Nightmare Napisano Listopad 8, 2013 Autor Share Napisano Listopad 8, 2013 (Mój brat zaczął grać w BF3. Nic nie łapię z fabuły ) W końcu wyszliście z zamku. Była już noc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 8, 2013 Share Napisano Listopad 8, 2013 (edytowany) ( Jest Prosta... Brat bohatera Faruk i ich przyjaciel Salomon [są antagonistami w grze] giną w trakcie wojny z USA, a podczas nieobecności Allana przejęli Iran. Więc jeśli Allan jakimś cudem wróci [A wróci jeśli celestia nie zezwoli na przemieszczenie tu jego ludzi] dowie się że PRL poszło się jebać) - Więc znów kilkudniowa podróż przez tą krainie do Canterlotu - westchnąłem - więc w drogę - powiedziałem i zaczynam iść w stronę Canterlotu uważając na wszystko co może nam zagrozić. Edytowano Listopad 8, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 8, 2013 Autor Share Napisano Listopad 8, 2013 (mi chodzi, że nie ogarniam fabuły gry. Tam jest jakiś Black, jakiś Marian, czy jakoś tak, a Iran jest chyba tymi złymi... x| ) - Stój - powiedziała Papillon. Nagle przed wami wylądował tęczowy rydwan zaprzężony w tysiące małych, kolorowych motyli. Nikogo w środku nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 8, 2013 Share Napisano Listopad 8, 2013 (Fabuła gry tutaj jedynie się ociera o miliprocenty więc nie jest wymagana wiedza. Iran jest tymi złymi bo do władzy doszło PRL i wywołało wojnę z USA by wyprzeć amerykanów z kraju. O tym mówi mój bohater w sesji ale nie zdaje sobie pojęcia że już w tej chwili PRL praktycznie nie istnieje. Więc nie musisz się zagłębiać w tą grę, bo to nie jest wymagane) Czyli polecimy rydwanem do stolicy Equestrii? Zaprzęgniętym w motyle? Do tego sam rydwan o kolorach tęczy? Nie zbyt mi się widzi by tam wsiadać ale trzeba się jakoś dostać do stolicy, więc od razu mówię że ta podróż będzie trochę nieprzyjemna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 8, 2013 Autor Share Napisano Listopad 8, 2013 Po chwili już wystartowaliście. Motyle uniosły was, jakbyście byli okruszkiem. Nie rzucało wami, ogólnie było przyjemnie. (bardziej myślałam by bardziej zrozumieć fabułę by pograć czasem z bratem ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 8, 2013 Share Napisano Listopad 8, 2013 < jak chcesz to możesz grać, mi tam obojętne > Dziwnie się czuje... To kurwa wbrew prawą fizyki, by takie małe motyle nas kurwa uniosły a co dopiero cały rydwan. Mój mózg schodzi na psy przez ten świat i jego logikę. Czuje że powoli zaczynam się cofać do poziomu dziecka... a tam żartuje, ale serio to chore tak naginać prawa fizyki... jeśli tutaj są. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 8, 2013 Autor Share Napisano Listopad 8, 2013 Wzlecieliście ponad chmury. Zaczęły się dookoła was gromadzić motyle. Po kilku minutach nie widzieliście nic prócz motyli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Doobra... to już kurwa przegięcie. Ile tego kurwa tutaj jest? Tuż to cała populacja planety chyba. Czekam cierpliwie aż dolecimy do Canterlotu, ewentualnie też czekam aż ktoś zacznie rozmowę bo ja nie wiem jak zacząć. Głupio się czuję w tym rydwanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 W przeciwieństwie do ciebie, Papillon najwyraźniej czuła się jak u siebie. głaskała motylki kopytem po skrzydłach, gwizdała na nie. Tak, jakby znowu była taka jak 1000 lat temu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Może ona wie jak się tu odprężyć ale jak mam się odprężyć gdyż wiem że motyle dźwigają ten rydwan. Przyglądam się temu wszystkiemu z mętlikiem w głowie gdyż wciąż nie mogę pojąć jak potrafią unieść ten rydwan. - Jeszcze sporo muszę się nauczyć o tym świecie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Rydwan mknął po niebie. Motyle same kierowały sobą. Nie widziałeś, gdzie leciały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Rozglądam się po mojej ekipie i sprawdzam czy tylko oni mają to coś że ten rydwan zaraz jebnie o ziemie. Kurwa mam lęk wysokości... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Wszyscy wyglądali na zadowolonych z możliwości lotu. Nawet Twilight oparła się o krawędź. Wiatr rozwiał jej grzywę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Zaczynam się trząść... zaraz spadniemy. - Ile zostało jeszcze lotu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 - Spokojnie, już niedługo - powiedziała Papillon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 - o... oby - powiedziałem zdenerwowanie łapiąc się czegoś co nie pozwoli mi jak by co spaść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Twi podeszła do ciebie. Wyglądała na zaniepokojoną. - Coś się stało? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 - Nic, po prostu nie lubię latać... - powiedziałem lekko się trzęsąc. Ja się kurwa boje latać, mam tak od małego i kurwa nie wiem czemu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Twilight przykryła cię skrzydłem i dała całusa w policzek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 Powoli się uspokajam gdyż wiem że jest ona przy mnie. - Dziękuje ci - powiedziałem i objąłem ją kopytem wciąż zdenerwowany i mając uczucie że zaraz jebniemy o ziemie z prędkością 300 km/h Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Powoli motyle przed wami się rozproszyły. Ujrzałeś przed wami jeszcze wolniej zbliżający się dziedziniec pałacu w Canterlot. - Hmm... - Papillon omiotła spojrzeniem całą budowlę. - Widać, ż mnie tu dawno nie było. Gdzie wieże Discorda i Chrysalis? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 - N... nie... niema - odpowiedziałem jej na pytanie. Kurwa te motyle spierdalają, zaraz rozjebiemy się o ziemie, ja nie chce tak umrzeć roztrzaskując się o ziemie z prędkością światła. Ja chce żyć, i doczekać się potomka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Nawet nie poczułeś, gdy rydwan lekko opadł na brukową kostkę. Teraz zostały już tylko te motyle, które wcześniej były weń zaprzężone. - Jak to nie ma? Kiedy ostatnio tu byłam, wszystkie wieże były kolorowe, a teraz... Wszystko jednolicie białe. - skrzywiła się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Listopad 9, 2013 Share Napisano Listopad 9, 2013 - Sporo się zmieniło od czasu twojego zamknięcia. Po incydencie z Dziurką, Chrysalis obwiniła o to Celestie i opuściła Canterlot, a Discord "zaszalał" i stał się coś ala krasnal ogrodowy. Oboje później wrócili ale też ponieśli klęskę, a za trzecim razem Discorda udało się przemienić w dobrego, poniekąd bo wciąż ma ten typowy dla niego humor. Chrysalis do dziś nie została przywrócona na stronę dobra, ale mamy nadzieje że tobie uda ci się przemówić jej do rozsądku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Listopad 9, 2013 Autor Share Napisano Listopad 9, 2013 Papillon wyszła z rydwanu. Kątem oka zauważyłeś łzy spływające jej po policzkach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts