Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Ja też. Lecę do jeziora po jedzenie, nie zwracając na siebie uwagi. Apokalipsa... wciąż mój mózg jest połączony w trzy cosie. Intelekt ALAN Cora, brutalnością i bezwzględnością Galaxa i zapałem Allana. To wszystko tworzy, Blaze'a... smoka. Jestem potężny, nawet bez Lucy... jestem smokiem. Lecę na ryby, zachowując się jak smok... czyli instynktownie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złapałeś kilka ryb... Jednak najpierw musiałeś je wrzucić do Apokalipsy, potem mogłeś dopiero złowić coś dla siebie. Nagle poczułeś ochotę, by uciec. Acha, to mały Tajfumerang niesie węgorza. Zrzucił go do dziury Apokalipsy. Jeszcze w locie został spopielony, a tajfumerang zginął w płomieniach. Ciekawe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight... Drago chce byc z ojcem, ale Twi, nawet w tamtym wcieleniu, nie chciała. Ja dopilnuje by to się udało. Wysyłam do niej wiadomośc.

"Jestem w jaskini nad tobą, mój skarbie. Ty jesteś rodowitą ognistą Klaczą... a ja Smokiem, synem Apokalipsy... ale wiedz, że cię odbije. Zachowuj się jak byś się powoli przyzwyczajała, już niedługo. Wytrzymaj" Wysłałem jej i pokazuje jak teraz wyglądam dla pewnosci. Następnie dodaje, że to ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Spokojnie kochanie. Mam plan, nigdy cię chyba nie zawiodłem i dopilnuje bym nie zawodził. Wytrzymaj dla mnie... zaśnij a spotkamy się we śnie" wysłałem i obejmując smoczyce zasypiam i wchodzę do snu Twi... jako prawdziwi my. Orginalni jacy się urodziliśmy. Twi ognista klacz, a ja jako smok. Chce zobaczyc jak wyglądała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnoszę głowę chcąc się dowiedziec o co chodzi... albo Rebelia, albo cwiczą do jakiejś sztuki... a to, że raczej nie mają czegoś takiego. To prawdopodobnie mają przesrane...

- Na waszym miejscu radzę tego nie robic. Prawda, jest zajęty Twilight... ale nie oznacza to, że nie jest czujny.

Edytowano przez peros81
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstaje by nie obudzic smoczycy. - Prawda jestem jego synem. Nienapawia mnie to dumą. Przez niego żyłem poza wyspą i zwiedzałem cały świat. Stąd umiem takie sztuczki jak ta Tarcza. Jestem tu, bo ma coś co należy do mnie. Klacz. Chce go obalic, bo bez niego, tej wyspie i reszcie świata będzie lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 - Te skały i tak mu nic nie zrobią. Zrzuć chociaż jedną - powiedziała. - Jedna większa skała i odzyskasz swoje zwierzątko - rzuciła. Usłyszałeś łopot skrzydeł i zauważyłeś jak ciemny kształt zawisł w powietrzu pod sklepieniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...