KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 Heh... widać, że góra nie za specjalnie chce szczęścia Deli... woli ją płaczącą... dobrze. - Brak oznak troski o siostrę, hyh? Nie powstrzymasz rakiet. Nawet rakiet... większość z nich osiągnie cel... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 - Wybacz, tato... - szepnęła i podeszła do wtyczki. Deliś leży na podłodze, z twarzą schowaną w kopytkach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - EJ! NIE DOTYKAJ! - atakuje ją polem grawitacyjnym by poleciała jak najdalej... nie pozwalam jej podejść do wtyczki. Między czasie... - Turrety... Zlikwidować, Delicate Al-Bashir... natychmiast - powiedziałem i czekam na wynik. Wciąż broniąc wtyczki barierami, polem grawitacyjnym itp. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 A Deli po prostu leży... Jeden z Turretów przestrzelił jej skrzydło. Skuliła się. Po chwili dookoła niej wyrosła bariera. Taka dziwaczna bariera, która nie wygląda na zwykłą magię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Moce umysłowe Deli, są potężniejsze niż zakładał... powiem, że nawet jest mi jej szkoda... nie no, żartuje. Użyć Amunicji Odkształcającej. Nawet Najsilniejszy Telepata, padnie wkońcu pod tą amunicją. - powiedziałem. WSZYSTKIE TURRETY MAJĄ SIĘ NA NIĄ RZUCIĆ. Gdzie są pociski? W jakich odległościach? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 (edytowany) - TATA! - wrzasnęła Deli. I jakimś dziwnym cudem wszystkie Turrety poleciały na ścianę. Roztrzaskały się o nią. Deliś podczołgała się pod przeciwną. Pociski są dosyć daleko, ale się zbliżają. Edytowano Październik 13, 2014 przez Nightmare Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Nawet jeśli mnie odłącznie powstrzymasz pocisków. Zgadnij kogo obwinią narody, za zniszczenie ich stolic, wiedząc, że tylko JEDEN naród ma taką siłę ognia. No właśnie... co wolisz, powstrzymać mnie i pozwolić by zginęły miliony istnień... czy popędzić, do kontroli lotów na Lost Hills i wpisać hasło które Allan zna... a ty możesz je odgadnąć z łatwością... wybierzesz jedno... drugiego już nie odzyskasz. Tak czy siak... i tak zginie dzisiaj sporo istnień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Popędziła gdzieś, wspomagając się tepaniem. Po chwili wróciła z Deli. Coś jej szepnęła i pognała do kontroli lotów w Lost Hills. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Wiesz... jak chcesz, możesz dołączyć do tatusia - powiedziałem, upewniając się czy to na 100% Delicate. Jak tak udostępniam jej sale gdzie jest to ciało... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Tylko, że Deli jest prawie nieprzytomna. Bariera i zniszczenie turretów wymęczyły ją. Prawie leży na podłodze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 Ale gadać może... - To jak? Rubinek ci może pomóc... dojść do Tatusia... wystarczy, że obiecasz, że nie będziesz się wychylać... wtedy, pójdziesz do tatusia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Deli podciągnęła się ppod ścianę, zostawiając za sobą ślad krwi. No tak, jej skrzydło. Rozkaszlała się głośno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 Sam nie wiem, czemu Rubin nie zajał się jeszcze nią a ma odpowiednie przedmioty... myslałem, że Deli coś dla niego znaczy... ale skoro nie urzył to chyba się myliłem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Rubinek podlazł do niej. No i mała odtrąciła jego łapkę?. Odsunęła isę. - Czemu... tata... zły...? - powiedziała cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Ja nie twój tata. Mam jego pamięć. Twój tata jest w Komorze Kriogenicznej, leczy się tam, choć słabo to widzę. Mam go ochraniać przed wszelkim złem... i to robię. Ten model ma medykamenty i cię może uleczyć. Potem możesz dołączyć do ojca... albo odejść... Lily już tu nie wróci. Kompleks jest chroniony Scianami z Dwyimerytu, więc nie teleportuje się do wewnątrz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 - Ty... Zły... Nietata... - szepnęła jeszcze i szrpnęła wtyczkę. Obudziłeś się... Jako łuk. U Rarci. Jest w jej magicznym schowku, więc może go przywołać gdy chce. Chyba trochę cię nie było, bo już wszyscy są w domu. Oprócz Allana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 No... trochę to trwało. Widać, że przysięga zadziałała. Skoro jestem tutaj... to oznacza, że raczej już nie żyje. No cóż... czas robić to co się powinno robić. - Witaj... - powiedziałem. TYLKO rarity mnie usłyszy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Zaczęła się rozglądać dookoła. Tylko zauważyłeś, że w domu nie ma Deli ani Twi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - W schowku. Przysięga złożona przez Allana spowodowała, że powstałem ja... jedyne co mam z nim wspólnego to wspomnienia i więź do ciebie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 Wyciągnęła łuk ze schowka. - Allan... Nie wiesz, co tu się dzieje... - szepnęła, szlochając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Przykro mi... jestem jego cieniem. Prawdziwy Allan spoczywa wciąż w tamtym kompleksie. Co się dzieje? Będę mógł jakoś pomóc? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 - Raczej niebardzo... Wszyscy zamknęli się w sobie po twoim odejściu. Jednak najgorzej zareagowała Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Nie jeste... ach nie ważne. Co się stało? - powiedziałem materializując się koło niej jako Oleisty Cień Allana. Następnie słucham wypowiedzi Rarity. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 13, 2014 Autor Share Napisano Październik 13, 2014 - Zawsze wszyscy uważali ją za najsilniejszą psychicznie klacz w całej rodzinie... - powiedziała i ukryła twarz w kopytkach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 13, 2014 Share Napisano Październik 13, 2014 - Z tego co mam w pamięci, ilekroć coś się stało Allanowi, Ty i Ona najbardziej rozpaczałyście. Prawda? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts