[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

Jak pięknie śpiewa... Ooooo... Jak ładnie... Awwww... Ocknąłeś się obok tego patrolu i Antlionów, które były już w pełni wasze.

[KougatKnave3]

A pomyśleć że ona śpiewa najgorzej. Najładniej Shymin. Więc jak by ona zaśpiewała... nie mam pojęcia co się stanie. Tak czy siak, biorę syrenę na ręce, a reszcie wilków każę prowadzić Antliony do Zamku, do wcześniej przygotowanego kojca. Syreny będą się też nimi opiekować.

[Nightmare]

No to wszystko załatwione. Będzie jedzenie, będą wierzchowce... Wszystko!

[KougatKnave3]

Nom... - Znajdziesz parę syren by ci pomogły z Antlionami? - spytałem się syreny. Przy tych stworzeniach, trzeba mieć sporo uwagi. Ale tak czy siak, będzie jużdobrze.

[Nightmare]

Kiwnęła głową. Syren macie sporo. I już dwie komnaty szczeniąt.

[KougatKnave3]

I syrenic... bo jakoś nie uwierzę, że tyko szczeniaki są. Idziemy do zastępcy Wodza Wilków i pytamy się czy populacja wystarczająco podskoczyła...

[Nightmare]

Ten powiedział, że aż tylu szczeniąt nie mieli od lat. Cieszy się. No nieźle...

 

[speed]

 

Wrogowie atakują! Szybko, na mury! Wrogowie!

[KougatKnave3]

Biorę swój Miecz i Kuszę. Idę na palisadę i sprawdzam kto atakuje. Przydzielam z 3 najlepszych wojów by bronili Shymin i Rarity, a ja pędzę na mury.

[Nightmare]

A jak myślisz, kto atakuje? To chyba jasne. Kto ostrzyła na was zęby przez ostatni czas?

[KougatKnave3]

Nowa Nadzieja. Więc dobywamy kuszy automatycznej i czekamy, aż podejdą blisko. Następnie otwieramy ognień do nadciągającego wroga. Sprawdzam czy mają jakiś cięższy sprzęt.

[Nightmare]

Karabiny mają. Można to nazwać ciężkim sprzętem? Do tego... Ratuj się, kto może! Mech!

[KougatKnave3]

Cholera... skąd mają mecha. - Cofnąć się! - Wrzasnęliśmy - Ty... Poinformuj Królową, że mamy problemy. Mech! - nakazaliśmy mu i czekamy aż przyjdzie. Trochę się pozmieniało... ta mutacja... nastąpiła szybciej niż zakładaliśmy.

[Nightmare]

Po chwili przyszła do Was Nightmare Rarity. Czarna piękność.

 - Raport - rzuciła, oglądając bitwę.

[KougatKnave3]

- Mają mecha, Pani. Mech klasy Atlas, z wyrzutnią rakiet i Działem z amunicją wybuchową. Przejdą przez Palisadę z łatwością z takim ustrojstwem - rzekliśmy jej kłaniając się.

[Nightmare]

Kiwnęła głową.

 - Jak sobie radzą nasi?

[KougatKnave3]

- Z piechotą jakoś se radzimy, ale ten Mech wyrzyna nas do nogi - powiedzieliśmy i strzeliliśmy do najbliższego wroga serią. - Długo nie wytrzymamy z tym mechem.

[Nightmare]

Rarity miękko wylądowała na ziemi. Spojrzała na mecha z wyższością. Będzie Epic Duel!

[KougatKnave3]

Wiemy co to znaczy... - WILKI, KRYĆ SIĘ! - wrzasnęliśmy i się kryjemy... by nie oślepnąć. Jak nasza pani atakuje... to należy się chować.

[Nightmare]

Wszyscy się ukryli. Poczułeś na skórze gorąco. Gdy się podniosłeś, po mechu nie było ani śladu. 

[KougatKnave3]

Wyje donośnie... - WYRŻNĄĆ ICH WSZYSTKICH! - Wrzasnęliśmy i przeskoczyliśmy palisadę i miękko wyladowaliśmy. Następnie dobywamy Ostrza i ruszamy na wroga słynnym Zerg Rushem.

[Nightmare]

I w ten sposób wymordowaliście całe wojsko. Ale nie bez strat. Zniknęło kilka syren i kilkadziesiąt wilków.

[KougatKnave3]

Podchodzimy do królowej - Poświęcenie naszych poległych, nie pójdzie na marne. Zostaną zapisani w historii powstającego Imperium - rzekliśmy dogodnie i nakazujemy wilkom zebrać poległych i zabrać ich na pochówek ku czci Pani Mroku, Arachnii.

[Nightmare]

Pochowaliście ich. Już wieczór. Czas wypocząć.

[KougatKnave3]

Podchodzimy do królowej - To już drugi atak w tym tygodniu... kiedy wreszcie wyruszymy na nich? - spytaliśmy się Naszej pięknej pani.

[Nightmare]

 - To jeszcze nie czas - powiedziała. Wróciła do zamku. Ziew.