Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Zupełnie, jakbyś w myślach wykrakał. Rozległ się odgłos wyłamywanych drzwi i do kuchni wbiegło pięć cieni. I to dosłownie. Wyglądały jak trójwymiarowe wersje cienia człowieka, tylko, że jeden z nich miał na środkowym palcu prawej ręki czerwony pierścień. Twilight próbowała je trafić promieniem ogłuszającym, ale zaklęcie przeniknęło przez nie i rozprysło się na ścianie. Gdy zbliżył się do niej jeden ze zwykłych cieni, próbowała go kopnąć. Kopyto przeniknęło go na wylot. Podszedł do niej ten z pierścieniem i dotknął ją nim. Twilight osunęła się na ziemię nieprzytomna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lily chyba myślała o tych cieniach to samo, co ty. Bolt się rozryczał. Cień z pierścieniem dotknął go i mały stracił przytomność. Patyk przenikał ich ciała. Każda próba kopnięcia też. Chyba jedyna Lily mogła coś im zrobić. Ugryzła cień w nogę i zawisła, gdy ją podniósł. Z rany wypłynęła świecąca, żółta ciecz. Gdy tylko dotknął ją cień z pierścieniem, puściła, ale dalej się trzymała. Dopiero, gdy przytrzymał pierścień przy jej skórze, osunęła się na podłogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie działało. Gdy cień dotknął cię pierścieniem, poczułeś mrowienie. Gdy przytrzymał, zobaczyłeś gwiazdy przed oczami i straciłeś przytomność.

Obudziłeś się przykuty do żelaznego stołu. Twilight leżała na stole obok ciebie. Miałeś knebel w pyszczku. Twilight nie miała, ale cień wciąż trzymał pierścień na jej skórze. Wciąż była nieprzytomna. Przed tobą na kolejnym stole leżały druciane klatki z twoimi bachurkami. Lily gryzła pręty, a Bolt by się rozwrzeszczał, gdyby nie miał knebla w pyszczku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzy były praktycznie nierozrywalne. Cień nie zwracał na ciebie uwagi. Bezmyślnie stał z ręką z pierścieniem na kopycie Twilight. Usłyszałeś odgłos kopyt i nad krawędzią stołu zobaczyłeś czubek głowy kucyka. Lub raczej czubek grzywy o barwie glonów z wystającym mechanicznym rogiem. Reszty ciała kucyka nie widziałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że twarzy nie widziałeś. Zobaczyłeś oliwkowe kopyto ze strzykawką, które dźgnęło nią brzuch Twilight. Inny kucyk nie poczułby tego, ale Twilight ma delikatniejszy brzuch po tym całym kopaniu, jakiego doświadczyła. Drgnęła i odruchowo spróbowała się skulić. Jednak znikąd pojawiła się reszta cieni i ją przytrzymała. Kucyk podszedł do klatek z maluchami. Zobaczyłeś tylko zielone oliwkowe ciało z ciemniejszą grzywą. Miał mechaniczne skrzydła i róg. Zbliżył głowę do klatki z Lily. Mała złapała go za uszy, pociągnęła do siebie i odepchnęła. Tak kilka razy. W efekcie kuc rąbnął z dziesięć razu głową w klatkę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzy tylko drgnęły. Tymczasem kuc oderwał łeb od klatki, w której widać było wgniecenie. Warknął na małą i się odsunął. Potem podszedł do ciebie i dźgnął cię igłą w brzuch. Nic nie drgnąłeś. Kuc podszedł do Twilight, a dookoła niego pojawiły się 4 cienie.

 - Zabierzcie ją do mojej komnaty. Potem się nią... Zabawię - powiedział. Bynajmniej nie chodziło o podrzucanie piłki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cień z pierścieniem i dwóch innych poszli ze stolikiem Twilight przez korytarz. Dwaj próbowali cię unieruchomić. Klopsiki im wyszły. Twoje więzy pękły jak nitki. Gdy wstałeś, kuc złapał klatkę z Boltem i rzucił ją w twoją stronę. Po chwili rzucił klatką z Lily.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdążyłeś. Kuc gdy zobaczył jak łapiesz klatki skoczył ku jednemu z cieni i wraz z nim zniknęli. Pojawili się obok stołu z Twilight i ponownie zniknęli, zabierając ją ze sobą. Został tylko skrzypiący stół. Gniew ustąpił miejscu rozpaczy. Moc cię opuściła, a klatki opadły na podłogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...