KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 No to biorę moje malce i niosę je do kuchni by nakarmić je kaszką. Dzieciaki za niedlugo do szkoły... jeśli owa jest tutaj taka sama jak na ziemi... to współczuje dzieciakom. Za pyskowanie, linijka w rę... kopyto. Biedaki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Twilight znowu wymieniła pościel Bolta. Mały zjadł połowę swojej porcji i resztę zwalił na podłogę. Lily dała mu w nos za to, że próbował wywalić też i jej miseczkę. Standardowo się rozryczał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Podchodzę do Bolta i zaczynam go uspokajać... odwracam głowę do Twilight. - Jutro otwiera się nasza Restauracja... Jesteś pewna że poradzisz sobie 8 godzin? Nie to że nie mówię że nie umiesz się opiekować, ale rozumiesz moją troskę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 - Poradzę sobie - powiedziała i uśmiechnęła się. Gdy uspokoiłeś Bolta, pocałowała cię w usta. w tym samym czasie cię przytuliła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Odwzajemniam. Kochająca rodzinka to wszystko czego na razie potrzebuje prawdziwy ogier... na prawdę byłbym zły gdyby mi to odebrano... żądza zemsty była by tak duża... że ja pierdole. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Zupełnie, jakbyś w myślach wykrakał. Rozległ się odgłos wyłamywanych drzwi i do kuchni wbiegło pięć cieni. I to dosłownie. Wyglądały jak trójwymiarowe wersje cienia człowieka, tylko, że jeden z nich miał na środkowym palcu prawej ręki czerwony pierścień. Twilight próbowała je trafić promieniem ogłuszającym, ale zaklęcie przeniknęło przez nie i rozprysło się na ścianie. Gdy zbliżył się do niej jeden ze zwykłych cieni, próbowała go kopnąć. Kopyto przeniknęło go na wylot. Podszedł do niej ten z pierścieniem i dotknął ją nim. Twilight osunęła się na ziemię nieprzytomna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Gniew jest niemal natychmiastowy. Wyciągam włócznie z atakuje ich za jej pomocą. Ja wam kurwa dam atakować nas, w biały dzień... w naszym domu. Pożałują tej decyzji... nie będę miał dla nich litości... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Lily chyba myślała o tych cieniach to samo, co ty. Bolt się rozryczał. Cień z pierścieniem dotknął go i mały stracił przytomność. Patyk przenikał ich ciała. Każda próba kopnięcia też. Chyba jedyna Lily mogła coś im zrobić. Ugryzła cień w nogę i zawisła, gdy ją podniósł. Z rany wypłynęła świecąca, żółta ciecz. Gdy tylko dotknął ją cień z pierścieniem, puściła, ale dalej się trzymała. Dopiero, gdy przytrzymał pierścień przy jej skórze, osunęła się na podłogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Gniew zaczyna przejmować kontrole. Używam wszystkich możliwych sposobów do zniszczenia owych cieni... WSZYSTKIEGO! Nie pozwolę by coś się stało mojej rodzinie nie oddam im mojej rodziny. Muszą mnie najpierw zabić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Nic nie działało. Gdy cień dotknął cię pierścieniem, poczułeś mrowienie. Gdy przytrzymał, zobaczyłeś gwiazdy przed oczami i straciłeś przytomność. Obudziłeś się przykuty do żelaznego stołu. Twilight leżała na stole obok ciebie. Miałeś knebel w pyszczku. Twilight nie miała, ale cień wciąż trzymał pierścień na jej skórze. Wciąż była nieprzytomna. Przed tobą na kolejnym stole leżały druciane klatki z twoimi bachurkami. Lily gryzła pręty, a Bolt by się rozwrzeszczał, gdyby nie miał knebla w pyszczku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Zaczynam się szarpać, lecz wiem że bez skutecznie to robię. Czego oni od nas kurwa chcą? Co moglibyśmy im zrobić że nas teraz traktują... to potworne i wielce nie praktyczne. Staram się coś mówić ale knebel mi to uniemożliwia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Więzy były praktycznie nierozrywalne. Cień nie zwracał na ciebie uwagi. Bezmyślnie stał z ręką z pierścieniem na kopycie Twilight. Usłyszałeś odgłos kopyt i nad krawędzią stołu zobaczyłeś czubek głowy kucyka. Lub raczej czubek grzywy o barwie glonów z wystającym mechanicznym rogiem. Reszty ciała kucyka nie widziałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Patrze się na owego kuca bez strachu, a z spokojem gdyż spowodować u mnie strach to rzecz która nie łatwo może komuś przyjść. I to mówi człowiek zmieniony w kuca... staram się rozpoznać więcej z twarzy tego kuca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Tyle, że twarzy nie widziałeś. Zobaczyłeś oliwkowe kopyto ze strzykawką, które dźgnęło nią brzuch Twilight. Inny kucyk nie poczułby tego, ale Twilight ma delikatniejszy brzuch po tym całym kopaniu, jakiego doświadczyła. Drgnęła i odruchowo spróbowała się skulić. Jednak znikąd pojawiła się reszta cieni i ją przytrzymała. Kucyk podszedł do klatek z maluchami. Zobaczyłeś tylko zielone oliwkowe ciało z ciemniejszą grzywą. Miał mechaniczne skrzydła i róg. Zbliżył głowę do klatki z Lily. Mała złapała go za uszy, pociągnęła do siebie i odepchnęła. Tak kilka razy. W efekcie kuc rąbnął z dziesięć razu głową w klatkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Jedynie czemu teraz nie wpadłem w furie to dlatego że moja córka właśnie molestuje jednego z porywaczy... jak się stąd kurwa uwolnię to wam pokaże dziadygi jedne. Szukam jakiegoś sposobu na ucieczkę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Więzy tylko drgnęły. Tymczasem kuc oderwał łeb od klatki, w której widać było wgniecenie. Warknął na małą i się odsunął. Potem podszedł do ciebie i dźgnął cię igłą w brzuch. Nic nie drgnąłeś. Kuc podszedł do Twilight, a dookoła niego pojawiły się 4 cienie. - Zabierzcie ją do mojej komnaty. Potem się nią... Zabawię - powiedział. Bynajmniej nie chodziło o podrzucanie piłki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Epogeum nadeszło... Wkurwiłem się tak że moje oczy stają się krwisto czerwone... cały zaczynam się trząść, podobnie za pomocą mocy robiąc to z połową obiektów na tej sali. Wypuścili demona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Cień z pierścieniem i dwóch innych poszli ze stolikiem Twilight przez korytarz. Dwaj próbowali cię unieruchomić. Klopsiki im wyszły. Twoje więzy pękły jak nitki. Gdy wstałeś, kuc złapał klatkę z Boltem i rzucił ją w twoją stronę. Po chwili rzucił klatką z Lily. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Za pomocą magii wykoksowanej za pomocą wkurwienia spotęgowanej Epogeum Włóczni, łapie je magią i odkładam, potem zabijam brutalnie tego kuca nie mając kszty litości. Wyzwolili demona, teraz będą cierpieć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Nie zdążyłeś. Kuc gdy zobaczył jak łapiesz klatki skoczył ku jednemu z cieni i wraz z nim zniknęli. Pojawili się obok stołu z Twilight i ponownie zniknęli, zabierając ją ze sobą. Został tylko skrzypiący stół. Gniew ustąpił miejscu rozpaczy. Moc cię opuściła, a klatki opadły na podłogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Patrzę w tamto miejsce gdzie był wózek z Twi... po chwili do oczu mi napłynęły łzy... Ja... zawiodłem... oni ją zabrali... wypuszczam dzieciaki by potem oddać się rozpaczy i cierpieniu... zabrali mi ją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Bolt się rozryczał z tobą, a Lily podreptała do wózka, na którym przed chwilą leżała Twilight. Raczej nie podreptała, tylko podczołgała się. - Ta...! Ta..! - krzyknęła z korytarza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 Biorę Bolta i idę do niej... lecz z bólem na sercu. Zabrali mi ją, jak mam być spokojny jak odebrali mi jedyną rzecz którą kochałem od tak dawna? Wszystko to wyłącznie moja wina, na sto procent... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 12, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 12, 2014 Lily złapała jakiś sznurek i oplotła ci przednie kopyto. Zaczęła cię ciągnąć korytarzem. Raczej nie zamierzała odpuścić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 12, 2014 Share Napisano Styczeń 12, 2014 No to niechętnie idę za nią... raczej ona mnie ciągnęła... sporo ma siły nie ma co. Niechętnie daje się ciągnąc bo wolę się teraz użalać nad sobą że dałem im uciec. Teraz ten debil gwałci moją żonę, i nic na to nie mogę poradzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts