[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

- Dzięki, a wiadomo ile stoją Ślubne? I do ilu trzeba czekać... - spytałem się biorąc pierścionek.

[Nightmare]

 - Na ślubne trzeba czekać z tydzień - powiedziała Rarcia. - Są w cenach podobnych do pierścionków.

[KougatKnave3]

- To chciałbym zamówić... Ślub za półtora miesiąca - powiedziałem

[Nightmare]

 - Szybko dosyć - zauważyła Rarity.

[KougatKnave3]

- Wiem, z powodu ciąży. I tak mam u jej rodziców nie najlepszą opinie, więc nie chce pogarszać sprawy...

[Nightmare]

 - Dobrze. Tylko opisz wzór, jaki ma być na obrączkach.

[KougatKnave3]

Szczegółowo opisuje jej wygląd obrączek...

[Nightmare]

 - Dobrze. Będą chyba za tydzień - powiedziała, zapisując opis na kartce i wkładając ją do biurka. Następnie podała ci pierścionek.

[KougatKnave3]

Biorę go i mówie.

- Dobrze... ile będzie razem?

[Nightmare]

 - Bierz i nie gadaj. Pewnie za tydzień będzie ktoś inny pracował, więc wtedy odbierzesz obrączki i za nie zapłacisz. Teraz zmykaj.

[KougatKnave3]

- Dzięki Rarity... do zobaczenia - powiedziałem i idę prosto do domu... jutro się oświadczę...

[Nightmare]

Rarcia pomachała ci na pożegnanie. Może i znałeś Twilight już dosyć dobrze, to i tak się denerwowałeś. Drzwi otworzył Spike, już na przytomnie. Jadnak, gdy tylko zobaczył pudełko, zemdlał. I dotarło do ciebie pytanie: Gdzie kucyki noszą obrączki ślubne?

[KougatKnave3]

Dobre kurwa pytanie. Biorę Smoka spowrotem do kojca i idę szukać książki która mi to kurwa wyjaśni kurwa.

[Nightmare]

I się dowiedziałeś. Jednorożce na rogu, pegazy mają rozpinane i zakładają na podstawy skrzydeł, a ziemskie wplątują w grzywę.

[KougatKnave3]

To nieźle... sprawdzam która godzina

[Nightmare]

Dwudziesta za dziesięć.

[KougatKnave3]

No to się kładę spać... Jutro wielki dzień...

[Nightmare]

Gdy spałeś znowu miałeś koszmar z rodzicami Twi. Nie masz szczęścia do snów.

[KougatKnave3]

Zdążyłem już zauważyć... to nie pomaga w dobrym myśleniu że mnie polubią. No cóż wstaję, i idę się odświeżyć i uczesać.

[Nightmare]

I tak po półgodzinie byłeś już odświeżony i uczesany. I nawet ładnie wyglądałeś.

[KougatKnave3]

Idę zrobić sobie i Spikowi jakieś śniadanie, no chyba że mnie uprzedził...

[Nightmare]

Nie uprzedził. Przez te ostatnie wiadomości nie zrobił. Po kilku minutach miałeś przed sobą sałatkę i miskę klejnotów.

[KougatKnave3]

Kładę na stolę i idę po Spika przekazać mu że śniadanie jest gotowe.

[Nightmare]

Smoczek pochłonął klejnoty i poszedł znowu spać.

[KougatKnave3]

Jem swoje śniadanie i idę po pierścionek...