KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 Ląduje i wychodzę - Czekajcie... zaraz wrócę - powiedziałem i wchodzę do środka... jednocześnie uważając na Lamarra, a jego też szukam. Podchodzę do drzwi i pukam. - Halo... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Usłyszałeś cichy głosik. Nawet nie zrozumiałeś, co powiedział. Jednak wiadomo, że ktoś tam jest. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 - To ja... Allan... otwórzcie proszę - powiedziałem ściągając maskę. Następnie czekam aż otworzą, jak nie... to staram się wciąż tam dostać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Skończyło się na tym, że wyważyłeś drzwi. W środku pusto. Jedynie coś wyglądające jak stara, zaschnięta krew prowadziło śladem do szafki pod zlewem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 Podchodzę tam i spoglądam tam. Po drodze staram się ich przekonać, że to ja... choć wciąż wiem, że wyglądem ich nie przekonam. Powoli, otwieram szafkę by zobaczyć co tam jest. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Otworzyłeś. W tej szafce trzymaliście butelki z wodą, a także Twilight chowała tu ciastka. Między butelkami leżała mała, czerwona alicorn. Jej skrzydło było, krótko mówiąc, podarte na strzępy. dopiero po chwili zauważyłeś, że to Delicate, skąpana w jej własnej krwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 - D... Deli - Spojrzałem na nią załamany. Przykucam przy niej - T... to ja... Tatuś, pamiętasz obrazek który narysowałem? To ja... twój tatuś - powiedziałem cofając się lekko by wystawić ręce by mogła do mnie podejść... jak mi uwierzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Deli z trudem otworzyła oczy. Uśmiechnęła się słabo. - Tata... Żyje... Wedziałam... - powiedziała cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 - To ja kochanie... - powiedziałem po czym biorę ją na ręce, jeśli pozwoli. Następnie idę z nią do helikoptera. I kładę ją na jednym z siedzisk, by potem wrócić do kryjówki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Nikt nic nie mówił, gdy przyniosłeś Delicate. Mała jakoś zasnęła. Zauważyłeś, że poszarpane skrzydło jest w kilku miejscach... Obite? Tak, jakby ktoś je bił. Kopytem. Małym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 Jak wrócimy to NATYCHMIASTOWO biorę ją do sekcji medycznej i zaczynam ją badać. Mam nadzieje, że skrzydło będzie do uratowania. Więc po powrocie, idę w mówione wcześniej miejsce. Z Milly lub bez. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Nie ma na to zbytnich szans. Drugie skrzydło jest tylko obite. Deli obudziła się. - Wedziałam... Sposób Lily dzała.... - pisnęła cichutko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 Głaskam ją po głowie. - Spokojnie - powiedziałem po czym podpinam ją do aparatury która polepszy jej stan. - Sposób Lily? Co masz na myśli - Zainteresowałem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 - Lily powedziała... Gdy boli to wzmacnia... Boli, ale tata jest... - powiedziała cicho. Ojojoj... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 - Jestem tutaj. Śpij spokojnie, a ja postaram się naprawić twoje skrzydło - powiedziałem i ją usypiam, następnie... biorę się za leczenie skrzydła. Jeśli będzie trzeba, to użyje implantów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Wyprostowane już. To już wiadomo, skąd się wzięły te obicia. Mała skrzywiła się przez sen. Do tego trzeba specjalisty. Te skrzydło nie jest zmiażdżone jak Ghosta, więc nie trzeba amputować... Na razie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 23, 2014 Share Napisano Lipiec 23, 2014 Idę do Turkusa i informuje go o stanie Delicate, a potem pytam się, czy może coś poradzić, czy mam szukać jakiegoś lekarza. Modle się by umiał coś zrobić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 23, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 23, 2014 Wyjął jakieś pudełeczko. - Nie jestem lekarzem, żadnego lekarza tu nie znajdziesz... Ale... Mam coś - powiedział i otworzył pudełko. Strzykawka z Nanity. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 24, 2014 Share Napisano Lipiec 24, 2014 - Dzięki ci... masz u mnie dług - powiedziałem i pobiegłem z strzykawką do Deli a później aplikuje ją w jej rozszarpane skrzydło, modląc się, żeby się udało. Proszę, proszę, proszę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 24, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 24, 2014 - Czekaj - powiedział i zamknął pudełeczko tuż przed twoją ręką. - Czy jesteś pewien, że chcesz wykorzystać nasze ostatnie Nanity na skrzydło małej klaczki, czy zachować je by w przyszłości podać je komuś innemu by uratować mu życie? - po tym pytaniu otworzył pudełko, dając ci wybór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 24, 2014 Share Napisano Lipiec 24, 2014 Westchnąłem. - To co mam zrobić? Odciąć skrzydło mojej córce, bo zanim znajdę odpowiednią do tego osobę, to skrzydło będzie już do wyrzucenia. Już raz była okaleczona, nie chce by była taka znów... powinieneś mnie rozumieć skoro mnie obserwowałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 24, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 24, 2014 - Decyzja należy do ciebie - powiedział. Pudełeczko było otwarte. Musisz zdecydować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 24, 2014 Share Napisano Lipiec 24, 2014 - Zostawię nanity, jeśli się dowiem gdzie można znaleźć najbliższego DOBREGO lekarza... chyba że... moja matka. Ona była Lekarką w Wiosce kiedy byłem mały... w bandażach i medycynie była równie dobra co w duszeniu... znaczy tuleniu mnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Lipiec 24, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 24, 2014 - Mi chodzi tylko o twoją odpowiedź. Czy weźmiesz Nanity, czy nie - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Lipiec 24, 2014 Share Napisano Lipiec 24, 2014 Zamykam pudełeczko... - Lecę po matkę. Wiadomo gdzie ona teraz przebywa? - Spytałem się Turkusa. Mam nadzieje, że wszystko z nią w porządku. Wiem, że żyje bo zabić moją matkę to trudne zadanie jak nie wybrany dotknąć Lucy w Formie włóczni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts