańczą. Lily wymyśla tortury. Bolt szuka przepisów na dania dodające sił - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Tęskni za pomarańczą, kurwa jak to brzmi. Spoglądnąłem na nią... - Dziękuje... nie będę cię już zatrzymywał, jeśli masz ważniejsze rzeczy do roboty... mogę się dowiedzieć reszty od Twi - powiedziałem. To nawiązanie, do tego, jak mało czasu spędzamy razem. Zgadza się ona, że jesteśmy przyjaciółmi... lecz za rzadko się spotykamy, nawet jak na księżniczkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Luna jeszcze złapała kulę z Deli, podała ci ją i zniknęła. Kula była w dotyku jak plastik. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 I znów nie zobaczę Luny przez jakiś czas... niby przyjaciele, ale za rzadko się spotykamy... mam nawet wrażenie, że chciała stąd jak najszybciej wyjść... nie ważne. Czekam aż przyjdzie Twi, dzieciaki, albo się póki się Deli nie "wykluje" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 1, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 1, 2014 Nikt nie przyszedł. Zauważyłeś na szafce paczkę witamin do ssania. Dziwne, że mogłeś kręcić kulą, ale Deli w środku się nie ruszała. Leżała w tym samym miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 1, 2014 Share Napisano Lipiec 1, 2014 Więc biorę jedną z witamin, i ją cyckam do czasu aż się całkowicie nie rozpuści. Wtedy tuląc kulę zasypiam... potrzeba mi dużo sił... wciąż jednak nie rozumiem jednego... czemu ONA to zrobiła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts