[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

Sorry, Lucy wyłączyła kamery. Nie jest taka głupia.

[KougatKnave3]

Więc siadam i cierpliwie czekam... mam nadzieje, że dojdą do porozumienia, a nie, żeby tam doszło do do Luna wie czego. Cierpliwie czekam na ich wyjście.

[Nightmare]

Po jakimś czasie wyszła Lucy. Wyglądała... Nijak. Dosłownie, ani szczęśliwa, ani smutna.

 - Wzięli go jeszcze na badania, przed chwilą - powiedziała.

[KougatKnave3]

- Aha... widzę, że nie za specjalnie się prezent spodobał - powiedziałem odchodząc od niej lekko. Nie jest szczęśliwa, to już dla mnie porażka jeśli chodzi o prezent.

[Nightmare]

 - Nie, że się nie spodobał... Tylko... - Przytuliła cię. - Nie widziałam go od tylu lat... I nagle stoi przede mną... Żywy... - chyba jest zszokowana.

[KougatKnave3]

- Tylko spodziewałem się, że będziesz teraz bardziej... wesoła. Jak poza tym? Zrozumiał wszystko? Powiedziałaś mu co trzeba? - spytałem się patrząc w jej oczy.

[Nightmare]

Kiwnęła głową. Wtuliła się w ciebie. Czas do domu...

[KougatKnave3]

- Dobrze. Do domu. Muszę jeszcze załatwić sprawę szkoły u Lily, bo z Boltem Twilight poszła - powiedziałem i przenosimy się do domu. Następnie idę szukać Lily.

[Nightmare]

Lily ponoć poszła do sklepu, więc raczej teraz tego nie załatwicie. Za to Deli zaprasza cię do zabawy w dom lalek.

[KougatKnave3]

Więc bawię się z Deli do czasu, aż Lily nie wróci. Potem biorę ją i idziemy do Fortu Zancudo który jest nieopodal i tam znajduje się jej ta szkoła wojskowa. Do tego czasu... czas z Deli.

[Nightmare]

Świetnie wam się bawiło. Tak świetnie, że do Fortu dotarliście dopiero wieczorem.

[KougatKnave3]

Fort jest 24/7. - Miejmy nadzieje, że nie zamknęli rekrutacji, bo inaczej czeka cię Equestriańska wersja szkoły a wiem, że to takiej za żadne skarby nie chcesz iść... więc lepiej się módl, by facet od rekrutacji jeszcze nie poszedł.

[Nightmare]

Nie poszedł. Późno w nocy wracaliście do domu. Lub raczej ty wracałeś z wkurwioną Lily. Dostała się... Ale nie jest najlepsza.

[KougatKnave3]

- Nie wściekaj się... będziesz miała sporo czasu na pobicie tego kogoś, wierze w ciebie - powiedziałem. Niech nie myśli, że w wojsku wyjdzie gdzieś dalej. Jedynie co może, to armia Cudzoziemska, a najwyżej to Generał Broni... byłem nim kiedyś, ale teraz nim jest ten Dust...

[Nightmare]

Poprawka, podczas sprawdzania Lily dowiedziałeś się, że Dust zaginął w tajemniczych okolicznościach... Hmmm...

[KougatKnave3]

To kto teraz dowodzi tą armią? Na pewno nie ja, bo jestem człowiekiem. Później sprawdzę. Sprawdzam Reakcje Lily na moje słowa, i jeszcze na dodatek ją przytulam... po chwili dodaje.

- Znam tutaj fajny Fastfood nieoopodal Fortu. 24/7... może tam wstąpimy?

[Nightmare]

Kiwnęła głową i lekko się uśmiechnęła. No to skoczyliście. Przy okazji kupiliście Happy Meal dla Deli.

[KougatKnave3]

Więc siadam z Hamburgerem mięsnym i zaczynam go jeść. Lily pewnie ma podobnego. Spoglądam na nią.

- Słuchaj, nie przejmuj się tym. Dla mnie, zawsze będziesz najsilniejsza i najlepsza - powiedziałem patrząc na nią z uśmiechem. Lily wiele z siebie daje by być najlepsza...

[Nightmare]

Uśmiechnęła się. Zaczęła jeść swojego Wrapa z bekonem. Om nom nom.

[KougatKnave3]

- Powiedz mi... - powiedziałem przełykając kawałek. - Co sądzisz o moich zdolnościach bojowych i tego typu. Szczerze, wal prosto z mostu - powiedziałem jej. Ciekawe co o mnie sądzi.

[Nightmare]

 - Tata. Zapytaj siebie, a nie mnie. Kto lepiej może wiedzieć, jak nie ty?

[KougatKnave3]

- Chodzi mi o opinie pobliczną. Jak ja powiem, że jestem dobry to zostanę nazwany samolubem, hipokrytom itp. Poza tym chce wiedzieć co ty sądzisz - powiedziałem jej, biorąc łyk Coli.

[Nightmare]

 - Tata, zajebisty jesteś, ale Dead Space w realu byś nie przeszedł - oceniła.

[KougatKnave3]

- Widzisz... jestem dobry. A powiem ci, że naukę zacząłem w takim okresie kiedy sądziłam, że Kolba to rzecz do trzymania owego sprzętu, kiedy moi rówieśnicy potrafili już Strzelać precyzyjnie...

[Nightmare]

 - Ale teraz jesteś od nich lepszy, więc nie płacz nad tym, co było - powiedziała, dokończyła wrapa i zabrała się za frytki.