Nightmare Napisano Grudzień 8, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2013 Nic. Drzwi jeszcze wytrzymały. Następnie nastała cisza i jakieś kroki przy drzwiach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2013 Share Napisano Grudzień 8, 2013 Wciąż czekam na to co się stania jednocześnie sprawdzając jak Twilight się trzyma... trzeba być gotowym na wszystko co się stanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2013 Twi jakoś dawała radę z utrzymywaniem drzwi na miejscu. Drewno powoli pękało pod wpływem eksplozji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2013 Share Napisano Grudzień 8, 2013 Zaraz się przebiją, ale ja jestem gotowy na to wszystko. Oddam życie by bronić wszystkich w tym pokoju, zabije każdego kto będzie miał wobec nas wrogie zamiary. - Zaczynają przechodzić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2013 Gigantyczna eksplozja wstrząsnęła domem. Drzwi wypadły z zawiasów i zmiotły ciebie oraz Twi na ścianę. Poczułeś ból i krew spływającą ci po policzku. Twi straciła przytomność, zauważyłeś krew na jej boku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2013 Share Napisano Grudzień 8, 2013 Staram się doczołgać do Twi i będę bronić jej własnym ciałem starając się znaleźć miejsce krwawienia. Potem... znajduje opaskę i staram się opatrzyć ją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 9, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2013 Twi miała ranę płytką, raczej niezbyt poważną, ale sporo krwi już straciła. Nigdzie nie było żadnej opaski, nic. Ludzie już rozwalali ścianę, aby wejść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 9, 2013 Share Napisano Grudzień 9, 2013 Otwieram do nich ogień broniąc Twi własnym ciałem w razie czego. Zginę u jej boku, wiem że to prawda że teraz zginę, ale nie odejdę stąd jako tchórz który błagał o litość, a jako ktoś kto bronił siebie i swoją dziewczynę. Życie było piękne, miałem to na co zasłużyłem. Dziś skończę swój żywot i odejdę do Allaha... jako wojownik a nie tchórz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 9, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2013 Nie mogłeś nawet podnieść broni, więc jak miałeś się broić. Po chwili opadła na was sieć o małych oczkach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 9, 2013 Share Napisano Grudzień 9, 2013 Zaczynam się szarpać by się jakoś bronić, choć wiem że to daremne z powodu sił. Instynktownie staram się jakoś obronić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 9, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2013 Sieć pociągnęła was w stronę drzwi, zdzierając ci sierść o deski podłogi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 9, 2013 Share Napisano Grudzień 9, 2013 (edytowany) Kurwa jak boli, jak tak dalej pójdzie to bandaż zejdzie mi z kopyta... apropos, jest zdatny do użycia? Sprawdzę... Edytowano Grudzień 9, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 9, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2013 Jeszcze jest. Ale pewnie zaraz zejdzie. A po przyciągnięciu do drzwi, od razu trafiliście do skrzyni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 9, 2013 Share Napisano Grudzień 9, 2013 Trudno... jeśli się nadaje to zdejmuje swój bandaż i owijam nim ranę Twilight. Jeśli się nie nada, uciskam ranę by nie umarła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 9, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2013 Poczułeś na kopytach krew, gdy dotknąłeś rany. Byliście w okropnej sytuacji: oboje ranni, bez szans. Po chwili ktoś bezczelnie wyrzucił was ze skrzyni do ciężarówki. Było tam już kilka innych kucyków, większość nieprzytomnych. Wśród nich zobaczyłeś Ghosta i Shy, oboje leżących na ziemi we własnej krwi. Jedną z przytomnych była Dash, która uderzała kopytami w drzwi ciężarówki, zaciskając zęby z bólu. Ogólnie, wyglądało na to, że ciężarówka została wykonana ze stali. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 9, 2013 Share Napisano Grudzień 9, 2013 - To stal... nic nie wskórasz. Prędzej sobie zrobisz krzywdę niż stąd wyjdziesz - powiedziałem do niej nie odrywając od Twi wzroku. Wszystko moja wina, gdybym jej kazał się wycofać, to nie było by jej tutaj... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 10, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2013 - Na pewno. Nie będę. Siedzieć w miejscu - powiedziała przez zaciśnięte zęby, wciąż uderzając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 10, 2013 Share Napisano Grudzień 10, 2013 - Wież mi, zachowaj siłę na przesłuchanie - odparłem krótko, wiem że nie z byle powodu nas porwali, muszą czegoś potrzebować, a sądząc po masakrze to raczej ostro tego potrzebują. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 10, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2013 - Na początku gadali, co z nami zrobią. Nie zamierzam być matką zwierzaczków dla ludziowych dzieci! - powiedziała, ale odsunęła się od drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 10, 2013 Share Napisano Grudzień 10, 2013 (edytowany) Podniosłem głowę do góry zaciekawiony. - Zaraz... to by oznaczało że mają przejście na ziemię... więc nie obraź się, ale jest plus naszej sytuacji. Jeśli przedostaniemy się na ziemie i poczekamy do odpowiedniego momentu będziemy mogli dostać się do moich braci w Iranie, a oni nam pomogą. Jeśli jeszcze żyją... ale musisz mi przy tym zaufać. Wiem że mnie nie lubisz, i wielokrotnie to pokazywałaś, ale zaufaj mi chociaż raz. Edytowano Grudzień 10, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 10, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2013 - Wielki mi plus - warknęła i położyła się na ziemi. Ciężarówką zarzuciło i wszyscy wylądowaliście na ścianie wśród okrzyków bólu przytomnych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 10, 2013 Share Napisano Grudzień 10, 2013 Syknąłem z bólu spowodowanym nagłym uderzeniem. - To wolisz być ruchana przez bezmózgie kuce z ziemi które najmądrzejsze co zrobiły to wysranie się na trawę? Ja nie mam zamiaru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 10, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2013 - Jeny... Nie kapujesz dalej? - rzuciła wykonując facehoofa. - Nie mam zamiaru ci bez przerwy tłumaczyć, więc sam się kogoś zapytaj, może Flutter jak się ocknie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 10, 2013 Share Napisano Grudzień 10, 2013 Odwracam się w stronę twilight i siadam na zadzie opuszczoną głową. Miałem w głowie choć cień szansy, ale musiała mi go zniszczyć... normalnie wracam do sytuacji jak miałem dziesięć lat... kiedy mnie łowcy porwali... czuje jak mi do oczu napływają łzy, jestem ciężarem dla wszystkiego, wszyscy prędzej mi wbiją nóż w plecy. Najpierw Capo, potem reszta się dołączy... więc to już jasne, popłakałem się pierwszy raz od czasu śmierci mego ojca... dzięki wam wszystkim. Jedyna nadzieja prysnęła jak bańka mydlana, z moich oczu zaczynają wylewać się łzy. Znów jestem niewolnikiem... tylko tym razem nie potrwa to pół dnia, a kurwa resztę mego życia... coś ostatnio mam obniżoną samoocenę, huh? Główna przyczyna jest tego że być może jestem... skoro i tak zginiemy to muszę to wyrzucić... - Jestem potworem i mordercą... Amerykanie mają racje co do mnie - zakrywam oczy by jakoś przestać płakać ale wiem że to nieskuteczne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 10, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2013 W tym momencie otworzyła się ciężarówka i przez drzwi został brutalnie wrzucony Capo. W niektórych miejscach na ciele miał ślady bata, był nieprzytomny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts