[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

Na szczęście było mleko, trzeba było tylko podgrzać i nalać do butelki.

[KougatKnave3]

Podgrzewam, po podgrzaniu nalewam, po nalaniu puszczam kropelkę by sprawdzić czy mleko jest odpowiednie dla maluszka.

[Nightmare]

Wszystko raczej było dobrze.

[KougatKnave3]

No to kulturalnie zapierdalam do małej by nie obudzić mojej żony i ewentualnie Spika, następnie karmię cicho Lily.

[Nightmare]

Mała szybko wypiła mleczko z butelki, odbiło jej się i ponownie zasnęła.

[KougatKnave3]

Uśmiecham się i wracam spać

[Nightmare]

Spaliście już bez przerwy do wieczora. Dopiero pod wieczór obudziło was znowu głośne ryczenie.

[KougatKnave3]

Tak jak ostatnio, wstaję i sprawdzam co się dzieje...

[Nightmare]

Twilight już zdążyła się wyspać. Wrzaski Bolta ucichły, gdy zaczęła go karmić.

[KougatKnave3]

Sprawdzam czy ja jestem wyspany... oczywiście że kurwa tak, bo inaczej już bym był pod kołdrom i chrapał na pół kraju. Wstaję leniwie z łóżka. Sprawdzam która godzina.

[Nightmare]

Godzina osiemnasta. Przespaliście cały dzień.

[KougatKnave3]

- Dobry wieczór - powiedziałem do mojej żony... z uśmiechem.

[Nightmare]

 - Dobry - odpowiedziała i odłożyła wkurzającego dzieciaka do kojca. Maluch zaczął, zamiast spać, gryźć kołdrę.

[KougatKnave3]

Podchodzę do niej i ją całuje... nie wiem czy gryzienie kołdry to dobry znak, ale póki nie wpierdoli jej całej, wszystko gites.

[Nightmare]

Twilight odwzajemniła pocałunek.

 - Ble! - usłyszałeś, gdy Cloudy wypluł kołdrę i zabrał się za poduszkę.

[KougatKnave3]

Odrywam po chwili usta...

- Piękne nam wyszły - powiedziałem przyglądając się dzieciom.

[Nightmare]

W tym momencie Bolt spojrzał zezem na swój nos.

 - To prawda - zachichotała Twilight. Lilytylko przewróciła się na drugi bok.

[KougatKnave3]

Patrze na dzieci z dumom po chwili patrze na Twi.

- Chcesz śnia... znaczy kolacje?

[Nightmare]

 - Nie pogardzę - powiedziała. W tym momencie Cloudy zaczął żuć swój ogon.

[KougatKnave3]

Niezły żuja, nie ma co. Idę do kuchni i robię nam sałatkę. Poza tym złamałem system. ZROBIŁEM FACETA ALICORNA BITCHIS!

[Nightmare]

Sałatka po paru minutach była gotowa. Z góry rozległ się kolejny charakterystyczny wrzask. Tym razem zakończył się po sekundzie.

[KougatKnave3]

Patrze na Twilight przypuszczając co się mogło stać. kładę sałatkę i sprawdzam co się tam stało.

[Nightmare]

Okazało się, że Lily walnęła Bolta, gdy ten próbował ugryźć jej róg.

[KougatKnave3]

Ostra kobita... umie się bronić... Staram się ich rozdzielić jakoś by nie doszło do konfliktu. Coś czuje że jak dorosną nie będą się zbytnio lubić.

[Nightmare]

W końcu skończyło się na tym, że Bolt znowu gryzł kołdrę, a Lily chrapała po drugiej stronie łóżka.