Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Stwór zauważył nóż i cofnął się. Miotnął ciałem, odrzucając stół na ścianę. Deli skuliła się, gdy robal znowu ruszył na ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - DELI! DO DOMU! RUSZAJ SIĘ! - krzyknąłem do niej i walczę z bestią by ją odciągnąć od rodziny jak najdalej się da... staram się ją zabić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Deli tylko gapiła się, skamieniała ze strachu. Zauważyłeś coś biegnącego. Zauważyłeś tylko, że było to białe, spore i szybkie. Poczułeś, jak robal zaciska szczęki na twojej ręce. Jednocześnie wbił sobie nóż w gardło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Krzyczę z bólu i padam na ziemie... przyglądam się temu co idzie... jakoś staram się wydostać rękę z tego robala. PUSZCZAJ MENDO HEBRAJSKA! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 To coś było białe. Miało nietoperzowe skrzydła, ciemnozieloną grzywę i czerwone oczy. Było alicornem. Walnęło robala. Ten otworzył paszczę i miotnął się. Zaczął się zwijać i rozwijać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Chwytam się za bolącą rękę i staram się jakoś wstać by pomóc... "mamie". Nigdy nie widziałem... dobra, widziałem ją taką na ziemi... 12 razy dziennie... na ludzi ojca... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Potwór puścił twoją rękę i zaczął się rzucać. W końcu ryknął, odślizgnął się od was. Zauważył Deli. Podpełzł do niej szybko, połknął ją i zdechł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - DELI! - wrzasnąlem i staram się ją jakoś wydostać... nie, nie, nie, nie! KURWA NIE! BŁAGAM! JEŚLI TEN ŚWIAT MA CHOĆ TROCHĘ ROZUMU TO NIECH WEŹMIE MNIE NIŻ JĄ! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Rozciąłeś z Papillon robala. W środku leżała mokra, nieprzytomna Delicate. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Podnoszę ją zdrową ręką i jak najprędzej wchodzimy do środka... sprawdzam czy jest puls. Staram się zrobić wszystko by odzyskała przytomność! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Puls jest. Po paru chwilach Deli zaczęła kaszleć jakąś mazią i się ocknęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Obejmuje ją... - Dzięki Lunie, żyjesz - powiedziałem ściskając ją jak mogę... mam nadzieje, że ugryzienie robala, nie było jadowite... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - Tata... Dusisz... - pisnęła, wymachując kopytkami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - Wybacz - powiedziałem i ją puszczam... sprawdzam jak moja rana... jak wygląda...? Bo jeśli to był robak promieniowy... to był promieniowy bo wcześniej takich nie było. Jak jadowity... to rana czarna... jak nie... to czerwona bo krew. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Krew zmieszana z czernią. Deli tylko ją zobaczyła i znowu straciła przytomność. Bo krew. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - Jad... - powiedziałem wpatrując się na ranę... - To był robal jadowity... - powiedziałem przerażony. Cholera... jeśli to był Robal Pustynny... to mam przesrane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Papillon wróciła do normala. - Zawsze można ją amputować... - mruknęła. Zajęła się przywracaniem przytomności Deli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - O nie... nie... nie... dobrze wiesz, jak z amputacją u mojej rodziny. Poza tym to moja najczęściej używana ręka... - powiedziałem w proteście... NIGDY SIĘ NIE AMPUTUJE CZEGOŚ U AL-BASHIRÓW... Żaden lekarz... nawet zagraniczny się tego nie podejmie. Gdyż Al-Bashirowie są świętością "Potwierdzono to na ślubie moim i Luny" i jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu, tym bardziej amputacja... nie jest zalecana (no chyba, że lubisz wściekły tłum z pochodniami i widłami... to wtedy ucinaj śmiało) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - No to ok... - powiedziała. - Ja idę spać... - rzuciła i zniknęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 No ok... zero troski... tulenia mnie, że nic się nie stanie... spoko, zarypista mama. Trzymając się za rękę idę spać... widać, że u mamy wciąż są jakieś małe fragmenty niechęci... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Deli poszła z tobą. - Tata nie zniknie, prawda? - zapytała z wielkimi oczkami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 - Powiedziałem, że nie... i obiecuje ci... to - powiedziałem jakby ciężej idąc... teraz by mi się przydała matczyna troska... a poszła spać. Mówiono mi, że mam troskę po swojej matce. Nigdy nie zostawiłem dziecka z poważną raną, by iść spać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Deli przyniosła ci aptekę od Papillon. Tylko które zioła od czego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 27, 2014 Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Jak mam tego użyć, jak w apteczce od niej jest TYLKO to zioła? Teraz by się przydała... pierdole to, gdyż nie wiem jak tego użyć i idę spać... zmęczony jestem strasznie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 27, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 27, 2014 Gdy się obudziłeś, Twi wacikiem czyściła ci ranę. Ona wie, jak używać tych ziół. Deli z łezkami w oczach robi maść z liści i wody. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts